W moim ogrodzie cz.40
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu
. Świetne zdjęcia
. Pięknie uchwyciłaś ucztę ptaków
. Skoro wędzarnia gotowa to tylko się cieszyć i jak odpocznie to trzeba wypróbować. Jeszcze dobrze nie skończyło się jedno wyzwanie a tutaj już na horyzoncie kolejne
. Nie próżnujesz
. U mnie przymusowy przestój w robotach ale już mi zaczyna brakować tej pracy
. Mam nadzieję, że jesienią nadrobię
. Pozdrawiam
.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Fajnie ujęte ptaszki buszujące w zbożu
Świetnie wyszła wędzarka z grillem , tak ??
Lilie, liliowce, floksy,,,wszystko masz prześliczne Marysiu,.
Pozdrawiam
Świetnie wyszła wędzarka z grillem , tak ??
Lilie, liliowce, floksy,,,wszystko masz prześliczne Marysiu,.
Pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Starsza Pani
Hehe , więcej energii masz ode mnie
Tylko wzór z Ciebie i Twoich ciągłych pomysłów na zmiany brać.
Marysiu zdjęcia pola zrobiłaś przecudne
Musisz się zgłosić na konkurs w Nationale Geographic
Masz do tego prawdziwy talent
Wędzarnia wyszła klimatyczna, podoba mi się, zwłaszcza te wszystkie tajemnicze drzwiczki
Starsza Pani
Hehe , więcej energii masz ode mnie
Marysiu zdjęcia pola zrobiłaś przecudne
Musisz się zgłosić na konkurs w Nationale Geographic
Masz do tego prawdziwy talent
Wędzarnia wyszła klimatyczna, podoba mi się, zwłaszcza te wszystkie tajemnicze drzwiczki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, gratuluję zakończenia prac! I bardzo Ci już zazdroszczę wędzarni
Oj będzie się produkcja działa...
zdjęcia z wróbelkami zachwycające

