W ogrodzie Doroty cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12103
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Pelargonie piękne, niech ładnie zdobią wiosną Twoje otoczenie. ;:108
Ciemierniki masz bardziej zaawansowane w kwitnieniu, niż u mnie. ;:oj
Podziwiam wczesne wysiewy warzyw, trzeba mieć wiedzę i warunki, żeby nie wybiegały. ;:180
Ciesz się, że syn pobielił nie tylko owocowe, :) na pewno ozdobne będą bezpieczniejsze, gdy słońce mocno zaświeci.
Dzisiaj szybki termin rehabilitacji, to jak wygrana w totolotka. ;:306 Pracę w ogrodzie też wykorzystasz na odzyskanie sprawności, choć dozowanie wysiłku jednak konieczne.
Dorotko zdrowia ;:168 i mało pokus w sklepach z kolorowymi torebeczkami.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, piękne sadzonki pelargonii ;:224 Nie ma to jak "zielone" rączki dobrej ogrodniczki.
Gdyby mi ktoś zaproponował tak szybki termin rehabilitacji, to z pocałowaniem w rękę bym skorzystała :) Dobrze, że M Cię postawił do pionu i nie marudziłaś za bardzo. Trzeba korzystać, żeby potem mieć więcej siły na ogrodowe prace.
Prymulki śliczne ;:215 Też dzisiaj nakupiłam, bo trudno było przejść obok nich obojętnie. Oczy same mnie kierowały w ich stronę, a ciało bezwolnie poszło za oczami :;230
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, doczytałam, że jednak dochowałaś się owoców oberżyny ;:138 . Ciągle chciałam Cię o to zapytać, ale po obejrzeniu zdjęć kwiatuszków, zapominałam ;:131 . U mnie najwyraźniej było jej za zimno, co podrosła, to dolne liście zrzucała, nawet kwiatków nie wydała.
, ale u mnie było trochę prawdziwego ciepła w lipcu, a potem dopiero w listopadzie ;:306 , a ona potrzebuje dużo ciepła, najlepiej w szklarni ;:333
Plany wysiewowe już sprecyzowane, a nawet już realizowane ;:215 , mnie powstrzymuje banda ziemiórek, późniejsze siewy mają większe szanse rozwinąć korzonki, zanim te paskudy je pożrą.
Pierwiosnki śliczne ;:167 , czekam niecierpliwie na jakąś dostawę w moim sklepiku, bo do marketów się nie wybieram ;:185
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witam się wietrznie, znowu łeb chce urwać, zaczęło w nocy dudnić. A wczoraj był taki ładny słoneczny dzień. Pospacerowałam po ogrodzie, nawet pozyskałam nasionka z rozwaru i trojeści. Nie mam doświadczenia z ich siewem, może ktoś mi podpowie kiedy siać. Rozkruszyłam na rabatki główki jeżówek, starałam się wytrzepać coś z przekwitłych kwiatów werbeny patagońskiej, mam nadzieję na siewki, wiosną postaram się ich przy plewieniu nie wyrwać :lol:
Chcieliśmy dziś z M podjechać po trzcinę, ale wiatr nam plany pokrzyżował. Więc pójdziemy ciąć tą co już mamy.

Andrzeju jeszcze do wiosny daleko, luty może nas zaskoczyć przymrozkami.
Zakupy jak na razie bardzo skromne, chcę aby tak zostało, jeszcze jakieś warzywne nasionka muszę dokupić, szaleństwa nie będzie trzeba wykorzystać to co zostało z zeszłego sezonu.
Na pewno sporo worków ziemi kupię, ale jeszcze nie było, jakieś zeszłoroczne resztki leżały, poczekam.
Cebulkę rodzinkę ( pod taką nazwą ją przywiozłam z Podkarpacia ponad 20 lat temu) miałam bardzo.... długo, super szczypior z niej rósł. Tak z 5 lat temu mi zgniła i koniec jej uprawy.
Od tamtej pory sadzę szalotkę też ma smaczny szczypior. Robię podobnie jak Ty sadzę do dwóch doniczek, jedną przynoszę do kuchni, a drugą zostawiam w garażu. I tak sobie biegam z tymi doniczkami, szczypior zjedzony to przynoszę kolejną doniczkę, a w miejsce wyrwanej cebulki sadzę kolejną :D W warzywniku sporo sadzę szalotki, lubię tę cebulkę w kuchni wykorzystać ma łagodny smak.
Już nie narzekam na termin rehabilitacji, cieszę się bardzo :tan znowu mój M będzie lepiej funkcjonować, bo my od dwóch lat razem w tym samym terminie się rehabilitujemy. Układam sobie w głowie powoli plan działania i stwierdziłam, że dam radę wszystko ogarnąć ;:131
Pozdrawiam ;:168

