Baryczkowe Storczyki
Ja też zakładałam, że będzie z niego jakiś cytrynek albo limonek a tu biały, taki niewinny, piękny. I te długaśne wąsale - super. Mam dwa takie białe i też mają długie wąsy, jeden ma białe a drugi żółte podkręcone, tylko że te moje to wkrótce będą przekwitać a u Ciebie tyle pączusiów - piękny widok.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- eury
- 200p

- Posty: 410
- Od: 1 kwie 2009, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jabłonna k/Warszawy
- Kontakt:
Śliczne są Twoje maleństwa.Kolekcja zauważalnie się rozrasta - znaczy się wirus działa 
Ogrodowa miniaturka Eury
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Justynko, Dusiu., Eury- dzięki za zajrzenie do mnie 
Kolekcja się rozrasta, właśnie dostałam do odratowania 4 storczyki, które stały już dłuższy czas na dworze, dlatego były zarośnięte mchem, a przez ostatnie deszcze wręcz przelane.
Oto one:
Cambria- miała mocno przelane korzonki, większość do usunięcia, kora na wierzchu bardzo zakamieniała, prawie biała, nie widać tego dokładnie na fotkach, bo część z niej wyrzuciłam jeszcze przed wyjęciem kwiatka z doniczki.
Tu już po usunięciu zgniłych korzonków (niewiele z nich zostało) i w doniczce (przejrzystej, by było łatwiej kontrolować wilgoć w niej).

Trzy Falenopsisy, w różnym stopniu przelania, z liśćmi czerwonymi od zbyt jasnego stanowiska i mnóstwem mchu.
Ten ma największe ubytki w korzonkach, wiele z nich musiałam usunąć. Na szczęście listki ma w dobrym stanie i zostało mu kilka zdrowych korzeni.
Tutaj po usunięciu korzonków, płukaniu w wodzie z szarym mydłem i już w doniczce.

Kolekcja się rozrasta, właśnie dostałam do odratowania 4 storczyki, które stały już dłuższy czas na dworze, dlatego były zarośnięte mchem, a przez ostatnie deszcze wręcz przelane.
Oto one:
Cambria- miała mocno przelane korzonki, większość do usunięcia, kora na wierzchu bardzo zakamieniała, prawie biała, nie widać tego dokładnie na fotkach, bo część z niej wyrzuciłam jeszcze przed wyjęciem kwiatka z doniczki.
Tu już po usunięciu zgniłych korzonków (niewiele z nich zostało) i w doniczce (przejrzystej, by było łatwiej kontrolować wilgoć w niej).

Trzy Falenopsisy, w różnym stopniu przelania, z liśćmi czerwonymi od zbyt jasnego stanowiska i mnóstwem mchu.
Ten ma największe ubytki w korzonkach, wiele z nich musiałam usunąć. Na szczęście listki ma w dobrym stanie i zostało mu kilka zdrowych korzeni.
Tutaj po usunięciu korzonków, płukaniu w wodzie z szarym mydłem i już w doniczce.

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Drugi Phal. miał więcej zdrowych korzonków i ładne, jędrne liście.
Trzeci Phal. ma dziwne liście, wyglądające jak skrzydła samolotu, i zupełnie zdrowe korzonki, usunęłam kilka z nich, bo u podstawy były jakby zasuszone. Podejrzewam tu wpływ podlewania twardą wodą.

Co zrobiłam:
- wyjęłam z doniczek, dokładnie oczyściłam z podłoża, które wyrzuciłam,
- przejrzałam korzenie, chore i zgniłe usunęłam,
- zamoczyłam rośliny w wodzie z szarym mydłem na ok. 1godz.,
- zasypałam ranki po cięciach na korzonkach sypkim węglem drzewnym,
- zostawiłam do wysuszenia na zewnątrz (ok. 1,5 godz.),
- wymyłam dokładnie doniczki, ponieważ były wewnątrz zielone od glonów i mchu,
- posadziłam storczyki w nowym podłożu
- zamgławiłam listki spryskiwaczem.
Teraz roślinki stoją na parapecie (zewnętrznym), bo muszą przejść kwarantannę, a w domu nie mam już miejsca...
Trzeci Phal. ma dziwne liście, wyglądające jak skrzydła samolotu, i zupełnie zdrowe korzonki, usunęłam kilka z nich, bo u podstawy były jakby zasuszone. Podejrzewam tu wpływ podlewania twardą wodą.