zdjęcia z wróbelkami zachwycające
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Mogę sobie posiedzieć na FO, bo wczoraj skosiłam trawę, a dzisiaj ogród podlali mi z góry! Wczoraj pokonałam opory i lenia pod wieczór i skosiłam zarówno ścieżkę przez ogród jak i w polu. Potem padłam ale jestem zadowolona, bo dzisiaj ekstra deszczyk zrobi swoje. Przed deszczem zabrałam się za moje ciągle zalegające doniczki, bo będę zmieniać komorę kompostownika i ja mogłabym slalomem między doniczkami, ale inni domownicy nie są ani tacy zwinni, ani tacy wyrozumiali
Myślałam, że tylko skończy się na straszeniu i kilku wielkich kroplach, ale nie! rozlało się porządnie i praca przełożona na zaś. Jeden deszcz solidny, a drugi niestety z lodowymi kulkami więc nie wiem czy jeszcze nie podleje. Alerty dalej przychodzą!
Justynko dziękuję, lilijki będą na wiosnę bo tak Lilypol handluje, ale ja jeszcze kupuję w Benexie późną jesienią różne cebulki za mniejszą ceną i nie narzekam. Dlatego znowu dokupię lilii i chyba posadzę w miejscach gdzie nornice nie docierają
Wędzarnia planowana od dawna i oczywiście nie mogę się doczekać, ale wytrzymam skoro tyle wytrzymałam.
Dorotko dziękuję pięknie
Twoje rady są bezcenne tak zrobię wykręcę termometr, bo nawet zegar na zimę zdejmuję i mimo wszystko zaparowuje się. Tak na tej części po lewej można przygotować jedzenie tym bardziej, że musimy przeorganizować cały teren tzn stół i chyba przesadzanie będzie.
Bardzo lubię cyklameny, a zaraziłam się u Lidzi i może u mnie też któryś zostanie, dlatego zamówiłam kilka różnych
Dorotko u nas dopiero kombajny szumią, ale pola obsiewa parę rodzin i nie nadążają pewnie ze sprzątaniem... dlatego to obok strzela już od tygodnia i jeszcze nie zebrane.
Aniu Wsiania sąsiad okazał się być nie wart zachodu, nie zdał egzaminu podczas kopania kanalizacji. Właściwie sąsiedzi są nieuczynni i tak to bywa jak ty coś potrzebujesz...właściwie nie ja tylko dobro wspólne. Dziwili się nawet chłopcy od prac, że tutaj tacy wredni ludzie mieszkają, a sami pochodzili ze wsi...tylko innej.
Wasza cegła jest rewelacyjna, wiele dałabym żeby taką mieć, bo nasza z rozbiórki łuszczyła się i trzeba ją było rozebrać ...poszła na gruz.
Oj Aniu! Twoje ręce zupełnie inaczej wezmą się za pracę, to bardzo poważna sprawa odtworzyć piec...żeby można było w nim palić i gotować
Wiem, że M ma teraz wyższe cele przed sobą, ale w razie czego może przyjedzie i pomoże.
Ogród ledwo dycha ale jakoś się trzyma, jednak na wiosnę zapowiadało się o niebo (a raczej o wodę) lepiej. Jak się odrobisz i zaplanujesz ogród to zapraszam
przyjedziesz i wykopiemy co będziesz chciała. Naparstnice mi też wyginęły...nagle! a tą rdzawą mam od Marty Koziorożec
też jest dwuletnia.
Martusiu 64 rzeczywiście pachnie w ogrodzie, a ja kocham te zapachy...robić przez nie nic nie mogę
