Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Dzięki, Loki za informacje "wiewiórkowe".
Zasięgnęłam jeszcze wiedzy lokalnych doradców i już wiewiórka ma zakupiony worek orzechów i wysypaną pokrojoną marchewkę.
Szkoda Twoich dalii, ale nie są specjalnie drogie (przynajmniej u nas), może odtworzysz zbiór.
Osobiście bardzo je lubię, ale każdego roku wykopuję i przechowuję, z lepszym lub gorszym skutkiem.
Najbardziej lubię purpurowe, a Ty?
Zasięgnęłam jeszcze wiedzy lokalnych doradców i już wiewiórka ma zakupiony worek orzechów i wysypaną pokrojoną marchewkę.
Szkoda Twoich dalii, ale nie są specjalnie drogie (przynajmniej u nas), może odtworzysz zbiór.
Osobiście bardzo je lubię, ale każdego roku wykopuję i przechowuję, z lepszym lub gorszym skutkiem.
Najbardziej lubię purpurowe, a Ty?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12789
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – tak to już w ogrodzie jest, że regularnie coś gdzieś wypada i trzeba zastąpić – albo tym samym albo czymś nowym… Przyzwyczaiłem się, choć czasami niektórych rzeczy bardzo szkoda. Poza tym: CRAB, mówisz? Czyli Carbapenem Resistant Acinetobacter baumanii? Nie przejmowałbym się za bardzo, to jeden z typowo oportunistycznych patogenów, czyli dla osoby w pełni sił bestia zupełnie niegroźna. Moim ulubieńcem z tego samego rzędu Pseudomonadales jest Pseudomonas aeruginosa, po polsku romantycznie zwany pałeczką ropy błękitnej. Wyjątkowo wszędobylska i przystosowana do wszystkiego bestyjka. Najczęściej żyje sobie jako bakteria glebowa, bywa izolowana ze społeczności mikroorganizmów rozkładających resztki roślinne na kompost, ale jest też oportunistycznym patogenem człowieka (szczególnie groźnym dla osób cierpiących na mukowiscydozę), potrafi też infekować inne zwierzęta, w tym owady, a nawet i rośliny. Wszędzie jej dobrze. Jak na bakterię, ma naprawdę spory genom, pozwalający na adaptację do tych wszystkich zróżnicowanych niż ekologicznych.
@ Lisica – przypomina mi się akcja z wiewiórką w Parku Lotników Polskich w Krakowie latem 2022. Widzę wiewiórkę. Sięgam do teczki, by wyciągnąć aparat fotograficzny. Wiewiórka pomyślała, że sięgam tam po jakieś smakołyki dla niej, podbiegła na odległość niecałego metra ode mnie i stanęła słupka, patrząc na mnie z nadzieją. Jak zobaczyła, że to tylko aparat, to pokazała mi kitę i, mimo iż się bardzo starałem, innej fotki niż od d**y strony nie udało mi się jej zrobić. Co do dalii – nasiona są naprawdę tanie, więc się nie martwię nadmiernie. Najbardziej podobają mi się dalie kołnierzykowe, na drugim miejscu postawiłbym te, które mają wąskie, helikoidalnie skręcone płatki, a ich kwiaty (czy właściwie kwiatostany) wyglądają jak śmigiełka. Co do kolorów – znasz mnie już chyba na tyle, by wiedzieć, żem fanem mieszanek. Im więcej i im bardziej zróżnicowane, tym lepiej.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Lisica – przypomina mi się akcja z wiewiórką w Parku Lotników Polskich w Krakowie latem 2022. Widzę wiewiórkę. Sięgam do teczki, by wyciągnąć aparat fotograficzny. Wiewiórka pomyślała, że sięgam tam po jakieś smakołyki dla niej, podbiegła na odległość niecałego metra ode mnie i stanęła słupka, patrząc na mnie z nadzieją. Jak zobaczyła, że to tylko aparat, to pokazała mi kitę i, mimo iż się bardzo starałem, innej fotki niż od d**y strony nie udało mi się jej zrobić. Co do dalii – nasiona są naprawdę tanie, więc się nie martwię nadmiernie. Najbardziej podobają mi się dalie kołnierzykowe, na drugim miejscu postawiłbym te, które mają wąskie, helikoidalnie skręcone płatki, a ich kwiaty (czy właściwie kwiatostany) wyglądają jak śmigiełka. Co do kolorów – znasz mnie już chyba na tyle, by wiedzieć, żem fanem mieszanek. Im więcej i im bardziej zróżnicowane, tym lepiej.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Patogeny wywołujące sepsę na moim kompoście
To mnie uspokoiłeś z tą pierwszą , dziękuję
Opowieść o wiewiórce piękna
Bardzo lubię te zwierzątka ,choć występują u nas w charakterze łobuzów
Serio z nasion będzie się Tobie chciało hodować dalie
Patogeny wywołujące sepsę na moim kompoście

