Chciałabym zapytać w którym momencie pobierać nasiona agapanta, żeby były dojrzałe do wysiewu.
Czy można obrywać owocki wkrótce po ich zawiązaniu, czy dać im chwilę czasu?
O zimowanie się nie martwię, bo klimat cieplejszy, ale kwitną dobrze w gruncie i chciałabym móc je rozmnożyć bez dodatkowego kopania w ziemi...
Jesienią od koleżanki dostałam 3 cebule Agapantu , dałam je do doniczki i tak przetrwały zimę w oknie zachodnim ,więc jasnym , na ciepłym parapecie Jak widać na zdjęciu są nowe młode liście i chyba jest w dobrym stanie ?:)
W lecie pójdzie do ogrodu ,może zakwitnie ?
Chciałabym zdobyć-kupić inne odmiany Agapantu
Ja postanowiłam mój podzielić. Donica jest tak wypchana, że nie można go podlać, by musiał stać w dodatkowym wiadrze, żeby się napić. Pewnie przez to nie zakwitnie, ale coraz bardziej zasycha...
Kluska, z tego, co tu wyczytałam, to decydujący wpływ na kwitnienie ma temperatura zimowania, a nie przesadzanie, czy rozsadzanie. Bardzo w to wierzę, bo sama swoje przesadziłam . Twoje zimowane były w chłodzie?
Chyba do stycznia stał na dworze. potem z 2 miesiące w garażu, i chyba od połowy marca znowu na dworze, ale wygląda kiepsko. Liście zaczęły mu schnąć, bo woda w ogóle nie wsiąkała tylko spływała bokami. Zrobiłam z niego dwie donice, a jeden kawałek ciachnęłam prawie bez piętki i będę próbować czy się ukorzeni.
Moje dopiero w pąkach. Nie mogę się już doczekać kwitnienia. Słyszałam ,że lubią mieć ciasno w doniczce,więc zrobiłam pewien eksperyment. Część posadziłam do ciasnej, a część do dużej donicy żeby się przekonać,w której będą lepiej kwitnąć. I nie ma żadnej różnicy. Mają równo po 7 kwiatków.
Kochani
Przywiozłam z Madery dwa kłącza Agapanta jeden biały a drugi fioletowy
Co powinnam z nimi teraz zrobić, mam posadzić je do donicy z ziemią ?
Czy uprawiać jako kwiat pokojowy w tą pierwszą zimę czy lepiej zostawić w zimnym garażu?
Proszę doradźcie coś bo chciałabym wiosną cieszyć się tymi pieknymi kwiatkami.
Oczywiście,posadzić w donice, bo w gruncie u nas nie przezimuje i jak przywiozłaś pojedyncze kłącza nie spodziewaj się wiosną kwiatów- może za kilka lat . Zimę musi spędzić w chłodnym pomieszczeniu powyżej O*C nie koniecznie widnym, choć co do tego są zdania podzielone. Z moich doświadczeń a ma je już ponad 10 lat nie widzę różnicy w przechowywaniu. Przeważnie rośnie u mnie w widnym chłodnym pomieszczeniu i ma zielone liście całą zimę ale przechowywałem w piwnicy bez liści i kwiatów miały tyle samo z tym że kwitł później..