Wróbelki upomniały się o sesję, bo co wchodziłam w część tzw polną to wzbijało się ich setki w górę. Dzień kiedy zrobiłam zdjęcia to był ich ostatni tak liczny, bo teraz chyba gdzie indziej żerują.
Mówisz, że tylko u mnie naparstnica taka zakręcona
Jagodo toż starsze panie też potrafią być aktywne...są różne
Niestety śpiewać nie będę, bo mi spr... krtań, a tańczyć też nie bo sobie zafundowałam za duży .... 
Twoje Nawet ładna ta Twoja wędzarenka ucieszyło mnie, chociaż nie taka to znowu wędzarenka to całkiem spora budowla w rzeczywistości. Drewna mam pod dostatkiem, bo kiedyś dom grzał kominek i zostało sporo buka i graba. Teraz jak młodzi mieszkają na górze gdzie ciepło kominka nie dochodzi drewno porządnie wysuszone czekało na wędzarnię. Poza tym mam kilka starych drzew owocowych, które regularnie ktoś nam przycina.
Skalniak organizuję likwidując poprzedni.
Przez kilka dni obserwowałam te urwipołcie, ale w ręku był jedynie szpadel albo sekator...aż wreszcie się zasadziłam
I ja dziękuję, że pamiętasz 
Kasiu 69 wróbelki podżerają cudze zboże, a szpaki co ciupią moje borówki już tak nie wzbudzają mojej sympatii
Mamy istną plagę szpaków i muszę wymyślić lepsze zabezpieczenie.
Floksy rozrosną się na pewno, moje ładnie przyrastają a nawet się sieją
Na pewno jakaś relacja z pierwszego wędzenia będzie.
Ewelinko dziękuję! ptaszyny zasłużyły na upamiętnienie tym bardziej, że wróble na wyginięciu a tu były i wróbelki i mazurki. Wiesz sama, że ogród wymaga ciągłych prac i ulepszeń więc trudno próżnować. Gdybym to lubiła to trawnik i kilka krzewów, drzew wystarczyłoby ale wtedy po co byłoby mi FO...odpada
Ewelinko Ty dopiero jesteś pracuś w dodatku młody...więc na pewno nadrobisz! Pozdrawiam!
Aniu Anabuko dzięki, wszyscy tu lubimy takie sceny
Mam nadzieję, że budowla będzie też spełniać swoją rolę. Pan, który ją budował co prawda nie miał tak profesjonalnej i dekoracyjnej wędzarni, ale swego czasu trudnił się hodowlą świń i przerabianiem ich na wyroby oprócz swojego zasadniczego zawodu więc myślę, że zrobił to jak trzeba.
Dziękuję za pochwałę kwiecia i życzę miłego wypoczynku weekendowego
Agnieszko tiaaa! większość rodzi się głowie, a że lubię jak się coś dzieje no to widzisz co wyprawiam. Chwilowa stagnacja uruchamia receptory
Aguniu do NG trafiają naprawdę świetne zdjęcia, a teraz są takie aparaty, obiektywy i artyści że pozostanę ze zdjęciami tutaj
Chociaż jak przestanę wymyślać no i kwiatków kupować nie będę, to kupię jakiś nowy obiektyw
Drzwiczki kupiłam w necie... najprostsze, bo takie mi się podobały...M chciał z ozdobami, ale zwyciężyłam
Basiu do wszystkiego trzeba dojrzeć...do wędzarni też
Liczę na to, że będzie się działo! Dziękuję za pochwały wróbelków
ozdobne z liści