Soniu bardzo się cieszę, że udało się pelargonie ukorzenić, bo nie zawsze odnoszę sukces, są odmiany które za nic nie wypuszczą nawet małego korzonka. Nie wiem co z nimi nie tak.
Ciemierniki mam posadzone w dwóch miejscach, te w bardziej osłoniętym mają sporo pączków, rosnące na otwartej przestrzeni na razie nic nie widać.
Soniu jakie ja zabiegi robię aby sadzonki ładnie wyglądały, nieraz sama z własnych poczynań się śmieję. Przed chwilką podlewałam moje papryczki, podlewanie to za duże słowo, ja delikatnie strzykawką je skrapiałam wystudzoną wodą przegotowaną i tak codziennie muszę robić ;:173
Z każdej pomocy syna bardzo się cieszę, żałuję że tak rzadko nas odwiedza.
Dziękuję za życzenia ;:168

Doroto szybki termin rehabilitacji uświadamia mi w jakim marnym stanie jest mój kręgosłup i bark, cieszę się, ale jak każda baba ponarzekać musiałam ;:306 już się poprawiam.
Przy okazji bytności w markecie musiałam coś kwitnącego przynieść do domku. Zastanawiałam się nad hiacyntami, odpuściłam kupię jak prymulki przekwitną.
Nie ukrywam, że w styczniu nakręcam się ogrodowo, łapek nie mogę ujarzmić, sklepów na co dzień nie lubię , ale w tym czasie z chęcią odwiedzam markety z działem ogrodniczym ( we wtorek dwa odwiedziłam) Potrzebę małą zaspokoiłam ;:306

Marto po raz pierwszy i tak naprawdę ostatni sadziłam oberżynę. Choć nasion sporo jeszcze mam. Krzaki posadziłam w małym foliaczku porosły ogromne, kwitnienie marne, z 10 krzaków zebrałam tylko 5 owoców. Jeden krzak wydał 2 owoce, pozostałe po 1 szt, a inne nic nie zawiązały. Dolne liście podobnie jak u Ciebie zasychały, ja je obrywałam w razie potrzeby. Pod koniec sierpnia krzaki zasmakowało kolejne pokolenie stonki ziemniaczanej i mi zostały bezlistne badylki ;:306 nie chciałam opryskiwać, bo obok rosły ostre papryki. Widzisz jaka ze mnie ogrodniczka ;:222
Na ziemiórki kupiłam żółte tablice lepowe idę je zaraz powkładać do doniczki, bo widzę, że coś lata koło sadzonek pelargonii.

Ciemnica okropna za oknem zaczął sypać śnieg. Mam nadzieję, że sporo nasypie i zostanie na dłużej, żaden deszcz go nie zmyje.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2531
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko u mnie też wiatr że głowę chce urwać choc słoneczko przebija się przez chmury mam nadzieje że mimo tego wiatru będzie ładny dzień. życzę ładnej pogody miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Śnieżyło dziś długo. Po południu na moment przestało sypać, poszliśmy z M odśnieżać podjazd. Fajny sypki, lekki śnieg. Miło było się poruszać.
Wczoraj rozpoczęliśmy ciąć trzcinę, praca we dwoje idzie sprawnie. Jeszcze sporo musimy rurek przygotować.

Alu wczorajszy wiatr był paskudny, słoneczko na moment przebiło się przez chmury. A dziś od rana śnieżne chmury, nasypało. Roślinki dostały kołderkę, na razie jest cienka, liczę że w najbliższych dniach jeszcze śniegu dosypie.
Słoneczko jest potrzebne, od razu lepiej się człowiek czuje. Żaden mrozik nie jest wtedy straszny.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, napisałaś u mnie w jaki sposób zabezpieczasz swój foliak. Mogłabyś zrobić zdjęcie swojego i pokazać to zabezpieczenie? Pokazałabym swojemu mężowi jak to wygląda ;:108
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Jeszcze raz wielkie dzięki za patyczki wierzby.Wszystkie pięknie się ukorzeniły.Musiałam rozdać.Dwie dałam dla kuzynki,a dwie dla syna.