To mnie uspokoiłeś z tą pierwszą , dziękuję

Opowieść o wiewiórce piękna

Bardzo lubię te zwierzątka ,choć występują u nas w charakterze łobuzów

Serio z nasion będzie się Tobie chciało hodować dalie

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12789
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – Nie wiem czy na Twoim kompoście, ale jak byłem na doktoracie, ściągnęliśmy do labu wyizolowany z kupy kompostu roślinnego szczep Pseudomonas aeruginosa, który wyróżniał się tym, że miał cluster genów potrzebny do biosyntezy antybiotyku bicyklomycyny (wyjaśnienie drogi biosyntezy bicyklomycyny było jednym z trzech głównych filarów mojego doktoratu).
Co do dalii – przecież ja uwielbiam wszystko hodować z nasion, jeśli tylko jest taka opcja. Nawet moje albicje – obecnie już drzewa wyższe od mojej chałupy – są z nasion. Kosodrzewinę też z nasion mam. Toć to największa frajda, tak patrzeć jak od maleńkiego nasionka sobie toto rośnie, rośnie, aż w końcu zaczyna kwitnąć.
Ponieważ przez ostatni tydzień było ciepło, to i ciemierniki ruszyły z kopyta. Kwitnie już niemal cala kolekcja, brakuje tylko dwóch. Jednym z nich jest ten dokupiony w zeszłym roku o kwiatach ciemnych, mam nadzieję, że nie oznacza to, że wypadł. No i coraz więcej samosiejek, wśród nich całkiem sympatyczne krzyżówki…
Cyclamen coum

Hellborus orientalis







Pozdrawiam!
LOKI
Co do dalii – przecież ja uwielbiam wszystko hodować z nasion, jeśli tylko jest taka opcja. Nawet moje albicje – obecnie już drzewa wyższe od mojej chałupy – są z nasion. Kosodrzewinę też z nasion mam. Toć to największa frajda, tak patrzeć jak od maleńkiego nasionka sobie toto rośnie, rośnie, aż w końcu zaczyna kwitnąć.
Ponieważ przez ostatni tydzień było ciepło, to i ciemierniki ruszyły z kopyta. Kwitnie już niemal cala kolekcja, brakuje tylko dwóch. Jednym z nich jest ten dokupiony w zeszłym roku o kwiatach ciemnych, mam nadzieję, że nie oznacza to, że wypadł. No i coraz więcej samosiejek, wśród nich całkiem sympatyczne krzyżówki…
Cyclamen coum

Hellborus orientalis







Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jersy
Bardzo urodziwe kwiatostany ciemierników
Zwłaszcza czarujący ten ostatni okaz
Cyklamenki śliczne.
Trzymam kciuki za ciemnokwiatowego ciemiernika
Pokaż tę kosodrzewinę plisss
U nas się same iglaki sieją ,powyciągaliśmy maleńkie siewki świerczków pospolitych i teraz mamy las w doniczkach
Bardzo urodziwe kwiatostany ciemierników

Zwłaszcza czarujący ten ostatni okaz

Cyklamenki śliczne.
Trzymam kciuki za ciemnokwiatowego ciemiernika

Pokaż tę kosodrzewinę plisss

U nas się same iglaki sieją ,powyciągaliśmy maleńkie siewki świerczków pospolitych i teraz mamy las w doniczkach

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2715
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Niesamowicie kwitną Ci ciemierniki! Dziś zauważyłem pierwszy pączek na ciemierniku ale do kwitnienia daleko.
Wiesz, rozsiewaniem wieczornika nie będę się martwił. Może się okazać wartościowym kwiatem w mojej pracy
A przynajmniej nacieszę się nim, nadrabiając całe lata nieobecności tej rośliny u mnie 
Wiesz, rozsiewaniem wieczornika nie będę się martwił. Może się okazać wartościowym kwiatem w mojej pracy