Moja Queen Elisabeth po wycięciu drzew odżyła

róże zaczynają drugie kwitnienie




i kwitną kolejne lilie, chyba połowę lilii mam białych







nie zrobiłam sadzonek więc na starych pędach, ale kwitnie


Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego weekendu!
Mogę sobie posiedzieć na FO, bo wczoraj skosiłam trawę, a dzisiaj ogród podlali mi z góry! Wczoraj pokonałam opory i lenia pod wieczór i skosiłam zarówno ścieżkę przez ogród jak i w polu. Potem padłam ale jestem zadowolona, bo dzisiaj ekstra deszczyk zrobi swoje. Przed deszczem zabrałam się za moje ciągle zalegające doniczki, bo będę zmieniać komorę kompostownika i ja mogłabym slalomem między doniczkami, ale inni domownicy nie są ani tacy zwinni, ani tacy wyrozumiali
Myślałam, że tylko skończy się na straszeniu i kilku wielkich kroplach, ale nie! rozlało się porządnie i praca przełożona na zaś. Jeden deszcz solidny, a drugi niestety z lodowymi kulkami więc nie wiem czy jeszcze nie podleje. Alerty dalej przychodzą!Justynko dziękuję, lilijki będą na wiosnę bo tak Lilypol handluje, ale ja jeszcze kupuję w Benexie późną jesienią różne cebulki za mniejszą ceną i nie narzekam. Dlatego znowu dokupię lilii i chyba posadzę w miejscach gdzie nornice nie docierają
Dorotko dziękuję pięknie
Bardzo lubię cyklameny, a zaraziłam się u Lidzi i może u mnie też któryś zostanie, dlatego zamówiłam kilka różnych
Aniu Wsiania sąsiad okazał się być nie wart zachodu, nie zdał egzaminu podczas kopania kanalizacji. Właściwie sąsiedzi są nieuczynni i tak to bywa jak ty coś potrzebujesz...właściwie nie ja tylko dobro wspólne. Dziwili się nawet chłopcy od prac, że tutaj tacy wredni ludzie mieszkają, a sami pochodzili ze wsi...tylko innej.
Wasza cegła jest rewelacyjna, wiele dałabym żeby taką mieć, bo nasza z rozbiórki łuszczyła się i trzeba ją było rozebrać ...poszła na gruz.
Oj Aniu! Twoje ręce zupełnie inaczej wezmą się za pracę, to bardzo poważna sprawa odtworzyć piec...żeby można było w nim palić i gotować
Ogród ledwo dycha ale jakoś się trzyma, jednak na wiosnę zapowiadało się o niebo (a raczej o wodę) lepiej. Jak się odrobisz i zaplanujesz ogród to zapraszam
Martusiu 64 rzeczywiście pachnie w ogrodzie, a ja kocham te zapachy...robić przez nie nic nie mogę
Wróbelki upomniały się o sesję, bo co wchodziłam w część tzw polną to wzbijało się ich setki w górę. Dzień kiedy zrobiłam zdjęcia to był ich ostatni tak liczny, bo teraz chyba gdzie indziej żerują.Mówisz, że tylko u mnie naparstnica taka zakręcona
Jagodo toż starsze panie też potrafią być aktywne...są różne
Niestety śpiewać nie będę, bo mi spr... krtań, a tańczyć też nie bo sobie zafundowałam za duży .... 
Twoje Nawet ładna ta Twoja wędzarenka ucieszyło mnie, chociaż nie taka to znowu wędzarenka to całkiem spora budowla w rzeczywistości. Drewna mam pod dostatkiem, bo kiedyś dom grzał kominek i zostało sporo buka i graba. Teraz jak młodzi mieszkają na górze gdzie ciepło kominka nie dochodzi drewno porządnie wysuszone czekało na wędzarnię. Poza tym mam kilka starych drzew owocowych, które regularnie ktoś nam przycina.
Skalniak organizuję likwidując poprzedni.
Przez kilka dni obserwowałam te urwipołcie, ale w ręku był jedynie szpadel albo sekator...aż wreszcie się zasadziłam
I ja dziękuję, że pamiętasz 
Kasiu 69 wróbelki podżerają cudze zboże, a szpaki co ciupią moje borówki już tak nie wzbudzają mojej sympatii
Floksy rozrosną się na pewno, moje ładnie przyrastają a nawet się sieją
Na pewno jakaś relacja z pierwszego wędzenia będzie.
Ewelinko dziękuję! ptaszyny zasłużyły na upamiętnienie tym bardziej, że wróble na wyginięciu a tu były i wróbelki i mazurki. Wiesz sama, że ogród wymaga ciągłych prac i ulepszeń więc trudno próżnować. Gdybym to lubiła to trawnik i kilka krzewów, drzew wystarczyłoby ale wtedy po co byłoby mi FO...odpada
Ewelinko Ty dopiero jesteś pracuś w dodatku młody...więc na pewno nadrobisz! Pozdrawiam! Aniu Anabuko dzięki, wszyscy tu lubimy takie sceny
Mam nadzieję, że budowla będzie też spełniać swoją rolę. Pan, który ją budował co prawda nie miał tak profesjonalnej i dekoracyjnej wędzarni, ale swego czasu trudnił się hodowlą świń i przerabianiem ich na wyroby oprócz swojego zasadniczego zawodu więc myślę, że zrobił to jak trzeba.
Dziękuję za pochwałę kwiecia i życzę miłego wypoczynku weekendowego
Agnieszko tiaaa! większość rodzi się głowie, a że lubię jak się coś dzieje no to widzisz co wyprawiam. Chwilowa stagnacja uruchamia receptory
Aguniu do NG trafiają naprawdę świetne zdjęcia, a teraz są takie aparaty, obiektywy i artyści że pozostanę ze zdjęciami tutaj
Drzwiczki kupiłam w necie... najprostsze, bo takie mi się podobały...M chciał z ozdobami, ale zwyciężyłam

Basiu do wszystkiego trzeba dojrzeć...do wędzarni też

Liczę na to, że będzie się działo! Dziękuję za pochwały wróbelków
ozdobne z liści