Dla siebie posadziłam jedną.U syna już były płaskie gałązki.
Zima u nas w tej chwili piękna.Całą noc dosypywało tyle śniegu,że świata nie było widać.Rano był lekki mróz i słońce,a wokoło biel. ;:138
Fajnie ,że masz rehabilitację,będziesz jak nowa.
Miłego dnia. ;:138
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

U nas też piękna bielusieńka zima z niezbyt dużym mrozem i słoneczkiem na błękicie nieba. ;:215 ;:138
Rurki trzcinowe masz pocięte, pszczółki będą miały "domki". Mój ślubny też już zgromadził materiał, ale jeszcze nie pociął. Robi to sam, jako że co dzień bywa na działce i często mu się tam nudzi, gdy czeka z dolewką ciepłej wody do poidełek. ;:108

Dobrego weekendu, Dorotko. ;:167 ;:196 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witam się zimowo, niedzielnie. Wczoraj nam sporo śniegu dosypało, zrobiło się pięknie, biało. Lekki mrozik trzyma, taką zimę bardzo lubię. Wczorajsze odśnieżanie sprawiło mi wiele przyjemności, śnieg był sypki, lekki.
Takie widoki mam za okem.

Obrazek

Doroto wysłałam Ci informację ze zdjęciem na pw. Teraz nie mam możliwości zrobienia zdjęcia bo folię na zimę zawsze ściągamy.

Danusiu bardzo mnie cieszy, że udało się ukorzenić patyczki. Wiedziałam, że tak będzie bo wierzba super i szybko się ukorzenia. Ja też rozdawałam ukorzenione gałązki.
Pamiętajcie tylko, że wierzbę należy po kwitnieniu mocno ciąć. Jak się jej nie tnie to słabo wytwarza płaskie gałązki. To krzew, któremu cięcie pomaga nie szkodzi, ładnie odbudowuje krzak i szybko się zagęszcza.
Miłej niedzieli ;:168

Lucynko na taką zimę czekałyśmy. Szkoda, że u nas słoneczka mało, nie potrafi się na dłużej przebić przez zachmurzone niebo. Mrozik trzyma to śnieg dłużej poleży.
Jeszcze sporo rurek do cięcia, wg mnie to z tej już przygotowanej zapełniłabym tylko jedną półeczkę w domku. Tniemy trzcinę w dwójkę, a tak naprawdę więcej tnie mój M, a ja wiążę trzcinę w pęczki.
Bardzo lubię obserwować pszczółki, wiosną koło domku ustawiam krzesełko i jak tylko mam czas to po południu tam siadam i podglądam.
Weekend miło spędzamy, wczoraj M miał gości kolegów ze szkolnej podstawowej ławki, nie widzieli się bardzo....... długo. Tą wizytą spowodowali wiele miłych wspomnień, mój M bardzo szczęśliwy ;:215
Życzę słoneczka w najbliższym tygodniu ;:3

Moja cebulka szalotka posadzona na szczypior

Obrazek

Zawsze nie po drodze mi było ze storczykami, jakoś nie miałam ręki do tych kwiatów. Dwa lata temu dostałam od koleżanki na imieniny pięknie kwitnącego storczyka, tak bardzo chciałam aby został ze mną na dłużej, udało się już drugi rok u mnie będzie kwitł

Obrazek

W zeszłym roku od Beatki ;:196 dostałam storczyka i on wczoraj mi zakwitł, na razie jeden pąk się otworzył, ale kolejne przyrastają, czyż nie jest piękny, delikatny w swoich kolorkach.