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12789
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – mnie się te wszystkie ciemierniki też bardzo podobają. Nie dość, że zjawiskowo piękne same w sobie, to jeszcze w dodatku kwitną w okresie, gdy niewiele innych rzeczy cieszy oczy kwiatami. Jak nie zapomnę, to kosówkę jutro wrzucę.
@ Florian – no w Polsce wiosna zazwyczaj nieco później przychodzi… A co do wieczornika – to się jeszcze okaże, czy nie będziesz się martwił jego rozsiewaniem.
Dobrze przynajmniej, że łatwo się go wyrywa – korzeń ma palowy i jest solidny, niekruchy, łatwo wyłazi z gleby w całości.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Florian – no w Polsce wiosna zazwyczaj nieco później przychodzi… A co do wieczornika – to się jeszcze okaże, czy nie będziesz się martwił jego rozsiewaniem.

Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Pokazuj please
Tak wieczornik miewa korzenie potężne...
Nabyłam nasiona o białych kwiatostanach i się zastanawiam kiedy posiać
A dziś wyczytałam ,że kimczi /kiszonki koreańskie/ 9 na 10 zawiera patogeny powodujące sepsę.
I że bakterie kwasu mlekowego stwarzają środowisko do rozrostu patogenów antybiotykoopornych.
Eeee coś mi tu nie pasuje ,powinno być odwrotnie ,jak myślisz
Pokazuj please

Tak wieczornik miewa korzenie potężne...
Nabyłam nasiona o białych kwiatostanach i się zastanawiam kiedy posiać

A dziś wyczytałam ,że kimczi /kiszonki koreańskie/ 9 na 10 zawiera patogeny powodujące sepsę.

I że bakterie kwasu mlekowego stwarzają środowisko do rozrostu patogenów antybiotykoopornych.

Eeee coś mi tu nie pasuje ,powinno być odwrotnie ,jak myślisz

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12789
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – wyszedłem na tę parszywą mżawkę z aparatem i obfociłem trzy rzeczy, w tym obiecaną kosodrzewinę. Wyższa już ode mnie. Wieczornik korzenie miewa potężne, ale nie są one kruche, więc ładnie wychodzą z ziemi jak się go postanowi wywalić. Nie to co taki na przykład glistnik, który zazwyczaj ułamuje się przy samej d***e i odrasta potem od korzenia. Co do siewu – ja siałem swój wieczornik do doniczek w marcu, wysadziłem na miejsce docelowe gdy korzenie zaczęły przerastać przez otworki odpływowe w doniczce – i było cacy. W sprawie Twych pytań mikrobiologicznych – aż musiałem posprawdzać, bo nic mi o tym nie było wiadomo, ale mówiąc ogólnie – dobrze słyszałaś. Jedną z bakterii spotykanych często w koreańskich kiszonkach jest Serratia marcescens po polsku znana jako pałeczka krwawa (lub pałeczka cudowna). Bywa powodem zakażeń szpitalnych i rzeczywiście może powodować sepsę – ale znowuż jest to patogen oportunistyczny – czyli dla osoby w pełni sił niegroźny. Ba, stanowi naturalny składnik flory jelitowej człowieka (no i zapewne stamtąd do tych kiszonek trafia… No bo po co myć ręce po skorzystaniu z toalety…). Nawiasem – jest to również podstawowe źródło cudów eucharystycznych. Jeśli chodzi o to kiszenie sprzyjające rozprzestrzenianiu się oporności na antybiotyki: co tu dużo mówić, bakterie prowadzące fermentację mlekową żyją w naszym przewodzie pokarmowym, a u kobiet również i w pochwie. U zwierząt gospodarskich też występują. Ponieważ ciągle faszerujemy się antybiotykami (zwierzęta gospodarskie również), większość szczepów zasiedlających nasze organizmy musiała nabyć odporności, by nie wyginąć. No i jak te bakterie prowadzące fermentację mlekową trafią od takiej krówki czy takiego człowieka do kiszonki, to bardzo chętnie się nabytymi genami odporności na antybiotyki podzielą ze wszystkimi innymi bakteriami żyjącymi w kiszącej się społeczności.
Camellia japonica

