JLG pisze:W doniczkach (przynajmniej wysyłkowe) są dużo słabsze i w następnym roku słabiej rosną
- potwierdzam, ale pani z Rosarium wprost mnie o tym uprzedziła i dodała, aby poczekać z przesadzaniem z doniczki do ziemi min. 2 tyg., wiosną sadziłam 2 z doniczek (przetrzymałam je miesiąc, bo nie było czasu na kopanie) i rosną teraz jak na drożdżach...
Asiu, ty chyba kupowałaś wcześniej róże i miałaś okazję wybrać te najmocniejsze (zresztą podejrzewam, że najpierw sprzedawane są ładniejsze). Teraz już się zdążyły zakorzenić w gruncie, więc rosną jak na drożdżach. Kupowanie ich teraz w doniczkach nie ma sensu, lepiej poczekać do jesieni i kupić gołokorzeniowe. Bo Gosia pisała, że chce kupić takie co za chwilę zakwitną, a te z Rosarium jeśli zakwitną w tym roku, to marnie.
Nie znam polityki Rosarium w sprawie sadzonek w doniczkach, ale niestety ich jakość jest marna. Za to sadzonki gołokorzeniowe - pierwsza klasa!
Aha - cyknę fotę dwóch róż, tej samej odmiany, jedna gołokorzeniowa (jesienna), druga z doniczki (letnia). Rosną na tym samym stanowisku (może 1,5 - 2 metry między nimi), tak samo traktowane, gleba ta sama. Doniczkowa co prawda ma kilka pąków kwiatowych (jeszcze nie kwitnie), ale pędy cienkie i jest niższa. Gołokorzeniowa jest dużo wyższa, pędy mocne, gube.
Druga odmiana tak samo, jeśli chodzi o jakość przyrostów, ale akurat gołokorzeniowe kwitną, a doniczkowe nie. Oczywiście to róże z Rosarium.
Ja przyznam, że z trudem się powstrzymuję przed wysłaniem zamówienia na róże, bo mnie kuszą te wspaniałe odmiany (mam już listę), ale czekam do jesieni, a właściwie do lipca, wtedy powinna być już gotowa oferta jesienna i można zamawiać

Tak przynajmniej obiecywał p. Adam Chodun i tego się trzymam
Co do róż Florpaku - moim zdaniem mają b. dobrej jakości rośliny w doniczkach. Gołokorzeniowych u nich nie kupowałam, ale zrobię to tej jesieni, bo zależymi na odmianie Clair, której nie ma w ofercie Rosarium.
Przepraszam za taki długi wywód
