Sadzenie róż
Re: Sadzenie róż
A moze jednak lepiej "wytnij okno" w skladziku 
			
			
									
						
							Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
			
						... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- 
				Magda 55
 - 50p

 - Posty: 84
 - Od: 9 sty 2012, o 00:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętochłowice
 
Re: Sadzenie róż
Witaj avalonne. Mam ubiegłoroczne doświadczenie z sadzeniem róż w marcu. Jeśli dasz radę wykopać stosowny dołek, to na dno wrzuć łopatę obornika, przysyp go ziemią, by korzenie nie dotykały tego obornika i wsadź różany krzaczek (moczony uprzednio w wodzie przez ok. dobę) obsypując go odpowiednią ziemią. Potem zrób mały kopczyk i przykryj "kikuty" plastikową butlą 5 l. Nakrętkę butelki możesz zdejmować w dzień, by wietrzyć "pomieszczenie", a na noc ją zakładać (ale niekoniecznie). Kiedy nastanie odpowiednia pora, zaczniesz hartować krzewy zdejmując butelki w dzień, zakładając na noc. Ja tak robiłam i róże ładnie rosły i pięknie kwitły. 
A jeśli nie masz możliwości takiego rozwiązania, to zadołuj je wszystkie i posadź w stosownym czasie.
A może pół na pół...
Pozdrawiam...
Zmoderowałam sorry ale obornik lepiej brzmi
Deirde
			
			
									
						
							A jeśli nie masz możliwości takiego rozwiązania, to zadołuj je wszystkie i posadź w stosownym czasie.
A może pół na pół...
Pozdrawiam...
Zmoderowałam sorry ale obornik lepiej brzmi
Deirde
Magda
			
						- avalonne
 - 500p

 - Posty: 723
 - Od: 9 wrz 2012, o 22:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów - okolice
 
Re: Sadzenie róż
Przynajmniej obornik mam  
 to już coś  
  
 
-- 13 mar 2013, o 00:42 --
  
			
			
									
						
										
						-- 13 mar 2013, o 00:42 --
Dobrze powiedzianealexia pisze:Ale posmiac sie zawsze mozna a nawet trzeba![]()
![]()
- avalonne
 - 500p

 - Posty: 723
 - Od: 9 wrz 2012, o 22:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów - okolice
 
Re: Sadzenie róż
Ha 
 Martwiłam się nawrotem zimy, zamarzniętą ziemią i niemożliwością posadzenia nowych róż, tymczasem sytuacja tymczasowo rozwiązała się sama. Zostałam oddelegowana z pracy na tygodniowe szkolenie - wyjeżdżam i z tego powodu róże przyjdą zaraz po świętach 
Mam nadzieję, że wtedy już nie będę się martwić zamarzniętą ziemią i że już będzie wiosna na całego
 
			
			
									
						
										
						Mam nadzieję, że wtedy już nie będę się martwić zamarzniętą ziemią i że już będzie wiosna na całego
- 
				idepozapalki
 - 200p

 - Posty: 340
 - Od: 17 maja 2012, o 20:44
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: strefa 6a
 
Re: Sadzenie róż
Sebaloz
Takiej róży teraz nie sadz w ogrodzie. Jest rozhartowana. Te przyrosty i pewnie część pędów od razu by upalił mróz. Kopczyk dla takiego krzaczka (jest malutki) to chyba też nie jest optymalne rozwiązanie. Gdyby róża była prosto z chłodni to można by się zastanawiać nad sadzeniem. Teraz wszystko zielone by padło.
W balocie (to ta folia) lepiej żeby długo nie stała. Skombinuj jej 3 litrową doniczkę (albo większą), daj ziemi i posadź. Całość umieść w niezbyt ciepłym jasnym pomieszczeniu najlepiej na oknie, podlewaj z raz w tygodniu, ale bez przesady. Do ziemi posadzisz sobie bezstresowo po zimnych ogrodnikach.
			
