Ja kupiłam bordowy na lokalnym targu za 15 zł - trzy pędy, kwitnący i z pąkami. Za 25 zł były takie półtorametrowe, pięć-sześć pędów. Już żałuję, że białego z oczkiem nie kupiłam . Minusem jest brak nazwy odmiany. Ja lubię wiedzieć, ale nie jestem maniaczką systematyki, więc mi nie przeszkadza
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków! Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jest to mój pierwszy post na forum, dlatego chciałabym się serdecznie przywitać. Też sprawiłam sobie w tym roku hibiskusa bylinowego, ale mój coś słabo rośnie, już przekwitł, przyżółkł i powoli opada z liści, nie wiem czy to już taka pora na niego nastała, czy może jest jakaś inna przyczyna (mam oczywiście nadzieję, że to taka pora - i na wiosnę się pojawi w pełnej krasie i nie zostanie mi po nim tylko wspomnienie
Witam wszystkich-poczytałam o waszych hibiskusach i ciężko będzie mi doczekać do wiosny.Fotki są prześliczne.Ja kupiłam w tym roku dwie sadzonki dwuletnie-żółtą i ciemnoczerwoną.Mam nadzieje że zakwitną .Podpowiedzcie -czy jeden badylek ok.60 cm to może być dwuletnia roślinka te wasze są mocniejsze /wiem że trzeba uszczykiwać wierzchołek młodego pędu żeby go zagęścić/ale te moje sierotki są takie wiotkie i na dodatek zwiędły im listki po rozpakowaniu -przyszły kurierem.Czy to może być zmiana warunków -czekam na jakąś podpowiedź-
Śmieć nawet w szczerozłotej misie zawsze będzie śmieciem,a róża nawet w wyszczerbionym wazonie zawsze pozostanie różą -pozdrawiam Wiola Kaktusy i liściaste-Wiola Działka
...a ja zastanawiam się czy nie pozbyć się ich z ogrodu. Długie oczekiwanie na kwiat a gdy zakwitną pierwsze kwiaty to przeważnie deszcze, wiatry i diabli biorą całą urodę krzewu. Teraz choć jest jeszcze mnóstwo pąków wygląda jak straszydło. Na szczęście dzisiejszy mróz rozwiąże problem
Tylko co będzie kwitło o tej porze roku w zamian? W tym roku wrzesień był paskudny, to i hibiskusy kiepsko wyglądały, w ubiegłym roku kwitły pięknie cały wrzesień. Ktoś gdzie pisał, że będzie próbował wybudzić hibiskusy wcześniej poprzez nakrycie wiosną. Ciekawe czy się udało...
U mnie rośnie drugi sezon i ... właśnie mu zamarzły pąki Wiedziałam że późno kwitnie ale bez przesady Nie wiem czy on tak ma czy to jakiś dziwny rok? Nie zakwitły mi też jedne astry i wysoki marcinki które zawsze pięknie kwitły.
Adam2143 pisze:Tylko co będzie kwitło o tej porze roku w zamian? W tym roku wrzesień był paskudny, to i hibiskusy kiepsko wyglądały, w ubiegłym roku kwitły pięknie cały wrzesień. Ktoś gdzie pisał, że będzie próbował wybudzić hibiskusy wcześniej poprzez nakrycie wiosną. Ciekawe czy się udało...
Wiele jest roślin ogrodowych, które właśnie kwitną we wrześniu. Nawet teraz po przymrozkach kwitną ładnie astry, lwie paszcze, chryzantemy,penstemony, delosperma coperii i wiele odmian róż. Nie wyobrażam sobie większą ilość Hibiskusów choć mam duży ogród by wszystkie wyglądały jak ten jedyny. Pierwsze kwiaty pokazały swoje piękno i tyle....później to już tylko koszmarek - ani wyciąć ani trzymać - okropności.
