Lodziu (DuczekiOsia)! Wszyscy robią dynie ze strasznymi uśmiechami, zębolami, a ja stwierdziłam, że nasza ma być wesoła. I jest

Fajnie, że Ci się podoba!
Loki! Obserowałam pszczołę i motyla i to dobrą chwilę. Był początek wiosny i jeszcze niewiele roślin kwitło. U mnie aż brzęczało na rabatkach, bo w sąsiedztwie raczej nie mają za dużo kwitnących w ogóle, a na drzewa owocowe było za wcześnie. A że u mnie truchę tego jest, a na wiosnę będzie jeszcze więcej - miałam ucztę dla oczu! Co do brania do rąk największe lanie dostałam za zdechłą myszę, którą oglądałam, a mój brat bliźniak w tej chwili coś mi się naraził, więc wrzuciłam mu ją za koszulkę. Nigdy wcześniej i nigdy później nie widziłam by tak szybko biegł. Jak przyszłam do domu to mi się dostało. Tylko, jakoś nie pamiętam, bym tego żałowała...
Przemku! Ależ proszę
Teresko! Sama lubię, jak u mnie jest kolorowo i to nie tylko w wątku. Więc możesz liczyć na więcej
Kasiu (robaczek_Poznań)! Owszem mam ich całę mnóstwo i to z różnych pór, więc zimą będziemy sobie przypominać kolory wiosny, lata i jesieni. Mam nadzieję, że i Ty masz zapasik...
Jacku! U mnie zawsze o te porze jest zupa krem z dyni, z curry i płatkami migdałów. Mniam
Ewo (drewutnia)! Taka właśnie miała być - wesoła i optymistyczna
Lidko (slila1)! Bardzo się cieszę, bo optymizm zdecydowanie ułatwia życie. Myślę, że każdemu. Dziękuję
Ewo (ewamaj66)! To znaczy, że miałyśmy podobną pogodę. Po poprzednich dniach nie wiedziałam, co nas czeka 1 XI, a okazało się, że było całkiem ładnie. Cieszę się, że Ci się podobają zdjęcia

Może niekoniecznie jestem ciepłolubna, co słońcolubna! A powojniki także mnie totalnie zaskoczyły. One są pancerne!
Asiu (daffodil)! Dobrze słyszałaś... Posadziłam więcej niż zamierzałam pierowtnie i trochę nowości jak szachownicę kostkowaną, czy przebiśniegi. Oby się tylko nie okazało, że powtykałam w ziemię posiłków dla np. nornic

Co do pogody, to jestem zaskoczona. U nas wczoraj było na prawdę ładnie!
Agness! Wszystko, byle tylko nie stracić dobrego humoru

O takej porze, jak jest teraz, jak jeszcze świeci słonko, to nie jest źle. Ale jak zabraknie

to jest szaro, buro, zimno, mokro - brrrr... Fajnie, że do mnie wstąpiłaś!
Elu (Elizabetka)! Białe są obłędne, choć na pierwszy rzut oka tej niebieskości nie widać. Rozrosną Ci się w szybkim tempie i do tego będą się siały jak chwasty. Muszę je wyplewiać z niektórych miejsc, choć jak kupowałam małą kempkę nie wierzyłam, że tak będzie. Fioletowych jeszcze nie mam. Jakoś tak się złożyło. Gdyby co - to mogę Ci trochę białych odstąpić, ale nie sądzę, by był z nimi jakiś kłopot. A do wiosny czas nam tak szybko minie, szczególnie jak w lutym weźmiemy się za sianie!
Zbyszku! Prawda, że dynia fajnie się uśmiecha. Tak jakoś sympatycznie mi wyszła ta buźka

Super, że i Tobie sie podoba!
Marysiu (Maska)! Zdjęcia były z wczoraj. Sama byłam zaskoczona, że po tym jak zszedł śnieg, to jeszcze tyle kwiatów przetrwało. Przeprowadzaj się! Będę miała fajną sąsiadeczkę
Kubasiu! Ewo (ewaw)! No i wydało się, kim na prawdę jestem. Mandragora i ta uroda... Czarownica jak się patrzy!
Wando! Tak na prawdę to już na te pączko nie liczyłam. cokolwiek zatem z nich będzie i tak jestem bardzo miło zaskoczona. A może... Było juz kiedyś tak, że po pierwszym ataku zimy 15 X potem było ciepło aż do grudnia. Było to w 2009r. Budowałam wtedy dom i pamiętam to dokładnie. Może będzie powtórka?
Justynko (klarysa)! U mnie powojniki i to wszystkie bez wyjątku wygladają nad podziw dobrze, a trzy z siedmiu kwitną. Myślę, że to niezły wynik jak na listopad. Kiedyś myślałam, że one są bardzo delikatne. A tu takie zaskoczenie. Z różami u mnie jest podobnie, jak u Ciebie. Bradzo mi miło, że wiosna w moim obiektywie Ci się spodobała!