I u Was w lasach tak można się częstować bez obawy, że się serię ze śrutu w tyłek zarobi? Bo u nas to podobno bardzo pilnują, zwłaszcza o tej porze, kiedy chałupę ogrzać czymś trzeba, a nie każdemu się po pozwolenie na przecinkę chce iść...

Swoją drogą, daj Boże, żeby i u nas po tyle choinki sprzedawali... przyzwyczajona do miejskich cen kupiłabym po jednej do każdego pokoju
