BASIU....wiosny u mnie nie znajdziesz, dzisiejszy poranek to -14 stop. bardzo zimno i bardzo słonecznie.....
przy kominku nie siedzę i nie szydełkuje.........zmagam się ze wznową choroby nowotworowej mojej mamci....stąd nie bywam tutaj a jeżeli jestem to tylko zawitam do Waszych ogrodów i zmykam dalej.....dnia i nocy brakuje.....
...dziewczyny wielkie dzięki za kciuki...ale wiecie jak to z Ca bywa.....my już walczymy od 1989 roku......był okres remisji, trochę spokoju i szlak trafił optymizm i spokój...nie przeskoczymy pewnych rzeczy.....
leszczyna-zima trzyma i wiosny nie chce dopuścić do władania..Takie mrozy,aby początkiem wiosny było -24 przy gruncie,to niespotykane..
Miejmy nadzieje,że po świętach ruszymy do działania w ogrodach,bo kalorie nagromadzone przy świątecznym stole trzeba gdzieś stracić...
Krysiu też Cię . Masz rację, pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Ja noszę ból w sercu od dwóch lat i pretensje do siebie, że może za mało dla mojej kochanej mamy zrobiłam. Trzymajcie się kochane .
GAJOWA...PATI....LUSIA....... dzięki Wam, trzeba się trzymać i działać...niema rozczulania nad sobą....oby święta minęły bez szpitala to resztę pokonamy....
....na działce jeszcze śnieg ale ile go, nie wiem bo nie bywam...