Tak tu czytam i czytam i oglądam...

I się nadziwić nie mogę jakie fajne pomysły na miejsce na kwiatki macie.
A odnośnie tych fiołeczków to koleżanka przesłała mi ciekawy tekst odnośnie rozmnażania fiołków może kogoś z was zainteresuje( niestety nie znam autora) :
"Większość fiołków afrykańskich może być rozmnażana wegetatywnie z sadzonek liściowych. Roślina potomna będzie wtedy identyczna jak ta, z której odcięto liść. Dzieję się tak, ponieważ wszystkie komórki posiadają ten sam materiał genetyczny odpowiedzialny za wygląd. Nie dotyczy to jednak chimer. Te organizmy (chimery) powstały z różnych kultur tkankowych i różnią się genetycznie – komórki pochodzą z różnych źródeł. Z tego powodu rośliny rozmnożone z liścia nie będą takie same, jak macierzyste.
W odniesieniu do fiołków afrykańskich terminu „chimera” używa się zazwyczaj do odmian o kwiatkach w kształcie wiatraczka, chociaż nie pokrywa się to z naukową definicją. Takie „wiatraczkowate” odmiany także nie rozmnażają się zazwyczaj z sadzonek liściowych."