


...tylko sama wiesz


Wszystko na 5 z plusem...zapomniałam, teraz są szóstki

zakupy

Aniu, jeżeli nie zakwitnie, to przynajmniej liście dają po oczach. Na razie nie widzę zawiązków kwiatowych, a jest to juz sporych rozmiarów roslina i może być z nia tak jak piszesz. Mam dwie hortensje ogrodowe (buntowniczki) , które ani myślą kwitnąć. Ostatniej zimy nawet je otuliłam i nictara pisze:jest bardzo problematyczna, nie doczekałam się kwitnienia
Jadziu jakoś nie podchodziłam w ten sposób do pstrokatek. Te które mam, sprawują się dobrze. Powiedziałabym bezproblemowo, ale może mam te bardziej wytrwałe, czyli : żywokost, dereń, wierzba hakuro, krzewuszki i pewnie jeszcze coś by się znalazło . Ale z tym rozjaśnianiem masz zupełną rację. One od razu przyciagają wzrok.JAKUCH pisze:Takie pstrokatki Olu rozjaśniają cieniste zakątki ,ale chyba z natury są bardziej problematyczne
Iwonko, inspektorka wielce dla mnie łaskawaheliofitka pisze:czego ty chcesz kochana od tych zdjęć
Aniu, ależ będzie hortensjowo u Ciebie. Widziałam także tą kwitnącą. Liscie i kwiaty ma takie jak moja ogrodowa. A u Ciebie pięknie kwitnie. Ja też w tym roku otulałam moje hortensje i nie mam kwiatów. To są wielkie kapryśnice i niewdzięcznice przy wszystkich naszych staraniach. Nakupię torfu i już szykuję rabatę dla hortensji. Co z tego wyjdzie .. ocenię za rok.tara pisze:w tym roku kupiłam 12 Anabell