Właśnie u mnie fruczak (chyba?) jest na którymś zdjęciu na budlei, chyba na trzeciej stronie wątku. Od trzech lat są naszymi stałymi gośćmi

Kiedy po raz piewrszy pojawiło się toto, mój mąż, pierwsze co zrobił, to wrzucił w google hasło "polski koliber" ;-) i już wiedzieliśmy kto on jest.
Ze trzy dni temu kręcił się takowy na pelargonii, niestety, nie zdążyłam z aparatem...
łatwo je zwabić - one są łase na nektar, z moich obserwacji wynika, że kręcą się koło budlei, rozchodników okazałych, no i floksów

łatwo im też zrobić zdjęcia, bo żerując, zawisają w powietrzu.