Lilowce-Hemerocallis cz.V

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

U mnie też nie najlepiej- na 5 szt, jeden w ogóle nie ruszył i padł, a zamiast Blueberry Sundae wyszło coś zupełnie innego, nawet nie udało się tego dobrze zidentyfikować, trzy były poprawne. Towar jest w kapersach i prawdopodobnie z Holandii. Jak ktoś lubi ruletkę to może ryzykować, ja już nie.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Kupiłam w zeszłym roku od nich cebulki lili i wszystkie były bardzo dobrej jakości.
Wszystkie pięknie zakwitły co można sprawdzić w moim wątku.
Kupiłam też byliny i nie mam zastrzeżeń.
Wszystko było zgodne z tym co zamówiłam.

Raistand, Śnieżko - czy znacie zatem jakąś inną spolegliwą firmę ?
Podzielcie się proszę z nami taką, jeśli znacie.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
zanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 24 maja 2008, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

śnieżka pisze:U mnie też nie najlepiej- na 5 szt, jeden w ogóle nie ruszył i padł, a zamiast Blueberry Sundae wyszło coś zupełnie innego, nawet nie udało się tego dobrze zidentyfikować, trzy były poprawne. Towar jest w kapersach i prawdopodobnie z Holandii. Jak ktoś lubi ruletkę to może ryzykować, ja już nie.
Snieżko, jakiej wielkości były sadzonki? Czy kwitły Ci w tym samym sezonie?
Qurczę, zamówiłam u nich 17 odmian liliowców i zaczynam się martwić czytając komentarze.
A z kolei, Kogra jest zadowolona z lili i bylin... ale lilie kwitną w tym samym sezonie, łatwo sprawdzić zgodność odmian.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Przykro mi Grażynko, ale ja nie mogę z czystym sumieniem polecić jakiejś solidnej firmy sprzedającej liliowce w Polsce, raczej trzeba szukac u prywatnych sprzedawców.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

[quote="zanna
Snieżko, jakiej wielkości były sadzonki? Czy kwitły Ci w tym samym sezonie?
odmian.[/quote]

Moje sadzonki przyszły wczesną wiosną i były raczej klasyczne pod względem wielkości, jak to są w woreczkach foliowych. Niektóre już miały zielone pędy, a inne nie. Jeden był po prostu już nieco nadgniły i niestety nie udało mu się, a szkoda, bo to był akurat jeden z droższych.
Niestety problem tkwi w tym, ze poprawnośc odmian mozna sprawdzić po zakwitnięciu ale kwitnie tak śrdnio od 30-50%.
Awatar użytkownika
zanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 24 maja 2008, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Śnieżko, a nie próbowałaś reklamować tego nadgniłego?

Wysłałam do nich maila z pytaniem odnośnie ewentualnych reklamacji i czekam na odpowiedź.
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Żadnej firmy nie polecę. To są w większości dystrybutorzy masówki sprowadzanej z Holandii. Jedyne pewne źródła to hodowcy indywidualni, no i wymiana. :)

A z liliowcami to jest tak, że gdy zaczynasz to cieszysz się ze wszystkiego co ci zakwitnie. Dopiero gdy nauczysz się patrzeć na kwiaty to dostrzegasz, że te wszystkie odmiany "allegrowo-hipermarketowe" są do siebie dziwne podobne i jakoś nie chcą przypominać tych pięknych fotografii z internetu.
Jest tu na forum przynajmniej dwoje hodowców więc radzę uderzać do nich. Będzie drożej niż na Allegro ale przynajmniej wiadomo za co się płaci.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

zanna pisze:Śnieżko, a nie próbowałaś reklamować tego nadgniłego?

Wysłałam do nich maila z pytaniem odnośnie ewentualnych reklamacji i czekam na odpowiedź.
Nie, nie reklamowałam, ale życzę powodzenia w tej kwestii.

Wydaje mi się, że problem poprawności odmian dotyczny niestety głównie tych tańszych, starszych, które na skutek różnych okoliczności trafiły do Europy już pod błędnymi nazwami lub opisami albo już po sprowadzeniu zostały pomylone, a pokutuje to błędnym nazewnictwem mnożonych odmian.
Awatar użytkownika
zanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 24 maja 2008, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Śnieżko, ja kupowałam głównie te droższe :roll:

