Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

A pewnie się Wam nie spodoba co napiszę, Ewelinko i Basiu, pewnie się Wam bardzo narażę - ale staję w obronie czerwonego koloru w ogrodzie. Nie mam go dużo i może dlatego jest bardzo efektowny. Na pewno same się kiediyś do niego przekonacie.
Red Baron jest śliczną trawą, a jak zakwitnie mi róża Amadeusz to wieczorem wygląda bajecznie. Może to od ogrodu zależy - u mnie ten kolor jest bardzo trafiony. Dzięki Jadzi / Jakuch mam też Lincolna - jak dla mnie to idealna róża do ogrodu. A też czerwona / czasami przechodzi w amarantową.
A Twoje Rudbekie Basiu są na prawdę śliczne, pięknie mi przełamaly te moje błyskotliwe rudbekie. Teraz jestem bardzo zadowolona z efektu. ;:196
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Beaby pisze:A pewnie się Wam nie spodoba co napiszę, Ewelinko i Basiu, pewnie się Wam bardzo narażę - ale staję w obronie czerwonego koloru w ogrodzie. Nie mam go dużo i może dlatego jest bardzo efektowny. Na pewno same się kiediyś do niego przekonacie.
Ja też dołączę do tej opinii... tylko powiem tak... jest cała masa odcieni czerwieni, i na pewno nie podoba mi się jaskrawo czerwony, ale te ciemniejsze przechodzące w bordo są już do przyjęcia... u mnie też nie ma takiego koloru, z wyjątkiem 3 róż ale już w tym ciemniejszym odcieniu i jeżówki, której kolor się zmienia... i umiejętne połączenie tegoż właśnie czerwonego odcienia z innymi kolorami jest całkiem przyjemne dla oka... tak samo jest z żółtym kolorem... te ciepłe żółte są cudowne, natomiast takie jasne cytrynowe dla mnie są nieszczególne i takich nie mam... ale to już każdy musi sam zdecydować co mu się podoba... dla mnie musi być jakiś akcent mocniejszy, bo wydaje mi się że wtedy rabaty ożywają...
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Kiedyś wśród róż wystrzegałam się czerwieni, ale potem stwierdziłam, że dodaje rabatom pikanterii, przyciąga wzrok i przy dobrym połączeniu z innymi kolorami wygląda efektownie. Całkiem niedawno miałam rabatę w naszych narodowych barwach ;:108 Potem stwierdziłam, że jednak nie do końca mi się podoba i pozmieniałam nasadzenia. A z czysto czerwonych róż to chyba mam tylko Gefylt. Reszta to już raczej mocne odcienie czerwieni, bordo, purpury, (które uwielbiam). A sama Gefylt nie dość, że terminatorka nie bojąca się niskich temperatur, to na dodatek kwitnąca bez przerwy przez cały sezon ;:215 To nie wypada mi się czepiać takiego drobiazgu jak kolor :wink:
Awatar użytkownika
Przemekt23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1198
Od: 13 gru 2013, o 19:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Dzień Dobry Basiu. Pospacerowałem się u Ciebie i bardzo mi się podoba. Faktycznie zgadzam się z Toba co do rudbekii ale jeśli jest ich zbyt dużo to trzeba je trochę wytępić tak jak ja dziś dwie taczki. W sumie mogły by być jeszcze ale położyły się na ziemię po tych nawałnicach. Dziwaczek ciapaty też dostojnie się otwiera no i róże też pięknie ci kwitną. Gratulacje.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

A już myślałam, że jestem jakaś nietego, ponieważ lubię zarówno czerwone i żółte barwy na rabatach, ;:333 ale widzę, że nie jestem odosobniona i już mi lepiej na duszy. ;:303
Pięknie Ci kwitną różyczki, Basieńko. ;:138 ;:138
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17395
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Zaglądam i co tu zastaję ,,pustka jakąś powiało :(
Przecież ogród żyje :roll:
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Basiu Ciebie nie ma i jak ja sama mam się bronić ;:306 ?? Gdyby tak czerwień była prostsza do zestawień z innymi kolorami ;:224 . Myślę, że może kiedyś się przekonam bo skoro lubię czerwień liści to jest jakiś progres :lol: . Światełko w tunelu dojrzałam :wink: a póki co czerwienie lecą do sąsiadki, skoro lubi ;:224 . Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę :wit .
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Ewuniu - Pashmina witaj w moich skromnych progach ;:196 Zwierzyniec gonitwy urządza po domu... jak jedno się uspokoi to za chwilkę drugie zaczyna i tak gonią się. Takie wesołe chuligany :)
Bouquet Parfait rewelacyjna! To naprawdę bukiety. Długo ją masz u siebie? Ciekawi mnie jak zimowaniem u niej...

Mam ją od wiosny tego roku. Myślę, że da radę. Mam dwie inne róże, które są mieszańcami róży piżmowe i przezimowały dość dobrze. Tzn przemarzły jak wszystkie inne, ale szybko się pozbierały i ładnie rosły. Ja też nie lubię czerwieni ;:oj
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12136
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Basiu dla takiego jednego widoku warto pracować w ogrodzie. ;:108

Obrazek

Może kolor rudbekii intensywny, ale teraz jak brakuje nam energii, doskonale wpływa na samopoczucie. Wiosenne żółcie takie nieśmiałe, dopiero zwiastują dobre dni. :) Spokojnej niedzieli. ;:3
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Jadziu, chciałoby się wiele róż mieć, ale teraz wiem, że u mnie jest pewna "wyporność", i nawet nie chodzi o miejsce, bo u mnie ono by się znalazło, ale też chodzi o to, że te róże to bardzo lubią żeby koło nich skakać, a ile można... ;:306

Dominiko, powiem Ci, że ja też na początku ich nie lubiłam. Były bo były (u mamy w ogrodzie), kiedyś je zwlekłam i... i też były, bo były. Tak naprawdę dopiero ze 3 lata temu stwierdziłam, że rudbekie sa fascynujące.


