Witam wtorkowo
Dziś słoneczko świeci, mam nareszcie wolny dzień i w końcu mogę cokolwiek zrobic w ogrodzie
Na moich rabatkach niestety sporo roślin ucierpiało. Nawet niektóre pierwiosnki nie dały rady, a o cebulowcach nie wspomnę

Niestety podtopienia przy zmarzniętej ziemi dały znac o sobie. Jeszcze niedawno połowa ogrodu wyglądała tak

Na tej akurat rabatce pływały hortusie ,prymule i sporo cebulowców, których jak na razie nie widzę
Jednak i u mnie widac już pierwsze, choc niewielkie oznaki wiosny
A tu ciąg dalszy naszych poczynań budowlano-ogrodowych. Małżuś jak miał czas, to się nie dało nic zrobic, a teraz zostały mu tylko godziny wieczorne przy sztucznym świetle
ALEKSANDRZE na razie nie ma dzieła, to i nie ma co podziwiac, ale zapraszam częściej.
GLORYJKO popatrz na pierwsze zdjęcie i pomyśl, że połowa mojego ogrodu tak wyglądała. Jak na razie muszę czekac, by wiedziec co wypadło, a co przetrwało.
Wiem, że zawsze będziesz emocjonalnie związana z Wrockiem. Niedawno byłam w Twoich dawnych okolicach i było mi dziwnie
GENCJANO moje rabaty już obeschły i mogę już coś działac. Kalina u mnie ma sporo miejsca i rośnie jak chce
Ogólnie większośc moich roślinek rośnie sobie swobodnie i nie ingeruję zbyt mocno w ich kształt i wielkośc.
LORO najbardziej dostało się tym, które sadziłam jesienią.Popuszczały młode listeczki w grudniu, a potem padły.
JADZIU taką mam nadzieję
