Halinko takie kwiatki będziemy już niedługo oglądać na żywo. Właśnie wróciłam ze swego ogródka, też dmucha strasznie ale wiosnę widziałam. Udało mi się zrobić jedno zdjęcie i bateria siadła.
Haluś, ja podobnie jak Tadek, już przebieram nogami ;) zaczęłam już trochę dzisiaj, ale trudno ten dłuższy obchód połączony ze zdejmowaniem okryć z roślin, nazwać pracą w ogrodzie ;) Mimo wszystko, już niedługo
Tadziu, najpierw ogólne porządki, a później chyba operacja skalniak?
Haluś, jak będzie pogoda na odkręcenie wody, to sezon należy uważać za otwarty ;) pierwszy grill? ech... marzę o tym wszystkim
Aguś operacja skalniak , to działka syna. Oczywiście kopanie i prace przy betonowaniu robimy obaj , póżniej on sam wykańcza. Projekt także jego. Ma być z żelbetonu , wyklejony kamykami. Już widzieliśmy taki . Nie będzie duży , bo miejsca nie ma zbyt wiele i dlatego można zrobić tego typu.