Właśnie dlatego wolałam kupić trochę większą roślinkę. Mam niezbyt ciekawe doświadczenia z nasionami, np. adenium - wykiełkowały, trochę podrosły, a potem...padły; i zupełnie nie wiem czemu

Już chyba lepiej kupić coś troszkę większego i mieć szanse, że przeżyje, niż kilkakrotnie wydawać pieniądze na nasionka, narobić sobie nadziei na roślinkę, a potem się rozczarować

Mam nadzieję, że moja
słoniowa stopka (lub inaczej: roślina żółw) dotrze w dobrej kondycji :P ; na razie wygląda jak ziemniak z zieloną czuprynką, ale liczę na to, że wkrótce zaczną się pojawiać te charakterystyczne "pęknięcia" i mój "ziemniak" zamieni się w żółwika