Moja Queen Elisabeth po wycięciu drzew odżyła

róże zaczynają drugie kwitnienie




i kwitną kolejne lilie, chyba połowę lilii mam białych







nie zrobiłam sadzonek więc na starych pędach, ale kwitnie


Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego weekendu!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu jak przeczytałam o kolejnym wymuszonym pomysłem, to się uśmiałam
kiedy przestaniesz przesadzać, przenosić. Coś Cię za bardzo rewolucje ogrodowe wkręciły.
Od zeszłego roku chce wymienić kompostowniki bo drewniane zaczynają mi się rozsypywać. Masz jakiś fajny pomysł na nowy kompostownik to pokaż może coś podpatrzę.
Od zeszłego roku chce wymienić kompostowniki bo drewniane zaczynają mi się rozsypywać. Masz jakiś fajny pomysł na nowy kompostownik to pokaż może coś podpatrzę.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dorotko nie wymyślam! mam 3 boksy odgrodzone pustakami i na bieżąco jeden zapełniamy, jeden dojrzewa i jeden obecnie mam z gołębnikiem. Front zapełnianego boksu ograniczam paletą. Jest to jeden z brzydszych zakątków ogrodu, ale trudno musi taki być. Ogród podlany, błękit na niebo wrócił idę sprawdzić co zrobił grad na szczęście krótki i drobny.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu ja wiem, nie wymyślasz
my tak cały czas działamy dla ogrodu. Nikt nie ma wokół kompostownika ładnie, to miejsca którym nigdy nie robimy zdjęć. Ale jakże potrzebne miejsca, przecież to tam nam się tworzy to najlepsze- złoto dla ogrodu. Ja mam dwie komory drewniane ( czytaj rozwalające się
) jeden termokompostownik plastikowy. Układane warstwy dobroci przekładam gołębnikiem, stosuję też komposter lub mocznik.
Co to jest https://images92.fotosik.pl/224/5a5c4a5f3cfc0784.jpg ma liście jak babka lancetowata, tylko kwiaty inne.
Co to jest https://images92.fotosik.pl/224/5a5c4a5f3cfc0784.jpg ma liście jak babka lancetowata, tylko kwiaty inne.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu wędzarnia super, teraz będziesz sobie pichcić pyszności
Wróbelki teraz szaleją, bo mają zboża. Fajny widok
Wróbelki teraz szaleją, bo mają zboża. Fajny widok
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3245
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, lilie wszystkie są piękne
białe też , mają różną budowę, a przede wszystkim pachną często mocniej niż inne kolory.
Świetne kwiatostany ma ta babka
pelargonia śliczna!
Różyczki się rozkręcają, a ta różowa batikowa - piękna! A Queen Elizabeth to zupełnie do mojej nienazwanej podobna, tylko Twoja ma piękne liście oprócz kwiatów! Czy ona wyrasta takimi wysokimi, sztywnymi badylami u Ciebie?
Przyjemnej niedzieli
Świetne kwiatostany ma ta babka
pelargonia śliczna!
Różyczki się rozkręcają, a ta różowa batikowa - piękna! A Queen Elizabeth to zupełnie do mojej nienazwanej podobna, tylko Twoja ma piękne liście oprócz kwiatów! Czy ona wyrasta takimi wysokimi, sztywnymi badylami u Ciebie?
Przyjemnej niedzieli
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Deszczyk zrobił robotę! Dosłownie w oczach się zazieleniło
Dwukolorowe listeczki są piękne, tak rozweselają ogród...
Piękne drugie kwitnienie róż
Piękne drugie kwitnienie róż
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1464
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu,Maska pisze:Dzięki za kibicowanie i że nie zapominasz o wąskim pasku ogrodu gdzieś w Małopolsce i miotającej się na nim starszej pani
Ten wąski pasek gdzieś w Małopolsce wzruszył mnie.
A "miotająca się w nim starsza pani"
Marysiu, wszyscy się miotamy, jedni bardziej chaotycznie, inni mniej. Mnie już nawet zaczyna śmieszyć moje coroczne przestawianie roślin, tylko po to, żeby jesienią stwierdzić, że nie tak miało być i musi być inaczej.
Dlatego tak sobie cenię niewymuszoną urodę tego, co samo się stworzyło w naturze.
Na przykład, cóż bardziej uroczego niż widok tego rozbawionego ptactwa w zbożu?
Zdjęcia zrobiłaś fenomenalne!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu ogród masz podlany a roślinki zadowolone, u mnie dalej susza. Lilie bardzo ładne .Wędzarnia
Oprócz wędzarni marzy mi się jeszcze piec chlebowy.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj, Marysiu!
Dużo do czytania i oglądania, ale warto było. Wędzarnia jak niewędzarnia - potężna budowla!
Cieszę się, że tę budowę masz już za sobą.
Sądziłam, że teraz już tylko ogrodowaniu się poświęcisz, a tu znowu jacyś panowie i jakieś roboty utrudniające swobodę Ogrodniczki.
Nic to. Gdy skończą się te wszystkie ciężkie roboty, to jak ruszysz na rabaty...
Tylko uważaj, bo starsze panie nie są już tak giętkie jak podlotki.
Coś o tym wiem.
Niezależnie od wszystkich utrudnień Twój ogród kwitnie i cieszy.
Szczególnie lilie i różyczki grają w nim pierwsze skrzypce.
Ptaszęta w zbożu faktycznie uwijały się jak w ukropie i podziwiam Twoje umiejętności fotograficzne, bo świetnie potrafiłaś uchwycić je nawet w locie.
Niech więc jak najszybciej rytm ogrodowych przyjemności wróci na swoje miejsce, byś spokojnie mogła sobie ten nowy skalniak wyszykować.
Zdrówka i dobrej pogody życzę, w tym również pogody ducha.

