Ogród zielonej
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
U mnie na jednej rabacie przy stodole to gryzonie prawie wszystko zjadły
. A miałam tam sporo tulipanów eh no trudno. Jesienią posadzę do donic może to trochę pomoże. A jak nie to już sama nie wiem. Tam gdzie wsadzilam czosnki to nie widzę strat więc może i faktycznie go nie lubią
.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu,tulipanów będzie u ciebie mnóstwo ,już w tamtym roku było dużo i takie piękne ,a teraz pewnie przybyło,u mnie myszy zjadły hiacynty,bo nie posadziłam w koszyczkach ,w rabatach ogromne dziury ,jak podlewałam to woda zmywa ziemię do dziur bez końca ,chyba całe miasto tam jest,pozdrawiam 
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogród zielonej
Czekam na pokaz tulipanów bo z tego co patrzę będzie co podziwiać
zazdraszczam fioletowych irysków dlaczego ja takich nie mam
gdzie je kupowałaś?
Re: Ogród zielonej
Wczoraj pracowałam trzy godziny. Trochę wiało, ale słońce koło południa ładnie świeciło. Rozgarnęłam kopczyki różom, przycięłam końcówki posadzonym jesienią i niestety musiałam trzy przesadzić, bo ziemia na skarpie po zimie zapadła się i miejsce szczepienia było 10 cm poniżej gruntu.
Przycięłam lawendę, część ostnic i wyrzuciłam część żurawek. W korzeniach było kilkanaście larw opuchlaków. Zaglądanie do reszty mnie przeraża. Posadziłam w ich miejsce rozchodniki, które świetnie sobie u mnie radzą. Rano przepikowałam pomidory, 8 sztuk.
Posiałam też parę cynii, żeby szybciej kwitły.
Soniu, muszę Cię zmartwić. Z tego co ja wiem, to opuchlaki też lubią rozchodniki
.Ja jeszcze nie odkryłam róż, podobnież maja jeszcze być przymrozki
Nornic nienawidzę. Jedyny z nich taki pożytek, ze mam dużo cesarskich koron, ale i to nie pomogło. Koleżanka wkłada do dziur ludzkie włosy i podobnież to pomaga.
Trudny jest żywot ogrodnika
Soniu, muszę Cię zmartwić. Z tego co ja wiem, to opuchlaki też lubią rozchodniki
Trudny jest żywot ogrodnika
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Ogród zielonej
Soniu, mój M kilka lat temu powiesił kilka budek lęgowych, my też lubimy obserwować jak się tam ptaki sprowadzają, potem karmią młode, uczą je latać...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
No właśnie na tych podniesionych rabatach nigdy nie miałam problemu z gryzoniami, a teraz postanowiłam zrobić coś na poziomie trawnika i widzę już, że wyszło o wiele mniej niż powinno.. No oprócz gryzoni jedynym mankamentem tej rabaty były stojące w dwóch miejscach kałuże pośniegowe. Ale tulipany chyba nie są aż tak wrażliwe na moczary
Spróbuję dzisiaj powęszyć w poszukiwaniu cebul
Wokół borówek wysypuję corocznie spore ilości pociętych na kawałki gałązek z drzew iglastych. Nie dość, że ładnie zakwaszają to jeszcze chronią przed mrozem. warto wypróbować
Wokół borówek wysypuję corocznie spore ilości pociętych na kawałki gałązek z drzew iglastych. Nie dość, że ładnie zakwaszają to jeszcze chronią przed mrozem. warto wypróbować
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Witaj, Soniu!
Ech, te gryzonie ...
U mnie też widzę tylko jednego hiacynta, a wsadziłam ich kilkanaście.
Mam kotę, która biega po działce, a myszowate i tak swoje broją.

