Ogród piofigla cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku mnie po raz pierwszy zima też się dłuży , też chciałabym już cieszyć się wiosną .
Wprawdzie mlecze mnie nie podniecają ,bo mam ich pod dostatkiem wiosną na niezagospodarowanych działkach i zaniedbanych ogrodach .
A upałów też nie znoszę ,przede wszystkim ze względu na stan zdrowia.

Genia :wit
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

;:138 Tomku.Dwa wątki za jednym posiedzeniem! Przegapiłam kolacje i cóż idę spać głodna.Ale nie żałuję tego czasu, bo widziałam dużo fotek i na nich piękne Rh. Ja mam tylko 2, ale w tym roku dokupię jeszcze 3 szt w różnych kolorach. Też pracuję nad wyglądem mojej działeczki, ale takich pieknych iglaków nie będę miała, bo nie mam miejsca.Fajnie jest czytać Twoje posty. Będę częstym gościem u Ciebie.
WIOSNA ZA 41 dni :heja :P
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Obrazek
Piękny, w takim wiosennym kolorze, a może by tak jeszcze stokrotki?
Pozdrawiam. Krystyna.
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Gosiu trzymam Cię za słowo z tą kochaną wiosenką, co prawda kwiecień i maj upalny to niezbyt po mojej rododendronowej myśli, ale lepiej niż mróz, którego nie znoszę. Życzę Ci udanych, również pogodowo wakacji :D

Agatko wybacz, ale lipiec poniżej 30 stopni, co powiedzą wczasowicze...ja oczywiście żartuję, życzę każdemu jego ulubionej pogody, no chyba że ktoś chciałby -10... :;230

Geniu co do mleczy, to ja również w nich potrafię dojrzeć urodę, niezaprzeczalną według mnie, ale oczywiście nie hoduję ich celowo i często lądują na kompostowniku. Za to łąka pokryta kwitnącymi na żółto mleczami, w słoneczny dzień wygląda obłędnie, ale się rozmarzyłem.
Geniu Tobie życzę umiarkowanej pogody, dlatego że taką wolisz i czujesz się wtedy dobrze :D

Tosiu witam Cię serdecznie, szczególnie że jesteś z bliskich mi stron z racji urodzenia i wczesnej młodości. Przykro mi że ominęła Cię kolacja przez moje wątki, ale to chyba dobrze o nich świadczy, dziękuję że zechciałaś je przejrzeć, bardzo mi miło. Zetknąłem się już z Twoimi postami na forum i z wielką przyjemnością obejrzę ogród, pewnie będę żałował że nie byłem tam wcześniej :D

Klio dla Ciebie, żółty ze stokrotkami...tak czasem jest w moim ogrodzie, nie będę się wypierał

Obrazek

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

;:138 E tam! Nie ma co u mnie oglądać. Mój ogródek, to mały pikuś! Do czasu wejścia na forum znałam kilka odmian kwiatków i było mi dobrze! A teraz istne wariatkowo. Ale ostygnę niebawem, bo to się zwykle tak zaczyna!! :;230 Namawiam sąsiadkę,żeby odsprzedała mi swój ogródek, ale uparta bestyja jest!!! ;:14 Dobrej nocy! ;:19
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tosiu ;:19

Pozdrawiam Tomek
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4630
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku u mnie takich żółtych tez pod dostatkiem. Moja miejscowość jest sadownicza i w międzyrzędziach nasadzeń jabłonkowych masę tego mleczu wygląda cudnie jak kwitnie ale jak się rozsiewa jest trochę gorzej. Ja swój trawnik co drugi rok pryskam herbicydem bo nie daje rady wyrywać.
dosia
1000p
1000p
Posty: 1024
Od: 1 lut 2009, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku ja jak Tosia także przeżyłam pół wieku bez ogródka, a teraz zaczynam poznawać uroki "rycia "w ziemi.I co najdziwniejsze ta działalność mi się podoba.Z czasem może i nazwy roślin poznam . Podglądam Twój ogród bo jest mi bliski stylem .Chciałabym aby kiedyś mój był podobny.
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Jolu piszesz
jola1 pisze:Moja miejscowość jest sadownicza i w międzyrzędziach nasadzeń jabłonkowych masę tego mleczu wygląda cudnie jak kwitnie ale jak się rozsiewa jest trochę gorzej.
Miałem bardzo podobne odczucia, pisząc o kwitnących mleczach, właśnie w części z drzewkami owocowymi, w naszym ogrodzie widzę dla nich miejsce i tam mają największy urok. Ja staram się nie używać chemii, a już na chwasty absolutnie, dlatego moje trawniki nie są idealne (to mało powiedziane)
Niechcianych mleczy pozbywałem się za pomocą, nabytego w centrum ogrodniczym zagiętego,rozwidlonego pazura, oczywiście zdaję sobie sprawę, że na dużych powierzchniach jest to katorżnicza praca i nikomu jej nie proponuję. Widziałem na forum, jak ktoś prezentował, takie bardziej profesjonalne urządzenie na dłuższym trzonku, zmyślne to ale nadal do żmudnej pracy. Starajmy się w miarę możliwości ograniczać chemię, z pożytkiem dla wszystkich :D