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2531
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko u mnie sypie cały czas, a u Ciebie piękna zima i widoczek za oknem. Storczyki bardzo lubię nie są wymagające pięknie kwitną. Twój bardzo ładny z takim ozdobnym środeczkiem. Pozdrawiam miłej niedzieli.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, zima zniweczyła marzenia o wiośnie w styczniu, ale postarała się o śnieżne okrycie ogrodów przed mrozami, którymi straszą prognozy ;:oj
W widoku za oknem zaciekawiła mnie trawa z takimi puszystymi pióropuszami ;:138 . Co to jest?
Kiedyś miałam ładnie rosnące storczyki, dopóki nie przyniosłam sobie jednego chorego. W krótkim czasie straciłam wszystkie, nie potrafiłam ich uratować żadnym sposobem ;:185 .
Trzymam mocno kciuki za Twoje ;:215 , bo są piękne :tan
Dobrego tygodnia ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, cieszę się, że udało Ci się zaprzyjaźnić ze storczykiem. ;:138 ;:138
Przymierzam się już od dłuższego czasu do przytulenia tej roślinki, ;:131 ale bardzo się boję uśmiercenia takiej ślicznotki.
Już myślałam, że mam, co okazało się wielką pomyłką i plamą na moim honorze. ;:171 Może to było ostrzeżenie przed przyniesieniem do domu żywego storczyka? ;:164 Wbrew temu, co Ala napisała, wcale nie są one łatwe w uprawie. ;:185

Zima jeszcze trzyma, ale u mnie już coraz słabiej i tylko lekkie przymrozki oraz brak słońca pomagają utrzymać się pokrywie śnieżnej. ;:108

Przyjemnie jest popatrzeć na zimowy ogród. ;:215
Trzymajcie się zdrowiutko i cieplutko. ;:167 ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko fajne storczyki,tylko nie lej za dużo wody.U mnie kwitnie storczyk ,a drugi przesadziłam.Prawie nie miał podłoża,zobaczymy czy się odwdzięczy. ;:306
Miłego wieczoru. ;:7
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Zima w odwrocie, plusowe temperatury, jakaś mżawka z nieba leci i śniegu coraz mniej. Szkoda, bo ostatnie dni były ładne zimowe.
Cały czas tniemy z M trzcinę, sporo jej już przygotowaliśmy. Musimy się wybrać po kolejną partię, bo tej na pewno jest mało.
Jeszcze nic nie posiałam, cały czas czekam cierpliwie, a tak naprawdę wstrzymuje mnie brak ziemi do siewu, jeszcze jej nie kupiłam bo nigdzie nie było.
Moje storczyki pięknie zakwitły, radują moje oczka.

Obrazek

Obrazek

Alu jeszcze do wczoraj było ładnie, zimowe klimaty. Dziś gorzej, zaczyna się odwilż, plucha, śnieg topnieje, stoją kałuże.
Ze storczykami nie było mi po drodze. Kilka razy próbowałam, ale w bloku chyba temperatura im nie pasowała i szybko trafiało. Dostałam na nowym miejscu od koleżanki pięknego storczyka, postawiłam na wschodnim parapecie, wydawał mi się najmniej dostępny dla moich kotów. I co nawet jednego dnia nie wytrwał, któraś go zrzuciła z parapetu, przy spadaniu złamały się dwie łodygi kwiatowe. Tak mi go żal było, później próbowałam dwa razy, też porażka.
Trzy lata temu dostałam w prezencie kolejnego, to ten o ciemnych kwiatach, tak bardzo mi się spodobał, że stwierdziłam muszę go nie zabić. Zaczęłam czytać u uprawie storczyków, stosować się wg wskazówek. Udało się ;:215

Lucynko długo tej przyjaźni się uczyłam, warto było. Mam dwa storczyki, jeden jest ze mną trzeci rok, a drugi młodziak mam dopiero go od wiosny zeszłego roku.
Pamiętam jak zachwycałyśmy się Twoim pięknym storczykiem, który po kilku dniach okazał się sztucznym ;:306 jakie piękne teraz podróby nie do rozpoznania robią.
Chyba to już resztki zimowych widoków, szkoda bo było pięknie, biało.
Jakoś się trzymamy, na szczęście choróbska nas omijają ;:168

Danusiu storczyki podlewam raz w miesiącu wystudzoną przegotowaną wodą. Moim już z doniczki wychodzą korzonki, pewno trzeba je przesadzić, ale ja boję się ich dotykać. Czytałam, że suche korzonki powinno się usuwać, a ja ich nie ruszam, bo pewno niezdarnymi zabiegami bym je uśmierciła.
Miłego dnia :D
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”