Dostałam maila zwrotnego z cebule.pl. Nie wiem, czy mogę tu zamieścić treść, ale w skrócie OK. Reklamacje dot. niezgodności odmian będą uznawane (poparte oczywiście rachunkiem i zdjęciami). Uff! Uspokoiłam się.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Myślę, że nie będzie tak żle.
Wieść się już rozniosła, że Holendrzy są niesolidni, więc jeśli do nich dotarło, to postarają się tę sytuację poprawić, bo konkurencja rośnie.
Poza tym firma sprzedająca takie sadzonki nie wie co tak naprawdę kryje się w opakowaniach, też ryzykując swoją reputację.
Problem w tym, że producent chce jak najdrożej sprzedać a działkowicz jak najtaniej kupić.
Producent sprowadzając sadzonki spoza Europy też ryzykuje i to o wiele większe pieniądze.
A działkowicz jeśli kupi taniej i dobrze to tak jakby zarobił. :wink: :lol:
Działkowicz to taki typ, że zawsze chce mieć coś, czego inni nie mają, żeby się pochwalić a potem wymienić czy odsprzedać, zarabiając na nowe zakupy. I nikt tego nie przeskoczy, nawet najlepszy producent.
Ryzyko ponoszą wszyscy, ale mało kto przyznaje się do porażek.
Ja mam chyba ćwierć ogrodu obsadzone roślinami z przypadku.
Ale nic strasznego - niektóre są całkiem, całkiem......
Tego nie da się uniknąć.
Jedyny sposób dla producentów to obniżanie cen - co jak wiadomo przynosi straty - ale konkurencja nie śpi i też zarabia - może nawet więcej ?
Trudne czasy.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
zanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 24 maja 2008, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Grażynko, ja też często kupuję 'z przypadku'. Np. pod nazwą 'bylina w odmianach' :wink:
Jednak wybierałam te liliowce dłuuugo i z ciężkim sercem, bo wszystkiego nie zmieszczę i wolałabym cieszyć się zamówionymi odmianami, a nie przypadkami :wink: . Chociaż przypadki często też są śliczne.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Ja też mam ok.1/5 swoich liliowcowych zbiorów, jako nietrafione odmiany. W początkowej fazie zbieractwa, nabywałam oczywiście te tańsze z krajowej sprzedaży i diabli mnie brali, gdy po sezonie kwitnienia okazywało się, że stan moich nabytków mimo fizycznego wzrostu, faktycznie uwsteczniał się. Niestety dzieje się to samo każdego roku i jest to niezbyt miłe doświadczenie. Błędów lub pomyłek odmianowych nie jestśmy w stanie uniknąć , ani my kupujacy, ani sprzedawcay, szczególnie gdy są tylko pośrednikami. Nawet w najkrótszym ogniwie kupujący-producent jest ryzyko pomyłki. Jedyną możliwością 100% uniknięcia pomyłki jest zakup roślin aktualnie kwitnących, pod warunkiem, że się wie, jak dana odmiana powinna wyglądać. W tym przypadku trudność polega na tym, że cały sezon podróżujemy w poszukiwaniu nowych nabytków, zamiast cieszyć się swoimi kwitnieniami.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Zanno - myślę Aniu, że nie będzie tak żle.
Moje pomyłki okazały się być bardzo ładnymi pomyłkami i wcale nie żałuję.
Ciągle poszukuję moich wymarzonych, o dużych kwiatach, pachnących, z kryzami i wiele razy już się okazało, że to nie to co szukam. Bo albo odmiana była inna, albo nie wyglądała jak na obrazkach i nie miała takich walorów o jakich pisano w katalogach.
Takie pomyłki się zdarzają nie tylko sprzedającym, ale także nam kupującym, bo nie jesteśmy fachowcami od danego gatunku.
Poza tym dużo zależy też od warunków glebowych, gdzie ta sama roślina w jednym miejscu rośnie wybornie a w innym nie chce wcale i wydaje marne kwiecie.
Taka dola działkowicza. :wink: :lol:
Ale co tam pieniądze - byśmy tylko zdrowi byli. ;:333
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Oj tak Grażynko, święta racja zdrowie najważniejsze. Gdy zdrowie dopisuje to i inne kłopoty niestraszne i wszystko da się przeżyć, ale jak zdrowie płata figla to nic nie cieszy i nic się nie chce. Dlatego wszystkim życzę jak najwiecej zdrowia na ten rok, bo już wiosna niezbyt odległa.
leszekl
50p
50p
Posty: 96
Od: 8 sie 2008, o 21:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Liliowce

Post »

Co do zdrowia to jest najważniejsze,ale ja o zakupach tak nie myślę
jak o sadzonkach,które wsadziłem w ubiegłym roku i co stego
wyrośnie to jest najważniejsze. :roll:

pozdrawiam
---------------
Leszek
ps.trzeba byc głupcem,żeby nie kochac kwiatów!
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”