Kawałek listka mojego żółtego leniwca. Dawno nic a nic nie wypuścil. Tylko zrobiło mu się coś takiego brzyskiego na jednym liściu.Ciachnęłam. I zasypałam węglem. Dobrze zrobiłam?
Nowe korzonki u wariata (nie widziałam ich do tej pory:D) To znaczy że ma co najmniej 4 żywe piękne korzenie... Jest jakaś nadzieja dla niego?
Jestem pod wrażeniem samozaparcia (o ile to można tak określić) Twojego "wariata". Rozwija wszystko w szaleńczym tempie. Trzymam kciuki by za jakiś czas gdzieś tam u niego pojawiło się keiki
Dzięki dziewczyny za miłe słowa pod adresem Wariata Bardzo mu miło i rośnie nadal. Dziś jednak pokażę Wam coś innego. Storczyki mojej mamy. Kwitnie tylko jeden, drugi kończy/zaczyna, 2 stoją.Miniaturek nie popstrykałam. Ale popatrzcie na to:
2 keiki, 3 pędy, kilka odgałęzień od głównych pędów, przedłużenia starych pędów. Będą kolorowe święta
Super, będzie kolorowo i bedzie co oglądać Swoją drogą to szaleją te phal.dużo się szykuje dwu pędowych a z tego co pokazujesz to nawet trzy ;:83 A co do zagadki to mi wygląda na korzonek ale pewna nie jestem
Gdyby tak każdego dnia na drogę naszego bliźniego rzucali jeden kwiatek
, to drogi ziemi byłyby pełne radości.
Pozdrawiam Ania
Dzięki dziewczyny za podopowiedzi ;-))) Macie rację - okaże się, co to jest. Te wszyskie pędy i przyrosty u mnie skupiły się na 2 storczykach (z jakichś 15 które mam). Za to u mamy dzieje się coś na wszystkich 4 dużych (miniaturki stoją w miejscu...). Ach, jakże pięknie by było, gdyby zakwitło ich więcej, byłoby bardziej kolorowo. U mnie niestety szykują się same różowe kwitnienia. \;-) Ale niech będzie i tak. Będą różowe święta (bo pewnie w tej okolicy rozkwitną?).
Swoją drogą ostatnio nazbierałam kamyków i po niedzieli (wtedy je przytargam do siebie) będę w nie sadzić moje bidulki.