Ech, te gryzonie ...
Mam kotę, która biega po działce, a myszowate i tak swoje broją.
- Mariolcia1962
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu czy ja dobrze kojarzę ,że wysiewałaś Cleome do doniczek ,a potem dopiero do ogrodu ?
Jeżeli tak to zdradz tajemnicę kiedy to zrobić - da do ogrodu , moje już są spore i nie wiem co dalej?
.
Jeżeli tak to zdradz tajemnicę kiedy to zrobić - da do ogrodu , moje już są spore i nie wiem co dalej?
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu, widzę że przyszedł czas na cięcie ostnicy - w weekend więc i swoją ogolę
Ja na szczęście nie mam problemów z gryzoniami. Myślę że moje tuje mają już taki system korzeniowy że gryzonie nie łatwo mogą się przez nie przedostać. A mam je z trzech stron działki. Z czwartej jest ulica więc tamtędy też nie nadchodzą. Oby
Ja na szczęście nie mam problemów z gryzoniami. Myślę że moje tuje mają już taki system korzeniowy że gryzonie nie łatwo mogą się przez nie przedostać. A mam je z trzech stron działki. Z czwartej jest ulica więc tamtędy też nie nadchodzą. Oby
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu żal mi Twoich żurawek. Moje nie zostały podgryzione przez opuchalaki ale przezimowały okropnie. 3/4 liści uschnięte.
Praktycznie startują od nowa.
Z rozchodnikami będzie pięknie. To takie wdzięczne byliny. Uwielbiam je!
Czekamy na Twoje tulipany.
Będzie spektakl.
Ptaszka to Ty chyba rzeczywiście z bardzo bliska fociłaś. Piękny jest.
Z rozchodnikami będzie pięknie. To takie wdzięczne byliny. Uwielbiam je!
Czekamy na Twoje tulipany.
Ptaszka to Ty chyba rzeczywiście z bardzo bliska fociłaś. Piękny jest.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu co zrobić z Perovską , przyciąć mam ją nisko. ?Tylko że ona nic nie odbija od korzenia...
A ile się nagłowiłam jak ta roslinka się nazywa...cały czas po głowie jakiś swarowski mi chodził.
A ile się nagłowiłam jak ta roslinka się nazywa...cały czas po głowie jakiś swarowski mi chodził.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Ewelinko w donicach tulipany świetnie sobie radzą, tylko trzeba dołować, lub przechować w zimnym pomieszczeniu. W moim garażu temp spada do minus 3-4 stopnie. Już mają pąki.
Ja na rabatach z czosnkami, mam nie mniej korytarzy, niż na innych.

Martuś przykro,
ale moje hiacynty chyba też zjedzone, bo żaden się nie pokazał.
Jednak trzeba sadzić w doniczki. Na południowej różance już niedługo tulipany zakwitną, wystarczyło dwa dni słońca.

Anitko iryski niebieskie już przekwitły. Bordowe jeszcze się trzymają.

Ewuniu wiem, że lubią, ale rozchodniki mnożą się u mnie wyjątkowo szybko. Jak zjedzą, posadzę nowe, mam w zapasie kilkanaście kępek.
Na żurawki wydałam kilkaset złotych, a tylko trzy odmiany jakoś rosną. Może niektóre mniej smaczne.
Ja wkładałam włosy ludzkie, psie, karbid, dwa rodzaje trucizny, a gryzonie się śmieją.
Te dwie NN i Marmalade całkiem ładnie przeżyły zimę.


Aga nam dzieci kupiły lornetkę,
bo stale śledzimy ptasie wybryki przy karmniku i w zagajniku brzozowym, gdzie są budki. Ptaków nie udało mi się dziś sfotografować. Dla ciebie szafirki rozsadzone jesienią pojedynczo.

Sabinko dzięki za podzielenie się doświadczeniami z okrywania borówek.
Moje są grubo obsypane korą, ale przymarznięte są gałązki u góry, pełno też tuneli, więc rośliny na pewno osłabione. Dla ciebie przesadzona jesienią sasanka, pierwsza zakwitnie.

Lucynko na gryzonie nie ma sposobu, takie jest moje zdanie. Wkładam truciznę, ale i tak przestałam wierzyć w jej skuteczność. Koty tylko spacerują po działce.
Tobie może się zwykłe fiołki spodobają.

Mariolu w ubiegłym roku posadziłam kleome 30 kwietnia. Ona jest wrażliwa na przymrozki, więc włóknina konieczna, gdyby przymrozek prognozowano. Moja powędruje w przyszłym tygodniu do zimnego garażu lub na pole. Będzie wolniej rosnąć. Teraz ma 5-7 cm i trochę wyciągnięta. Za towarzystwo ma rozplenicę.

Zuza przycięłam tylko połowę ostnicy, bo nie zdążyłam. Pojawiają się już młode przyrosty wewnątrz kępy, więc szkoda je potem ciąć. Niektóre przycięłam wysoko, bo miały ładne, młode źdźbła. Życzę ci, żeby gryzonie się nie pojawiły, ale one biegają też po powierzchni.
Dla ciebie popikowana ostnica z szałwią omączoną.

Aniu już postanowiłam nie kupować żurawek. U mnie podobnie większość została ogołocona z liści, przemarzły, pewnie susza też je osłabiła.
To jednak byliny lubiące cień i wilgoć. Dzisiaj widziałam rudzika pod oknem, ale M zabrał aparat i nie udało mi się sfotografować. Twoja hosta pokazuje kły.

