no tak - żywopłot z historycznych - będzie ... bo miejsce jest przyszykowane... i jak na razie chęć jego posiadania ciągle ma moc, ale na całe szczęście nie w tym roku (skąd ja wiedziałam, że zima przyjdzie pod koniec października

chyba jakieś jasnowidzenie, czy cuś...

) Dzwoniłam parę razy do Rosarium - ale zamówienia na te róże miały byc składane po wakacjach, a dla mnie to był niezwykle zapracowany czas, więc zamówienia nie złożyłam...
Wiecie tak sobie myślę, że jeśli chodzi o mnie to bardzo dobrze wychodzę na... nie robieniu zakupów od razu, jak tylko cos mi przyjdzie do głowy, tylko na odłożeniu finalizacji takiego "chciejstwa" w pewnym czasie... potem okazuje się że wpdłam na znacznie lepszy pomysł (np. z lokalizacją) albo doczytałam gdzieś, że moje "chciejstwo" na mojej ziemi sie po prostu nie sprawdzi... dlatego moje plany stają sie takie "długofalowe"
I bardzo Wam dziękuję, że jeszcze o mnie pamiętacie i zaglądacie