Galanthus nivalis

Pinus mugo

Pozdrawiam!
LOKI
Camellia japonica

Galanthus nivalis

Pinus mugo

Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
No ładnie
Sama robię kiszonki , ale u mnie obsesja z myciem i odkażaniem łap
''W kiszącej się społeczności''
Kosówka bycza , ale chyba się wyciągnęła nieco z braku światła.
Mam sosnę zwyczajną w donicy ,którą niby formuję na ''szczepioną na pniu''
Wielka jest i się przewraca bo korzenie wyszły przez otwór grubaśne
Podziwiam Cię ,u nas się nie da robić zdjęć ,można zostać obalonym
Jurku prośba serdeczna /przepraszam ,że prywatę sieję/
Cóż to za wynalazki i na jakie patogeny , ew. czy coś o intereakcji z lekami wiesz ./
Mojej Rodzicielce zaserwowano w szpitalu /na florę wyżej wspomnianą przez Ciebie/ Mertonidazol i Zinat.
Na krętki i na paciorkowce
No ładnie

Sama robię kiszonki , ale u mnie obsesja z myciem i odkażaniem łap

''W kiszącej się społeczności''

Kosówka bycza , ale chyba się wyciągnęła nieco z braku światła.
Mam sosnę zwyczajną w donicy ,którą niby formuję na ''szczepioną na pniu''
Wielka jest i się przewraca bo korzenie wyszły przez otwór grubaśne

Podziwiam Cię ,u nas się nie da robić zdjęć ,można zostać obalonym

Jurku prośba serdeczna /przepraszam ,że prywatę sieję/

Cóż to za wynalazki i na jakie patogeny , ew. czy coś o intereakcji z lekami wiesz ./
Mojej Rodzicielce zaserwowano w szpitalu /na florę wyżej wspomnianą przez Ciebie/ Mertonidazol i Zinat.
Na krętki i na paciorkowce

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12789
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – no nie zaprzeczę w kwestii kosówki, ale w zeszłym roku w końcu zrobiłem wielkie cięcie-rżnięcie rozbuchanych i rozhasanych krzewów w okolicy, więc powinna z powrotem móc cieszyć się słońcem. Swoją drogą przez pierwsze lata niesamowicie powoli rosła, kilka centymetrów na rok (siana była jedenaście lat temu), dopiero jakoś tak ze dwa czy trzy lata temu wystrzeliła w górę. Jeśli chodzi o pogodę – u mnie zrobiła się typowa francuska „zima” czyli koło dziesięciu stopni, wieje i leje. Ale na szczęście nie aż tak wieje jak u was, choć w czwartek do roboty dojechałem z blisko dwugodzinnym spóźnieniem, bo drzewa legły na torach. Co do Twojego ostatniego pytania – lekarzem nie jestem, więc na interakcjach z lekami niewiele się znam. Jako mikrobiolog zaś mogę powiedzieć, że metronidazol – z grupy nitroimidazoli – jest bardzo skuteczny przeciwko szerokiej gamie mikroorganizmów anaerobowych (ze wszystkich trzech domen świata żywego – bakterii, archeonów i eukariontów), tudzież fakultatywnie anaerobowych jeśli akurat rosną w warunkach beztlenowych, nawet jeśli oporności (oparte o ekspresję oksydoreduktazy Nim dezaktywującej aktywną formę nitroimidazoli przez utlenianie) powoli zaczynają się szerzyć. Ze względu na mechanizm akcji (jego zredukowana forma, która powstaje w warunkach beztlenowych, upośledza syntezę DNA) jest on natomiast zupełnie nieskuteczny przeciw aerobom oraz fakultatywnym anaerobom gdy rosną w warunkach tlenowych (bo w warunkach tlenowych pozostaje w nieaktywnej, utlenionej formie). Jak to z azolami bywa, trochę upośledza pracę niektórych enzymów wątrobowych, więc może zwiększać czas półtrwania w organizmie innych leków. Zinat jako substancję aktywną zawiera cefuroksym – cefalosporynę drugiej generacji. Cefalosporyny to, obok penicylin i karbapenemów, jedna z trzech rodzin beta laktamów, antybiotyków blokujących biosyntezę ściany komórkowej u bakterii. Ponieważ niemal wszystkie bakterie posiadają ścianę komórkową z peptydoglikanu, powinien być uniwersalnie skuteczny, niestety powszechne stosowanie antybiotyków z tej grupy i fakt, że beta laktamy to jedna z pierwszych wprowadzonych do użytku w medycynie klas antybiotyków sprawia, że wiele mikroorganizmów chorobotwórczych posiada dzisiaj beta laktamazy – enzymy zdolne do rozkładu antybiotyków z tej grupy. Cefuroksym jako cefalosporyna drugiej generacji niby jest mniej podatny na te najbardziej rozprzestrzenione wersje beta laktamaz, ale coraz więcej jest beta laktamaz o szerokim spektrum, które i z cefalosporynami dobrze sobie radzą…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Bardzo dziękuję i jeszcze raz sorki za wtręty nie ogrodnicze
Bardzo pomogłeś ,zwłaszcza ,że Mama na wątrobę musi uważać.
Przez to serwowanie bez opamiętania antyb... przez me'decines sami sobie że tak powiem wyhodowaliśmy stwory oporne,
Nie wiedziałam ,że istnieje tyle odmian patogenów ,myślałam ,że jedynie bakterie ,wirusy i grzyby
Z tymi wichurami bardzo współczuję...
U nas też było nie źle podczas mojej nieobecności ,zerwało siatkę ze słupów wraz z osłoną
Jeszcze wszystkiego nie sprawdziłam.
Sosny i większość iglaków tak mają ,że się najpierw czają kilka -10 -ć lat a potem mogą po kilkadziesiąt cm przyrosty w roku mieć.
Rodzice na działce mają i Mama ciągle skubie /obcina.
U nas taki stwór kosówko podobny jest kupę czasu i chyba wcale nie rośnie /a ma słońce/ ,muszę iść zobaczyć za płot.
Bardzo dziękuję i jeszcze raz sorki za wtręty nie ogrodnicze