Olu ja tam wolę perovskię niż szkiełka Swarowskiego.
Czteroletnią przycięłam w tym roku wysoko, na 35 cm. Zobaczymy jak po tym eksperymencie zakwitnie. Ubiegłoroczną, ukorzenioną z patyka, na 15 cm.


Dzisiaj zaplanowałam prace w ogrodzie, ale z 15 stopni, zrobiło się 7 i wietrznie, więc po 20 minutach uciekłam do domu.
Przesadziłam tylko żywotnika, który dostałam w prezencie, jako kulistego. Nie wiedział chyba o tym i rośnie w górę jak szalony.
Gęsiówka na skarpie cała w bieli, dosadziłam jej trzy towarzyszki.

Lawendę przycięłam w środę dość radykalnie.

Moja plantacja pomidorów.

Werbena rigida od Ani nena08


Martuś przykro,

Anitko iryski niebieskie już przekwitły. Bordowe jeszcze się trzymają.

Ewuniu wiem, że lubią, ale rozchodniki mnożą się u mnie wyjątkowo szybko. Jak zjedzą, posadzę nowe, mam w zapasie kilkanaście kępek.


Aga nam dzieci kupiły lornetkę,

Sabinko dzięki za podzielenie się doświadczeniami z okrywania borówek.

Lucynko na gryzonie nie ma sposobu, takie jest moje zdanie. Wkładam truciznę, ale i tak przestałam wierzyć w jej skuteczność. Koty tylko spacerują po działce.

Mariolu w ubiegłym roku posadziłam kleome 30 kwietnia. Ona jest wrażliwa na przymrozki, więc włóknina konieczna, gdyby przymrozek prognozowano. Moja powędruje w przyszłym tygodniu do zimnego garażu lub na pole. Będzie wolniej rosnąć. Teraz ma 5-7 cm i trochę wyciągnięta. Za towarzystwo ma rozplenicę.

Zuza przycięłam tylko połowę ostnicy, bo nie zdążyłam. Pojawiają się już młode przyrosty wewnątrz kępy, więc szkoda je potem ciąć. Niektóre przycięłam wysoko, bo miały ładne, młode źdźbła. Życzę ci, żeby gryzonie się nie pojawiły, ale one biegają też po powierzchni.

Aniu już postanowiłam nie kupować żurawek. U mnie podobnie większość została ogołocona z liści, przemarzły, pewnie susza też je osłabiła.

Olu ja tam wolę perovskię niż szkiełka Swarowskiego.


Dzisiaj zaplanowałam prace w ogrodzie, ale z 15 stopni, zrobiło się 7 i wietrznie, więc po 20 minutach uciekłam do domu.

Lawendę przycięłam w środę dość radykalnie.

Moja plantacja pomidorów.

Werbena rigida od Ani nena08

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Ale masz sadzonek Soniu! Ja postanowiłam przepikować eMowe pomidorki i sałatę ale jakoś ciężko mi idzie..przygotowałam kilkanaście doniczek z ziemią ,opisałam i stoją na razie...Jakoś weny do sadzenia mi nie starcza...
Jakoś tak..nie chce mi się po prostu...Chyba to z wiekiem przychodzi...Kiedyś mi się chciało co bądź....

Jakoś tak..nie chce mi się po prostu...Chyba to z wiekiem przychodzi...Kiedyś mi się chciało co bądź....
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Marysiu to już choroba.
Nigdy nie przypuszczałam, że ja humanistka, pracująca intensywnie zawodowo, hodująca pelargonie w skrzynkach, tak się zapalę do wysiewów. Lubię patrzeć, jak wszystko rośnie od ziarenka. W dodatku podarowanych nasion nie mogę zmarnować.
Zrobi się cieplej, to wróci zapał do grzebania w ziemi, nawet jak to ziemia w doniczkach. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Sonia zabija mnie a nie pamiętam bym hostę Ci słała.
Masz może jej zdjęcie z liśćmi?
Dziś obcinałam żurwakowe liście. Po cięciu stwierdzam, że nie jest najgorzej. Z tymi Twoimi oczywiście, bo inne to czarna rozpacz...
Muszę pokazać Ci zdjęcie mojego- Twojego "swarovskiego"
(od dziś używam tej nazwy, bo perovskię to nie wiem kiedy ja w końcu zapamiętam...
) Ma 20cm bez przycinania mojego (żadnego!) a mam ją u siebie już trzeci sezon.
Nie wiem o co jej chodzi. 
Dziś obcinałam żurwakowe liście. Po cięciu stwierdzam, że nie jest najgorzej. Z tymi Twoimi oczywiście, bo inne to czarna rozpacz...
Muszę pokazać Ci zdjęcie mojego- Twojego "swarovskiego"