Dużo do czytania i oglądania, ale warto było. Wędzarnia jak niewędzarnia - potężna budowla!
Cieszę się, że tę budowę masz już za sobą.
Nic to. Gdy skończą się te wszystkie ciężkie roboty, to jak ruszysz na rabaty...
Niezależnie od wszystkich utrudnień Twój ogród kwitnie i cieszy.
Niech więc jak najszybciej rytm ogrodowych przyjemności wróci na swoje miejsce, byś spokojnie mogła sobie ten nowy skalniak wyszykować.
Zdrówka i dobrej pogody życzę, w tym również pogody ducha.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dzień dobry w nowym tygodniu!
Dzień rozpoczął się bardzo ciepłym i pochmurnym porankiem. W prognozie mam burze.
Dorotko ja też sypię na kompost mocznik albo taki kupny środek przyspieszający rozkład. A Anglicy w GW polecają panom zbierać do butelek własny mocz i wylewać na kompost
A ja kiedyś takiego jednego (robotnika) co mi lał na kompost pogoniłam
To jest babka zwyczajna Rosularis.
Kasiu o tak będziemy wędzić pyszności. Już się nie mogę doczekać
Martusiu białe kwiaty mają w sobie szczególny urok, a lilie te w białym kolorze prawie wszystkie pachną. Tak! babkę dostałam od Lidzi bo zauroczyły mnie te kwiatostany. Pelargonia ukradziona przed laty i z maleńkiej szczepki mam od lat, a obdarowałam mnóstwo ludzi. Różyczki...batikowa z patyczka a QE to róża którą darzę szczególnym sentymentem, bo to pierwsza która od 30 lat idzie ze mną przez wszystkie moje ogrody. Tak rośnie jak piszesz
Miłego tygodnia!
Basiu życiodajny deszcz
Bardzo lubię takie listeczki i dlatego rozmnożyłam kilka dereni dostając patyczki od ludzi. To drugie kwitnienie róż to już...do mrozów!
Lisico łezka zakręciła mi się w oku
dziękuję!
Tak! masz rację miotamy się jak pracujemy, bo czasu mało a przyroda nie lubi czekać i miotamy się często po ukończeniu swoich obowiązków, bo ogród się powiększa a siły zmniejszają
Naturę mam dookoła i doceniam, ale ogród to miejsce gdzie gromadzimy to co lubimy
Wszystko co żyje cała przyroda cieszy oko i tak jak pochylamy się nad każdym kwiatuszkiem tak też każde stworzonko nas cieszy
Dziękuję
Joasiu naprawdę nic Ci nie podlało? ojej! a wszędzie prawie przeszły ulewy i burze.
Ja już widzę po lewej stronie wędzarni piec chlebowy z gliny, ale to już zostawiam młodym do wykonania. Tylko czy im się będzie chciało?