Co zrobiłam:
- wyjęłam z doniczek, dokładnie oczyściłam z podłoża, które wyrzuciłam,
- przejrzałam korzenie, chore i zgniłe usunęłam,
- zamoczyłam rośliny w wodzie z szarym mydłem na ok. 1godz.,
- zasypałam ranki po cięciach na korzonkach sypkim węglem drzewnym,
- zostawiłam do wysuszenia na zewnątrz (ok. 1,5 godz.),
- wymyłam dokładnie doniczki, ponieważ były wewnątrz zielone od glonów i mchu,
- posadziłam storczyki w nowym podłożu
- zamgławiłam listki spryskiwaczem.
Teraz roślinki stoją na parapecie (zewnętrznym), bo muszą przejść kwarantannę, a w domu nie mam już miejsca...
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Łukaszu, ten nalot to od szarego mydła. Zmyję je później.
Już słyszałam o roztworze piwa i nawet go stosuję czasami. Potwierdzam, że listki wyglądają od tego zdrowiej, są lśniące, poza tym zapach piwa odgania mojego wiecznego wroga- ziemiórki
DAK- ja używam piwka dla storczyków zwykle, gdy ja nie dopiję i zostaje resztka. A nie odwrotnie
Dzięki Wam za odwiedziny mojego wątku
Już słyszałam o roztworze piwa i nawet go stosuję czasami. Potwierdzam, że listki wyglądają od tego zdrowiej, są lśniące, poza tym zapach piwa odgania mojego wiecznego wroga- ziemiórki
DAK- ja używam piwka dla storczyków zwykle, gdy ja nie dopiję i zostaje resztka. A nie odwrotnie
Dzięki Wam za odwiedziny mojego wątku
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Kamilo, piękne masz storczyki
Wspaniale się nimi opiekujesz
Moje gratulacje. Ja niestety nie jestem taka dobra w ratowaniu choruszków... Co prawda straciłam tylko jednego, ale jeden z moich obecnych jakoś nie za dobrze wygląda...
No, ale doświadczenia każdego z nas mogą się przydać kolejnym storczykomaniakom ;)
No, ale doświadczenia każdego z nas mogą się przydać kolejnym storczykomaniakom ;)
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Bogusiu, Anetko- dziękuję!
Anetko- ja też straciłam kilka storczyków, dokładnie trzy. Jeden, który u mnie pięknie kwitł, i dwa z przeceny, praktycznie do uratowania, ale za mało wiedzy wtedy miałam.
Nie wiem czy używałaś biostymulatora- Asahi SL, ale ja czasem korzystam z niego i widzę poprawę, szczególnie u zdechlaczków. Polecam, bo dzięki niemu Phal. z jednym korzonkiem na łodydze wypuścił dwa keiki i sam zaczął wypuszczać korzonki i maleńki listek, choć już postawiłam nad nim krzyżyk.
A to kwiatek u keiki przy Phal. mojej Mamy, jest trochę inny niż przy pierwszym kwitnieniu, wtedy dolne płątki były białe jak reszta, a te są żółtawe:
Tutaj widać drugi pąk:

Anetko- ja też straciłam kilka storczyków, dokładnie trzy. Jeden, który u mnie pięknie kwitł, i dwa z przeceny, praktycznie do uratowania, ale za mało wiedzy wtedy miałam.
Nie wiem czy używałaś biostymulatora- Asahi SL, ale ja czasem korzystam z niego i widzę poprawę, szczególnie u zdechlaczków. Polecam, bo dzięki niemu Phal. z jednym korzonkiem na łodydze wypuścił dwa keiki i sam zaczął wypuszczać korzonki i maleńki listek, choć już postawiłam nad nim krzyżyk.
A to kwiatek u keiki przy Phal. mojej Mamy, jest trochę inny niż przy pierwszym kwitnieniu, wtedy dolne płątki były białe jak reszta, a te są żółtawe:
Tutaj widać drugi pąk:

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Pewnie dopiero się otworzył i jeszcze nie do końca wybarwił. Za jakiś tydzien dostanie właściwej barwy. Mogło być też tak, że kwiaty które miał wcześniej traciły już wybarwienie po kwitnieniu i stąd ta różnica.Baryczka pisze: A to kwiatek u keiki przy Phal. mojej Mamy, jest trochę inny niż przy pierwszym kwitnieniu, wtedy dolne płątki były białe jak reszta, a te są żółtawe:
[/URL]
Keiki wypuszczają rośliny których losy są podzielone lub te które mają nagrzebane w genach (krzyżówki od 10 generacji wzwyż). Asahi się do tego nie przyczyniło.Baryczka pisze: Phal. z jednym korzonkiem na łodydze wypuścił dwa keiki
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Wiesz, mój Tato powiedział to samo co Ty, że kwiaty mogły stracić kolor, wyblaknąć. Z czasem zobaczymy jak ten będzie wyglądał, czy zjaśnieje.
A Asahi, moim zdaniem przyczyniło się, do wzmocnienia rośliny na tyle, by wytworzyła dwa keiki, a nie jedno. Do tego lepiej wyglądały listki, nabrały turgoru, właśnie po użyciu biostymulatora.
A właściwie czy to ważne? Może roślina wyczuła to, jak ja bardzo chcę, by przeżyła, i dlatego się wzmocniła...
A Asahi, moim zdaniem przyczyniło się, do wzmocnienia rośliny na tyle, by wytworzyła dwa keiki, a nie jedno. Do tego lepiej wyglądały listki, nabrały turgoru, właśnie po użyciu biostymulatora.
A właściwie czy to ważne? Może roślina wyczuła to, jak ja bardzo chcę, by przeżyła, i dlatego się wzmocniła...
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Z tym się nie zgodzę, poczytaj ten artykuł http://www.ppjw.pl/pliki/owk102007.pdf oraz http://www.asahi.pl/ogolne.htmlBaryczka pisze:A Asahi, moim zdaniem przyczyniło się, do wzmocnienia rośliny na tyle, by wytworzyła dwa keiki, a nie jedno.
Właśnie tak przede wszystkim działa ten preparatBaryczka pisze:Do tego lepiej wyglądały listki, nabrały turgoru, właśnie po użyciu biostymulatora.
Bardzo ważne by ktoś po przeczytaniu tego co napisałaś sobie nie pomyślał, że jeśli użyje Asahi to mu się pojawią keiki, albo jeśli użje Asahi na roslinie która ma jedno keiki to się pokaże drugie. Mówiac coś niewinnie mozna kogoś wprowadzić niechcący w błąd. Także trzeba ważyć słowa by dzielić się informacjami, a nie wprowadzac w błąd przez domysły.Baryczka pisze:A właściwie czy to ważne?