Bardzo pomogłeś ,zwłaszcza ,że Mama na wątrobę musi uważać.
Przez to serwowanie bez opamiętania antyb... przez me'decines sami sobie że tak powiem wyhodowaliśmy stwory oporne,

Nie wiedziałam ,że istnieje tyle odmian patogenów ,myślałam ,że jedynie bakterie ,wirusy i grzyby

Z tymi wichurami bardzo współczuję...
U nas też było nie źle podczas mojej nieobecności ,zerwało siatkę ze słupów wraz z osłoną

Jeszcze wszystkiego nie sprawdziłam.
Sosny i większość iglaków tak mają ,że się najpierw czają kilka -10 -ć lat a potem mogą po kilkadziesiąt cm przyrosty w roku mieć.
Rodzice na działce mają i Mama ciągle skubie /obcina.
U nas taki stwór kosówko podobny jest kupę czasu i chyba wcale nie rośnie /a ma słońce/ ,muszę iść zobaczyć za płot.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12789
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – Ja tam nic przeciwko wtrętom nieogrodniczym nie mam, cieszę się jak mogę się wiedzą podzielić. Fakt faktem, że nadużywanie antybiotyków jest podstawowym powodem dla którego u patogenów tak bardzo oporności się rozwijają. Wymuszamy na mikroorganizmach z naszej naturalnej flory bakteryjnej ich nabywanie, bo kto się nie przystosuje, ten wymrze – a bakterie już potem chętnie się takimi „nowinkami” wymieniają i tak sobie to potem i do patogenów trafia…
Jeśli chodzi o odmiany patogenów… Hmm… Ja nigdzie o ilości odmian patogenów nie pisałem; pisałem jedynie, że nitroimidazole (a więc i metronidazol) są aktywne przeciwko większości prowadzących beztlenowy tryb życia organizmów żywych ze wszystkich trzech domen świata żywego… Przy czym zaznaczyć należy, że wśród archeonów jak do tej pory nie stwierdzono istnienia jakichkolwiek patogenów. Znajdują się one natomiast we florze jelitowej znacznej części ludzi (i zmieniają skład bździny – z mieszanki dwutlenku węgla i wodoru w metan) – i podawanie metronidazolu może je kompletnie wytłuc. Wśród eukariontów z kolei patogenne mamy nie tylko grzyby (te zazwyczaj są tlenowcami, więc metronidazol nie pomoże), mamy też rozmaite inne jednokomórkowce zbiorczo nazywane pierwotniakami – i przeciwko tym z nich, które prowadzą beztlenowy tryb życia metronidazol jest skuteczny. Koniec końców warto wspomnieć, że wirusy, jednostki z pogranicza świata żywego i nieożywionego, są kompletnie niewrażliwe na jakiekolwiek antybiotyki.
Ach, z tą wichurą to była cała komedia. Konduktor w pociągu nie bardzo wiedział co się dzieje, informacje miał niezbyt świeże i to ja, śledząc to, co dzieje się w apkach dla podróżnych, streszczałem mu najnowsze newsy.
A teraz już pora na świeże fotki z ogródka.
Arisarum proboscideum

