Ubiegłoroczne wiosenne, 3 sztuki kupione w Tesco, zatrawiły się w lecie na 70 cm, nie zakwitły, pozostawione nieobcięte i bez osłony w gruncie, zima jak nie zima, w kwietniu suche obcięte na 10 cm...milczą do dnia dzisiejszego. Patrzę optymistycznie w ich przyszłość, myślę że potrzebują nagrzania gleby, od tygodnia temperatura jest grubo dodatnia, więc tylko kwestia czasu i....
Aaaa skoro przemkgowi z północnego Mazowsza udają się aż zazdrość, to moje na brzegu Nysy Łużyckiej mają taryfę ulgową.