Witajcie!
Przywołana do porządku - melduję się we własnym wątku

Przepraszam wszystkich zainteresowanych, że tak rzadko tu bywam. Oczywiście kupiłam sianko dla jeży i zeźliłam się bardzo, bo następnego dnia kosili trawę w parku, więc darmowego siana pod dostatkiem leży

Pewnie też lepsze niż to z supermarketu. Domek wymoszczony i teraz tylko czekać na lokatorów.
Tydzień temu byłam na targach w Starym Polu. Zakupy zrobiłam niewielkie, ale z pustymi rękoma nie wróciłam. Wśród zakupów tradycyjnie znalazło się kilka cebulek, a także powojnik
Asao i dwie róże - kolejne róże

i chyba wkrótce przyjdzie mi założyć wątek w dziale różanym

Obie róże są w mocnym kolorze purpury -
Othello i
New Imagines. Mam nadzieję, że zechcą ze mną współpracować. Dość szybko wymyśliłam im miejscówki, w moim przekonaniu najlepsze jakimi dysponuję. Jednak na koniec i tak je zamieniłam miejscami. A teraz mam wątpliwości. Wszystkie powojniki rosną u mnie w gruncie, więc postanowiłam zaryzykować i
Asao posadzić w donicy - tej skrzyni z kratką, która stoi przy bunkrze. Mam nadzieję, że poradzi sobie tam i przezimuje. O dziwo nie kupiłam żadnych wrzosów. Szarpnęłam się jednak na dabecję. Jest piękna.
Kasiu bardzo bym chciała żeby budka spodobała się jeżom. Działka jest bogata nie tylko we florę, ale faunę. Nawet bardziej niż sądziłam. Co rusz odkrywam nowych lokatorów, a raczej mieszkańców tego mojego raju. Całkiem niedawno znalazłam wylinkę zaskrońca (?!), która mnie ciut zmroziła. Nornice też miałam i pewnie mam, ale znacznie mniej. "Dokarmiam" je sypiąc do dziur ostre przyprawy typu pieprz i papryka. Ponoć nie lubią sierści zwierząt domowych i ludzkich włosów - też to stosuję. Na jaśminowce się nie doczekam, bo ich nie mam

Ale niektóre liliowce powtarzają.
Witaj
Joasiu! Miło, że zdecydowałaś się zajrzeć do mnie. Obiecuję przeczytać Twój wątek od początku, bo z tego co widziałam zapowiada się ciekawie - nowe miejsce, koń, kot i mnóstwo pracy - w domu i zagrodzie

A na dodatek wyczytałam, że w przeciwieństwie do mnie nie znosisz tulipanów
Miło Cię gościć
Edwardzie! Tym bardziej, że Szczecin jest bliski memu sercu - tam się urodziłam i moje dzieci również. Dziękuję za miłe słowa. Zaglądałam do Twego wątku i widzę, że jesteś fanem warzywnika. W przeciwieństwie do mnie. Ja uprawiam tylko kwiatki, no prawie tylko

- słonecznik na rabacie z różami to nie jest mój pomysł - to ptaki go zasiały, więc rośnie by miały znów wyżerkę