			
									
						
										
						Takiej róży teraz nie sadz w ogrodzie. Jest rozhartowana. Te przyrosty i pewnie część pędów od razu by upalił mróz. Kopczyk dla takiego krzaczka (jest malutki) to chyba też nie jest optymalne rozwiązanie. Gdyby róża była prosto z chłodni to można by się zastanawiać nad sadzeniem. Teraz wszystko zielone by padło.
W balocie (to ta folia) lepiej żeby długo nie stała. Skombinuj jej 3 litrową doniczkę (albo większą), daj ziemi i posadź. Całość umieść w niezbyt ciepłym jasnym pomieszczeniu najlepiej na oknie, podlewaj z raz w tygodniu, ale bez przesady. Do ziemi posadzisz sobie bezstresowo po zimnych ogrodnikach.
- 
				ella52
 - 200p

 - Posty: 342
 - Od: 8 lut 2011, o 18:36
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: woj łódzkie
 
Re: Sadzenie róż
U mnie doniczkowe róże stały całą zimę w domku bez oświetlenia(żaluzje) i nic im się nie stało,pędy mają zieloniutkie.
Pozdrawiam Ela
Maleńki ogródek Eli
			
						Maleńki ogródek Eli
- 
				KarolinaC
 - 200p

 - Posty: 217
 - Od: 14 kwie 2012, o 18:57
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Chorzów
 
Re: Sadzenie róż
Czy jeśli moja róża pnąca jest od miesiąca w domu, ma nowe przyrosty, to mam czekać do połowy maja, żeby posadzić ją w ogrodzie? czy mogę jednak troszkę wcześniej?
			
			
									
						
							Pozdrawiam Karolina
Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
- 
				monberka
 - 500p

 - Posty: 655
 - Od: 2 kwie 2013, o 08:40
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Sadzenie róż
KarolinaC, powiedz mi, bo moja też stała w domu, a konkretnie na klatce schodowe, ale po pewnym czasie zaczęła marnieć...zaczęły delikatnie żółknąć liście, oklapnięte się jakieś robią niektóre...nie wiem co jej się może dziać.. U Ciebie, nie było żadnych takich oznak? może jakąś chorą zakupiłam...ale chociaż w dniu zakupu wyglądała na zdrowiuśką 
			
			
									
						
							MONIA
Zapraszam:)
			
						Zapraszam:)
- 
				KarolinaC
 - 200p

 - Posty: 217
 - Od: 14 kwie 2012, o 18:57
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Chorzów
 
Re: Sadzenie róż
Moja, Monberko nie miała prawie w ogóle liści, kilka pączków.... Najpierw dałam ją do ziemi bo miała goły korzeń, dałam na zachodnie okno i dokarmiałam ją już 2 razy nawozem do pnączy (raz na 2 tygodnie). Muszę powiedzieć ,że wygląda zdrowo i się puszcza 
 Więcej Ci powiedzieć niestety nie mogę bo to moja pierwsza róża, ale trzymam kciuki  za twoją różyczkę. A powiedz mi jaki kolor sobie wybrałaś?
Bo ja biały, i ciekawa jestem co z tego będzie... (na opakowaniu było zdjęcie białej róży)
			
			
									
						
							Bo ja biały, i ciekawa jestem co z tego będzie... (na opakowaniu było zdjęcie białej róży)
Pozdrawiam Karolina
Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
- 
				monberka
 - 500p

 - Posty: 655
 - Od: 2 kwie 2013, o 08:40
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Sadzenie róż
mi bardzo zależało żeby kupić białą natomiast wszystkie białe były takie wybiedzone, a jedynie czerwone wyglądały na zdrowe, a tu masz babo placek 
 przeniosłam ją teraz na wschodnie okno, bo innego nie mam 
 zobaczymy co z niej będzie...
			
			
									
						
							MONIA
Zapraszam:)
			
						Zapraszam:)
- Kriss1515
 - 1000p

 - Posty: 2203
 - Od: 15 cze 2012, o 21:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie
 
Re: Sadzenie róż
Powiedzcie mi proszę kiedy wsadzić do gruntu róże pędzoną  domu.
			
			
									
						
										
						- Deirde
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7332
 - Od: 18 cze 2007, o 10:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 
Re: Sadzenie róż
Jak była pędzona w domu to najpierw trzeba ją zahartować - wystawiać na dzień na dwór. Jak już będzie ciepło na dworze w nocy to dopiero wtedy można ją wsadzić.
			
			
									
						
										
						Re: Sadzenie róż
Do mnie dzisiaj przyszło 30 aspirynek,zamówionych w rosarium,moczyły się pół dnia a póżniej do przygotowanego klombu.Oczywiście jeszcze zrobiłam małe kopczyki na nich co by ich wiatr nie przetrącił. 
			
			
									
						
										
						



 
		