Helleborus orientalis


Narcissus bulbocodium

Narcissus pseudonarcissus

Primula vulgaris

Pozdrawiam!
LOKI
Jeśli chodzi o odmiany patogenów… Hmm… Ja nigdzie o ilości odmian patogenów nie pisałem; pisałem jedynie, że nitroimidazole (a więc i metronidazol) są aktywne przeciwko większości prowadzących beztlenowy tryb życia organizmów żywych ze wszystkich trzech domen świata żywego… Przy czym zaznaczyć należy, że wśród archeonów jak do tej pory nie stwierdzono istnienia jakichkolwiek patogenów. Znajdują się one natomiast we florze jelitowej znacznej części ludzi (i zmieniają skład bździny – z mieszanki dwutlenku węgla i wodoru w metan) – i podawanie metronidazolu może je kompletnie wytłuc. Wśród eukariontów z kolei patogenne mamy nie tylko grzyby (te zazwyczaj są tlenowcami, więc metronidazol nie pomoże), mamy też rozmaite inne jednokomórkowce zbiorczo nazywane pierwotniakami – i przeciwko tym z nich, które prowadzą beztlenowy tryb życia metronidazol jest skuteczny. Koniec końców warto wspomnieć, że wirusy, jednostki z pogranicza świata żywego i nieożywionego, są kompletnie niewrażliwe na jakiekolwiek antybiotyki.
Ach, z tą wichurą to była cała komedia. Konduktor w pociągu nie bardzo wiedział co się dzieje, informacje miał niezbyt świeże i to ja, śledząc to, co dzieje się w apkach dla podróżnych, streszczałem mu najnowsze newsy.

A teraz już pora na świeże fotki z ogródka.
Arisarum proboscideum

Helleborus orientalis


Narcissus bulbocodium

Narcissus pseudonarcissus

Primula vulgaris

Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Czy Ty na pewno mieszkasz na tym samym kontynencie
Matko ,wczoraj dobrałam się dopiero pierwszy raz do odkrywania kiełeczków a u Ciebie kwitną narcyzy
Ciemierniki ,jak z bajki ,nawet mój Z. pochwalił
Bardzo interesujące sprawy poruszasz ,dla mnie to nieznana wiedza prawie.
Że na wirusy nie działają antyb. to wydaje mi się ,że większość uczonych medyków nie ma tej świadomości....
Jeszcze małe pytanko ,jeśli pozwolisz , zainspirował mnie artykuł o dżumie /pest.
Czy patogeny mogły atakować mózg i tam pozostawać po zgonie ?
Czy Ty na pewno mieszkasz na tym samym kontynencie

Matko ,wczoraj dobrałam się dopiero pierwszy raz do odkrywania kiełeczków a u Ciebie kwitną narcyzy


Ciemierniki ,jak z bajki ,nawet mój Z. pochwalił

Bardzo interesujące sprawy poruszasz ,dla mnie to nieznana wiedza prawie.
Że na wirusy nie działają antyb. to wydaje mi się ,że większość uczonych medyków nie ma tej świadomości....
Jeszcze małe pytanko ,jeśli pozwolisz , zainspirował mnie artykuł o dżumie /pest.
Czy patogeny mogły atakować mózg i tam pozostawać po zgonie ?
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2715
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Ciemierniki, pierwiosnki a nawet narcyzy! Niezwykle się to ogląda w połowie lutego. Choć i my nie możemy narzekać; średnie temperatury nieustannie ok. 5stC.
Rozsiewaniem się takich czy innych kwiatów naprawdę nie ma co się przejmować; ziemia nie lubi pustki więc jeśli nie siewki ozdobne, puste miejsca zajmą siewki chwastów. Korzeń palowy zanim urośnie, upłynie trochę czasu więc wyrywanie nadmiaru siewek nie jest problemem. A jeśli roślina okaże się pożyteczna w moim biznesie, to już w ogóle inaczej na nią patrzę
Mam dziesiątki roślin, którym właśnie z tego powodu pozwalam się rozsiewać bez skrępowania 
Rozsiewaniem się takich czy innych kwiatów naprawdę nie ma co się przejmować; ziemia nie lubi pustki więc jeśli nie siewki ozdobne, puste miejsca zajmą siewki chwastów. Korzeń palowy zanim urośnie, upłynie trochę czasu więc wyrywanie nadmiaru siewek nie jest problemem. A jeśli roślina okaże się pożyteczna w moim biznesie, to już w ogóle inaczej na nią patrzę

