Nasz Ogród

[Wanda7]

Zmarzły Ci pomidory? Straznie dziwna wiosna w tym roku. Dziwna i nieprzewidywalna. Przyszła bardzo wcześnie, ale co z tego, gdy co rusz czeka nas przykra niespodzianka w postaci wyjątkowo niskiej temperatury nocą. Nie znam się, ale może pomidory odbiją i się rozkrzewią.

[kasik 69]

Marysiu . U mnie ta tiarelka malutka, ale może jeszcze się rozrośnie.
Wandziu pomidory dokupiłam, trudno, trzeba się pogodzić z tym że czasem straty bywają.
Ogród dobrze podlało z góry, ale jeszcze trochę ciepełka by się przydało.
Na zielono:

[pelagia72]

Kasiu
Podziwiam tulipanki
Cóż to za limonkowa trawa Hakone w dzieciństwie
Warzywnik powala swoją wielkością.
A kobea też zmarzła
Gar żeliwny jest superancki ,jak robisz ,że się nie przelewa na deszczu

[leszczyna]

Kasiu to jednak to centrum cieplejsze.
Pomidory posadziłam zaraz po zimnej Zośce ale wszystkie mają się dobrze. Noce zimne to i one też nie szaleją ale powoli startują. Zamierzam w tym sezonie zrobić gnojówke z pokrzywy i dokarmiać nią pomidory.
Bardzo mi się podoba Wasz warzywniak i pewno dalej gdzie okiem sięgam też wasz areał do uprawy.

Pozdrawiam

[Maska]

Kasiu warzywniczek full wypas! życzę obfitych zbiorów Ja też zrobiłam jeden skalniaczek w doniczce, bo bardzo lubię te róże kamienne bo tak nazywam te rośliny!

[kasik 69]

Aga tak, trawa to Hakone Macra. A z gara wylewam nadmiar wody, bo miałam obawy, że woda będzie stała i do środka włożyłam doniczkę z bratkami.
Krysiu ja też dokarmiam pokrzywami . Nasze tak do tej brzózki z tyłu. Mamy też kawałek łąki, ale parę km dalej. Tu ziemia kiepska, no i z nawodnieniem trochę ciężko.
Marysiu nie dziękuję, Tobie też udanych zbiorów . Fajna nazwa kamienne róże, do opatentowania
Zrobiło się zielono, niecierpliwie czekam na róże.

[Maska]

Kasiu naparstnica...wyżlin...niesamowite u mnie dopiero w niskim pączku. A łubin dostałam rok temu kępę i zniknęła, ale pojawiło się mnóstwo siewek w różnych miejscach
Ładnie u Ciebie u mnie dzisiaj pochmurno

[kasik 69]

Marysiu właśnie przeszła potężna burza z gradem wielkości grochu. Obeszłam ogród, myślę, że rośliny dadzą radę i się pozbierają. A lwie paszcze to zeszłoroczne, przetrwały zimę jakby to były byliny. Ale kolor tylko taki.

[Maska]

Kasiu czytam, że u wielu te burze przechodzą, boję się czerwcowej burzy bo kiedyś wszystko straciłam.
Dobrze, że u Ciebie rośliny przetrwały! Moje lwie paszcze też przetrwały ale do kwitnienia jeszcze trochę ...pączki są!

[kasik 69]

Marysiu u mnie obyło się bez strat. Czytałam, że walczysz ze ślimakami, u mnie ich prawie nie ma, za to mszycy nadal masa.
Doczekałam się kwitnących róż, zaczynają liliowce i lilie. Piwonie kwitły króciutko, zniszczyły je deszcze.

[pelagia72]

Kasiu
Czytam o gradzie z przerażeniem.
Biedne roślinki i warzywka.
Piwonie cudne ,zwłaszcza ta pastelowa.
U nas też krótko kwitły ,było sucho akurat.
Lwie paszcze i naparstnice faktycznie masz superanckie.
Zazdroszczę Wam braku ślimaków.
Jak tam kobea Twoja z nasionek

[Maska]

Kasiu nie mam mszyc prawie wcale, bo od razu ściągałam je głównie w róż, a z bobu opryskałam wyciągiem z nikotyny. Ty wiesz, że miałam tą dziwną lilię chyba rok temu ...albo dwa i już jej nie mam. U mnie lilie przepadają mimo, że sadzę w pojemnikach.

[isia60]

Ta dziwna lilia to azjatycka Apricot Fudge...Dziwne że Ci znika bo lubi się mnożyć...Nie jest wykluczone że została z niej chociaż łuska i urosna nowe,młode cebule które ujawnią się w przyszłym roku...czego Ci szczerze zyczę

[kasik 69]

Agnieszko kobea w tym roku bardzo kiepska, wątpię żeby zakwitła.
Marysiu ja za to nie mam ślimaków. U mnie lilie nie giną, ba nawet mnożą się. Nornice jakoś się wyniosły.
Witaj Isiu, chyba Cię ściągnęłam myślami.
Kwitnień ciąg dalszy

[Maska]

Kasiu to jesteś szczęśliwa ogrodniczka bez nornic i ślimaków
O kobeę walczyłam i teraz rusza w górę, ale czy zdąży zakwitnąć...zobaczymy. To samo dalie długo musiały się zastanawiać czy wyjść, a moja posadzona w maju dopiero ma jeden pączek.