Marysiu
póki co siewka rudbekii od Ciebie poszła na taką rabatkę pomocniczą, a wiosną ją przeniosę :) Wiesz co, w ogóle to wydaje mi się, że w grupie wszelkie kwiaty wyglądają efektowniej.

Aniu, są kwitnienia... nawet ładnie, ale strasznie grzybowe choroby szaleją. Pryskałam, ale mało to dało... ;:185
Trochę zaniedbałam wątek, ale brak czasu mi zajrzał w oczy... :roll:

Ewelinko, widziałam że już u Ciebie red baron jest. Też go mam... Czerwony jest potrzebny w ogrodzie, zresztą przecież on naturalnie występuje na jesiennych liściach. Ja mam kilka czerwonych róż, ale ich na pewno więcej nie będę w tym kolorze zapraszać, ale bylinki pewnie tak... ;:306

Daysy, Princesskę mam od ubiegłego roku od wiosny. Kupiona w kartoniku jako NN. W tym roku musiałam ją przesadzić. Okazało się że mam dwa krzaczki w jednym. Podzieliłam je i posadziłam obok siebie.
W tym roku wypuściła taki jeden bacik, ale ogólnie mało się rozrosła. Liczę że w przyszłym roku nabiorą nasze różyczki ciałka...

Elu, chętnie dam Ci wiosną kępę. One sieją się dosyć mocno i często trzeba ją usuwać i niestety wyrzucać, a szkoda...

Ewo ja póki co przygotowuję miejsce, obmyślam koncepcję, na pewno Rudbekie posadze jeszcze w jednym miejscu na takiej skarpie, ziemia tam słaba, ciekawe jak one sobie tam poradzą...

Małgosiu, ja też mam troszkę czerwonych róż, ale więcej raczej nie chcę. Na pewno bylinki w tym kolorze tak :)

Beatko, wcale się nie narazilaś! ;:196 Każdy kolor jest piękny w ogrodzie a czerwone pysznogłówki na przykład są zjawiskowe! Niestety u mnie one przepadły, ale zaproszę je na pewno :)

Gabrysiu, jasne że tak! Masz rację! Ja mam jedną taką wściekło czerwoną różę. Jest super, ale musze jej zmienić miejscówkę, bo poraża mi kolorem. Jest zbyt intensywny i bardzo gryzie się z towarzystwem.

Dorotko, wiesz na czym się często łapię... że unikam czegoś w ogrodzie, a potem z radością zapraszam.
Może jest tak, że zwyczajnie dojrzewamy w naszych ogrodach... do pewnych kolorów, rozwiązań czy np. roślin. Pamiętam, że zapierałam się kiedyś, że nie będe sadzić traw ozdobnych... Wyobrażasz sobie?! ;:306

Przemku miło Cię widać w moich skromnych progach ;:304 Ogród cały czas powstaje. W ogóle to ogród to taka żywa i dynamiczna "struktura" :)

Lucynko, jesteś bardzo teges! ;:215

Ewo, ja z piżmowych róż mam jeszcze m.in. Felicie, przesadzałam ją wczesną wiosną i bidula do tej pory dochodzi do siebie. Mam nadzieję że ogarnie się i w przyszłym roku da popis kwitnienia, a ja znowu będę mogła zachwycać się jej zapachem.
Jest niesamowity!

Soniu, dokładnie tak! Te widoki, czasami bardzo pojedyncze dodają nam skrzydeł! I kolorki też... ;:215

Chciałam dodać zdjęcia... ale zrobię to za chwil kilka, bo za dużo buziek... ;:134
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Piękna pogoda od piątku zachęca do prac ogrodowych... deszcz był potrzebny, ale te chłody jeszcze nie.

Dalie kwitną... u mnie w tym roku poszły dwiema drogami - jedne zbudowały potężne krzaki i słabo kwitną, a inne słabo się rozrosły, za to kwitną na bogato. I bądź to człowieku mądrym... ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Róże... ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Basiu niestety każda królowa potrzebuje służby ,więc się nie dziw ,ze i nasze królowe potrzebują służących ,żeby o nie zadbali :;230 Moja cudna Twiggy's Rose w tym roku dostała rdzy, a przez lata była zdrowa oczywiście parę plamek nie można nazwać chorobą .Możliwe ,ze zaraziła się od Doktorka ;:224
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Jadziu, powiedz mi czy rdza jest uleczalna? Czy jak róża ją już złapie, to na straty.... ;:131
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Basiu oczywiście ,ze uleczalna gdyby nie była to byłoby mi szkoda pięknej Twiggy's Nigdy rdzy nie miałam wydaje mi sie ,ze przeniosła się z zarażonej gruszy sąsiada, a druga rzecz wilgotność możliwe ,ze przez moje dogadzanie wodą tez się do tego przyczyniłam .No cóż trzeba oberwać chore liście i nie wiem czym opryskać może Bioseptem 33SL, a może Bioczosem lub wyciągiem czosnkowym .Czosnek to antybiotyk więc powinien zadziałać, bo chemii nie ma co używać to i tak koniec sezonu
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!

Post »

Basiu, na razie moje dziwaczki mają żółte pąki. Super, że jednak zakwitną. Jestem tak mile zaskoczona, że się u mnie tak fajnie zaaklimatyzowały. Są dorodne i tworzą fajne "krzaczki". Więc Ci także za nie - bardzo dziękuję! ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”