Lato w wiejskim ogrodzie cz.2

[Maska]

Liczę na czarną że zrobi porządek, takiego kota od sąsiadów najpierw tolerowała, a teraz wrzeszczy na niego i wyrzuca.
Agnieszko, Zosiu, Misiu i Stokrotko jak nie było kotów to myszy szalały a teraz koty szaleją. W domu i tak mam dwa salonowce i koniec.

[slila1]

To gdzie te maleństwa w zimie się podzieją. Może ktoś będzie chciał zabrać je do domu.

[Ewa05]

Piękny karczoch, Marysiu proszę pokaż go całego.

[Maska]

Lidziu trzy dni temu były trzy u sąsiada a u mnie pojawiły się dzisiaj i są tylko dwa.. Na razie jeszcze się nie martwię!

[mar33]

Puk,puk Marysieńko znalazłam się po trzech dniach,piękne jesienne kwitnienie,co do nazw roślinek to było źle robione bo mam przecież karteczki i woreczki,można było pisać ale wiosna niedaleko a i wyprawę szykuję to opiszemy

[[Iza]]

No to wesoło masz z tymi kociakami

[Maska]

Marysieńko nie gub się! czekam, a rośliny oznaczymy. Gdybyśmy miały parę godzin to byłby czas na pakowanie oznaczanie, a my czułyśmy oddech na plecach mojego M
Izo to są kotki terenowe gdzieś indziej się wylęgły , ale tam był pies i kocica przeniosła do następnego ogrodu, u mnie były otwarte drzwi do altanki no to wprowadziły się, ale dzisiaj już ich nie było!

[Keetee]

Szkoda takich maluszków, najlepiej jakby ktos zabrał do domu ...to takie bezbronne istotki ....

[zielonajagoda]

Marysiu bo moje kurki też nie rzucają się na aksamitki czy nagietki, jak sępy , ale sobie dziubią po trochę, u mnie z aksamitek same łodyżki zostały. A tak w ogóle to poczytaj w wolnej chwili ten artykuł, ja właśnie w suszeniu zielicha na zimę dla kurek, tymi informacjami się kieruję, lektura również dla Małgosi , no i przepraszam za kolejny link na Twoim wątku, ale to w trosce o nasze ptaśki, wybacz Marysiu http://www.portalhodowcy.pl/hodowca-dro ... niu-drobiu
Marysiu i jeszcze o kurkach, nie wybijaj ich na zimę, bo szkoda, jeszcze parę lat będą Ci jajka znosiły, a potem ewentualnie zrobisz z nich rosołek , spokojnie je przezimujesz, ta pani Babcia z pewnością trzymała je w zbyt dużym pomieszczeniu w stosunku do ilości kur, dlatego przemarzały. Znajdę Ci informacje jak tacy hodowcy amatorzy, jak my, to robią, w takich malutkich kurnikach, spokojnie kurki zimują i wcale nie musi być ocieplony, gdybym to wcześniej poczytała, to być może swoich kurniczków bym nie ocieplała. Wieczorem znajdę i Ci podeślę na pw. Schowaj na razie siekierę

[ewa w]

Witaj Marysiu przeleciałam zaległości . Spotkanie Marysiek super a ja nawet na drugie i trzecie nie mam Maria

[Maska]

Iwonko chętnie poczytam jak mnie wyczułaś o czym myślę. Ja też odsuwam tę myśl od siebie i bardzo bym chciała je przetrzymać przez zimę. Wszystko pewnie zależy od mrozów. Ja sobie nie wyobrażam jak one w tym metrze kwadratowym będą siedziały w ciemnym pomieszczeniu, bo w wolierze będzie śnieg nawet jeżeli im rozłożę parasol to z boków nawieje. Może jednak się okaże że zima będzie łagodna i małośnieżna. Popytam na wolierze może mi coś poradzą. Gdyby przezimowały miałabym własne kurczątka
Ewuniu wróciłaś - zadowolona? nieMarysie też przyjmujemy!

[zielonajagoda]

Wysłałam Ci Marysiu pw , poczytaj. A dziurę w drzwiach byle piłką wytniesz, trochę pleksy albo szyby, cztery listewki i trochę silikonu i jest okienko jak się patrzy i w zimie kurki mają trochę światła, w pochmurne zimowe dni , nie ma rzeczy niemożliwych dla kobiety

[Maska]

Tzn. kurniczek ma małe okienko, które na teraz wystarcza, bo jeszcze klapki nie zamykam. To mogę je powiększyć. Bo okienko jest zakratkowane drucianą kratką (wietrzenie) a na zimę trzeba byłoby zmienić na szybkę.

[mar33]

Marysiu przykro szukałam piwonii i nic,jeszcze kompost mi został bo może z obciętymi liśćmi z chaberdzi tam poszły co do kurniczka to do firaneczki w okienku teraz zasłonki zimowe powiesisz i będzie luksus,ja też miałam kiedyś kurki i zimowały mi w komórce bez problemu,ociepliłam tylko drzwi bo były takie sobie,na święta miałam swoje jajka a i czarnych kaczek tuzinek zawsze,ale to zamierzchłe czasy

[Maska]

Oj zawaliłam z tą piwonią. Na pewno nie wypadła z auta , bo nie miała jak. U siebie jej szukałam dokładnie i też nie znalazłam. Coś ją przysiadło Dzisiaj nic nie ogrodowałam, bo miałam wypad "do miasta" a to mnie zawsze wybija z rytmu! Firaneczki poszukam w second handzie, bo ja nie taka zdolna jak Małgosia. Może jakieś kotary na noc zasuwane