Witajcie moi mili goście
wiosna do mnie zawitał ,ależ było dziś pięknie.
Elu mój syn ma właśnie talent po tacie

Choć dziś mój M ładnie mielił gałęzie, a syn pomógł uciąć mojej brzozie wierzchołek, bo jedna gałąź uciekła do góry.
Kogrusiu ,moi panowie teraz jak widać już jakieś efekty to coraz więcej zaczynają pomagać, to na emeryturze może będę mieć pomocników.
Fajnie, że wpadłeś
Marku
Asiu żwirowisko po kilku latach wygląda coraz bardziej źle, agrowłóknina wrosła w rośliny zanim je rozsadziłam. Niestety nie ma części w ogrodzie, która będzie sobie sama trwała.

I po kilku latach na żwirowisku muszę zrobić rewolucję, bo to wszystko straci efekt.

Kocham brzozy i chcę zdobyć jeszcze inne rodzaje, zwłaszcza te z bardzo białymi pniami. Dziękuję za odwiedziny.
Miriam ja żałuję, że kupiłam rozdrabniacz tak późno, miałam bym o wiele mniej pracy.
Ewuś mój m w ogóle nie pieli
Dorotko tawułę. która kwitnie zaraz na wiosnę tniemy po przekwitnięciu, a teraz te które kwitną w lecie. Ja dziś tak latałam z sekatorem, że forsycji obcięłam gałązki z pąkami, bo stwierdziłam że jakoś tak staro wyglądają.

Dopiero jak ucięłam, to na tej co zostało szukałam pąków i wtedy osłupiałam.
Niestety u mnie coś zjada cebulki szafirków, więc dziś do każdej dziury sypałam różowe jedzonko, może padną
pozdrawiam
