Tulipanko - jedne i drugie są piękne i jako pierwszy kwiat cieszą każde oko.
Jeśli nie wzeszły to musisz kupć nowe.
Najlepiej takie już z kwiatami i posadzić pod iglakami, bo tam będzie im najlepiej.
Hanuś - oj tak, tak......śpiewajmy zimie żeby poszła już sobie tam, gdzie jej miejsce.
Ja dzisiaj już nuciłam, ale wiosenne piosenki.
Dzięki za linka.
Marysiu55 - witam nowego gościa.
Proszę bardzo....., oto mój sposób na lilie.
Ja swoje posadziłam do wiaderek plastikowych - łatwo je przenosić.
Na dno trzeba dać drenaż, bo lilie nie lubią zastoin wodnych.
W dnie oczywiście muszą być dziurki na odprowadzenie wody.
Ziemia najlepiej przepuszczalna czyli przemieszana z grubym piaskiem lub żwirkiem, zasilona kompostem.
Można zmieszać z Osmocote i wtedy nie trzeba zasilać przez cały sezon.
Najlepiej wysadzić na głębokość trzech do czterech grubości cebuli. Zapobiegnie to wykładaniu się pędu kwiatowego.Wyjątek stanowią lilie św. Józefa i nepalska, które sadzi się płytko zostawiając nie przykryty stożek wzrostu.
Lilie azjatyckie i martagony można sadzić do gruntu i zimować pod przykryciem, żeby zimą nie były zalewane wodą.
Ziemia musi być takiej samej jakości jak w donicach i zasilana wiosną kompostem, po wyjściu z ziemi obsypana korą.
Natomiast orienty i wszystkie hybrydy radziłabym jednak sadzić w pojemniki, bo naszych zim nie przetrwają raczej a jeśli to w kiepskim stanie.
W pojemnikach trzeba jednak zadbać o odpowiednią wilgotność podłoża, bo przesuszenie nie wpływa dobrze na kwitnienie zwłaszcza w okresie wzrostu.
Tadeuszu - proszę bardzo.
Powyżej napisałam wszystko co ja robię z liliami.
Babopielko - to piękna choproba i niegrożna dla zdrowia.
Ja w tym roku powiększam kolekcję o 20 odmian.
Spełniam swoje marzenie o alejce liliowcowej.
Aanula - przeczytaj proszę powyższe wyjaśnienie.
Opisałam to co ja robię, ale ktoś może mieć inne doświadczenia.
Dalu - właśnie powyżej wszystko opisałam.
No to czekam na fotki z twojego ogródka.
Wieczorem zajrzę do Ciebie.
Już niedługo fotki z florlandii czyli balkoniku.
Tam wszystko ruszyło już na dobrze.