Podobnie u mnie jest wiosną z magnolią gwieździstą. Tylko rozwiną się kwiaty zaraz deszcze i wiatry zniszczą je w ciągu dwóch dni
Całkowicie podzielam zdanie Adama. Ozdoba jest wątpliwa, można mieć 1 lub 2 jako ciekawostkę botaniczną i to w miejscu niezbyt na widoku.
Pozdrawiam ! Bolek
Kto nie zna tej rośliny a tylko na podstawie zdjęć i wyeksponował ją w ogrodzie, będzie zawiedziony. Kwiaty piękne ale krótkotrwałe i bardzo delikatne.Zwisające przekwitłe kwiaty nie dodają uroku a wręcz szpecą.(Dodatkowa praca przy codziennym usuwaniu). Sam krzew też nie zachwyca.
W zupełności zgadzam się ,że warto ja mieć jako ciekawostkę ale na "zapleczu" ogrodu.
Wrzesień w którym przypada kwitnienie przeważnie jest deszczowy i z dużymi wiatrami szczególnie w moich stronach, przez co dyskwalifikuje ją do roślin poślednich w ogrodzie.
To nie jest tak do końca jak piszesz. Twoja wypowiedz powinna być skierowana do danej odmiany a także powinna uwzględniać warunki klimatyczne panujące w rejonie twojego miejsca zamieszkania. Nie chodzi mi tu o zachwalanie czy negowanie tego gatunku. W moim ogrodzie często przewijają się rożne odmiany i owszem mało ciekawe wysadzam na pole zabierając je z ogrodu. Jest kilka odmian które charakteryzują się dużym ładnym kwiatem i nie przewieszają się ku dołowi w momencie kwitnienia a dopiero przy więdnięciu. Jeśli chodzi o ściąganie zwiędłych kwiatów to można porównać do liliowców kwiatu jednego dnia. Kolejna sprawa to odpowiednia pielęgnacja. Kwiaty powinny się pojawić w sierpniu a nie jak piszecie we wrześniu. Poza tym roślina jest bardzo żarłoczna i od maja wymaga bardzo dużych zabiegów nawozowych praktycznie co tydzień. Także wilgotność podłoża powinna być stał to znaczy nie powinna być przesuszona co często mam miejsce kiedy roślinę sadzimy w pobliżu krzewów a ogród pozbawiony jest nawadniania. I tak by dużo pisać. Oczywiście czasem rok przypada taki, że dużo roślin nie spełnia naszych oczekiwań jednak hibiscus bylinowy uważam, że dużej części osób lubiących efektowny kwiat przypadnie do gustu.
Zapewniłem im najlepsze i najcieplejsze miejsce w ogrodzie, najlepszą ziemie i opiekę. Powtarzam raz jeszcze opinię przedmówców ta roślina zasługuje jedynie na poślednie miejsce w ogrodzie. Z trzech posiadanych odmian dwie wyrzucam a najładniejszą zostawiam jako ciekawostkę.
Pozdrawiam ! Bolek
Hibiskusów bylinowych jest co najmniej 20 kilka odmian . Poza tym bardzo dobrze, że nie wszystkim się one podobają bo w przeciwnym razie nasze ogrody były by jednolite.
wesoły
...pewnie dobrze,że bronisz swoich racji ale żeby hibiskusy zdominowały ogrody musiałyby pokonać,bardzo,bardzo duża konkurencję. Na szczęście nigdy to się nie stanie dla dobra ogrodów i ich właścicieli. Nawet liliowce, których jest nie dwadzieścia odmian a parę tysięcy i o kwiatach o parę godzin trwalszych mają więcej zwolenników.
...pierwszy kupiony hibiskus gdy zakwitł rano, zawiadomiłem znajomą notabene wielką miłośniczkę kwiatów, by przyjechała zobaczyć......przejechała 20 km zobaczyć to cudo a ujrzała zamiast pięknego kwiatu kawałek pomarszczonego wiszącego flaka....z ironią dodała ....on się podniesie czy znowu mam jechać 20 km......