Witajcie!
Na początek dygresyjka: najlepszy sposób na jesienny
spleen - wielki Zlatan na ekranie i mały cieplutki Zlatanek na kolanach

.
Odleciały ptaki śpiewające, ale jeden (ciekawe, co to za jeden

) z uporem godnym lepszej spray wyśpiewuje swoje skomplikowane trele. Pokazują się powoli stada krukowatych, na razie to kawki, ale czekam na gawrony, o których mój ulubiony ornitolog, Andrzej Kruszewicz mówi tak: "przywitajmy je godnie, bo to intelektualna elita ptasiego świata". Nic, tylko trzeba szykować komitet powitalny

.
Lucynko,
pięknie wyraziłaś zachwyt jesiennym ogrodem! Trochę żal, że Ty takich widoków z działki nie masz, ale otoczenie Twojego bloku trochę Ci ten brak rekompensuje, jak sądzę.
Wczesna wiosna jak dla mnie jest mocno przereklamowana, mimo że niesie nadzieje. Dopiero późna jest grzechu warta. Lato było też moją ulubioną porą roku dopóki nie nastąpiło dramatyczne ocieplenie klimatu. Teraz zasadniczo jest do bani

.
Buziaki,
Lucynko, i jeszcze raz dzięki za nasionka.
Cześć, Loki!
Ani jednego złamanego żurawia?

Czymś sobie Francja nagrabiła, że ją żurawie omijają? A może jeszcze dolecą, bo Pomorze opuściły stosunkowo niedawno...
A ja się dopiero dowiedziałam, że mój ulubiony motyl, rusałka admirał, na zimę odlatuje do ciepłych krajów

. Dobrze mówi Filozof, że trzeba się było uczyć

.
Z zauroczeniem miastami jest jak z dziewczynami. Widzisz 10 pięknych paniene, ale zakochujesz się w jednej. Ja co prawda aż tak po Europie nie jeżdżę, ale i tak mam miasta, które kocham: Gdańsk i Sankt Petersburg.
A najbardziej uroczy Szwed to dla mnie
Zlatan Ibrahimović 
.
Pozdrawiam

.
PS. Barbula jest klandońska...

.
Margo, nie dziw się mężowi. Panowie inaczej widzą świat. Nie musiałby strzyc żywopłotów, grabić liści, odśnieżać, skrobać szyb, zmieniać garderoby ze zmianą pogody, a braku żonkili czy zawilców pewnie by nawet nie zauważył... Same plusy

.
Lisico!
Zachwycająca róża to
Alexandra Princess de Luxemburg. Nie dziwię się Twoim marzeniom o pięknie kwitnących różach. Ja też chciałabym takie mieć, ale znowu ocieplenie klimatu skutecznie mnie z tych marzeń leczy.
A teraz o cytacie. Ciekawe, że tylko te dwie rzeczy piękne i bezużyteczne autor wymienił...Większość ludzi ceni sobie rzeczy użyteczne, stąd tyle szpetoty w naszym otoczeniu!
PS. Co się dziwić lepszej jakości zdjęć, skoro dobrzy ludzie zadbali abym robiła je lepszym aparatem!
Ponieważ pracuję na całkiem nowym laptopie (też dzięki dobrym ludziom) zdjęcia będą za chwilę, jeśli mi się uda je wstawić..., bo na razie nie mogę wysłać tego co napisałam

.