Aniu dosiu jak to mówią lepiej późno niż wcale, wiadomo że wielkomiejskie życie ma wiele do zaoferowania, ale domek z ogrodem nie odcina drogi od innych przyjemności jak widać po wielu forumkach, posiadających piękne ogrody i dla przykładu podróżujących po najdalszych zakątkach ziemi, wszystko jakoś można pogodzić. A to że spodobało Ci się życie blisko natury, rycie w ziemi, to mnie nic a nic nie dziwi, tak samiuśko złapało nas wszystkich forumowiczów i trzyma, jeszcze nie przeczytałem postu "rzucam to wszystko w diabły".
Miło mi że mój ogród Ci się podoba, ale od razu mówię że jest w nim jeszcze dużo, dużo do zrobienia, w wielu dziedzinach, zdjęcia pokazują tylko te miejsca warte uwagi :D

Obrazek

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku widzę że tęsknisz za rododendronami , jestem ciekawa jak w tym roku będą kwitły , czy pąki im nie przemarzną ,ja w żaden sposób swoich nie zabezpieczam .
W zeszłym roku troszkę słabo kwitły .

Genia :wit
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Nic się Geniu nie martw, na pewno wspaniale Ci zakwitną, nie było takich silnych i długotrwałych mrozów. Ja właściwie nigdy nie zabezpieczałem na zimę, jeśli słabiej kwitły to tylko dlatego że nie zawiązały jesienią pąków. Teraz martwię się trochę, o te które sadziłem wiosną, pokazywałem je na zdjęciach, że przed zimą miały jeszcze jasno zielone przyrosty one zczerwieniały a teraz nie ma śniegu i mróz im dokucza. Najważniejsze że nie powinny całkiem się zmarnować bo zabezpieczyłem korzenie :D

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku wracając do trawników.
Powiem Ci, że mój trawnik nie ma nic wspólnego z tymi angielskimi.
Jest w nim więcej chwastów niż właściwej trawy.
Jednak to mi absolutnie nie przeszkadza.
Widok trawnika w wiosennych stokrotkach, mleczach, margaretkach i innych jest tak uroczy, że żaden angielski trawnik mu nie dorówna.
Najbardziej odpowiadałaby mi dzika łączka, ale mam na to za mały ogród.
Dzikich łąk z mnogością kwiatów , zapachów, brzęczących owadów praktycznie już nie ma, więc robienie z przydomowego trawnika sztucznie zielonego dywanu, uważam za ekstrawagancję.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku mam też taka nadzieję , choć bardziej szkodliwe dla pąków mogą być na przemian raz plusowa raz minusowe temperatury wiosną .

Genia
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

:wit Tomku, ja do trawnika też nie przywiązuję wagi. A kwitnących mleczy nie pozwalam wyrywać. To jest takie piekne. Mam dużo stokrotek i bratków w trawniku. Tak lubię!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 924
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

kogra pisze:Dzikich łąk z mnogością kwiatów , zapachów, brzęczących owadów praktycznie już nie ma, więc robienie z przydomowego trawnika sztucznie zielonego dywanu, uważam za ekstrawagancję.
Ja też uważam to za ekstrawagancję i dlatego właśnie uparcie, choć na razie z częściowym skutkiem, dążę do zielonego dywanu :D
Mieszkam na skraju osiedla domów, obok jest las i ogromne dzikie łąki z trawami na wysokość "chłopa" :wink: oraz najróżniejszymi roślinami nieznanymi oficjalnej nauce :) Dla odróżnienia postanowiłem mieć u siebie zielony dywan :heja
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”