Lucynko wędzarnia jednak jest nią, a w komorze można również grillować. Poświęcę się ogrodowi na tyle na ile się da, bo skalniak dziewczyny radziły pozostawić na zimę żeby dojrzał i jak na razie ich słucham
Panowie potrzebni do ciężkich prac przy docinaniu gałęzi itp. Zrobię to właśnie dlatego, że czas podlotka mam już daleko za sobą
Kwiatuszki cieszą ...ptaszyny też! to je próbuję zatrzymać na zdjęciach i podzielić się radością z Wami
Bardzo dziękuję i życzę pogody oraz możliwości dalszego pomieszkiwania na działce
No to parę zdjęć


Lubię takie letnie widoczki!










Niesamowity kwiatostan Sally Holmes




Za parę dni mamy już sierpień więc cieszmy się jeszcze lipcem!
Dzień rozpoczął się bardzo ciepłym i pochmurnym porankiem. W prognozie mam burze.
Dorotko ja też sypię na kompost mocznik albo taki kupny środek przyspieszający rozkład. A Anglicy w GW polecają panom zbierać do butelek własny mocz i wylewać na kompost
To jest babka zwyczajna Rosularis.
Kasiu o tak będziemy wędzić pyszności. Już się nie mogę doczekać
Martusiu białe kwiaty mają w sobie szczególny urok, a lilie te w białym kolorze prawie wszystkie pachną. Tak! babkę dostałam od Lidzi bo zauroczyły mnie te kwiatostany. Pelargonia ukradziona przed laty i z maleńkiej szczepki mam od lat, a obdarowałam mnóstwo ludzi. Różyczki...batikowa z patyczka a QE to róża którą darzę szczególnym sentymentem, bo to pierwsza która od 30 lat idzie ze mną przez wszystkie moje ogrody. Tak rośnie jak piszesz
Basiu życiodajny deszcz
Lisico łezka zakręciła mi się w oku
Tak! masz rację miotamy się jak pracujemy, bo czasu mało a przyroda nie lubi czekać i miotamy się często po ukończeniu swoich obowiązków, bo ogród się powiększa a siły zmniejszają
Naturę mam dookoła i doceniam, ale ogród to miejsce gdzie gromadzimy to co lubimy
Wszystko co żyje cała przyroda cieszy oko i tak jak pochylamy się nad każdym kwiatuszkiem tak też każde stworzonko nas cieszy
Dziękuję
Joasiu naprawdę nic Ci nie podlało? ojej! a wszędzie prawie przeszły ulewy i burze.
Ja już widzę po lewej stronie wędzarni piec chlebowy z gliny, ale to już zostawiam młodym do wykonania. Tylko czy im się będzie chciało?

Lucynko wędzarnia jednak jest nią, a w komorze można również grillować. Poświęcę się ogrodowi na tyle na ile się da, bo skalniak dziewczyny radziły pozostawić na zimę żeby dojrzał i jak na razie ich słucham
Panowie potrzebni do ciężkich prac przy docinaniu gałęzi itp. Zrobię to właśnie dlatego, że czas podlotka mam już daleko za sobą
Kwiatuszki cieszą ...ptaszyny też! to je próbuję zatrzymać na zdjęciach i podzielić się radością z Wami
Bardzo dziękuję i życzę pogody oraz możliwości dalszego pomieszkiwania na działce
No to parę zdjęć


Lubię takie letnie widoczki!










Niesamowity kwiatostan Sally Holmes




Za parę dni mamy już sierpień więc cieszmy się jeszcze lipcem!

