Witaj, Pawle! Otworzyłam Twój wątek, bo zaciekawiło mnie zdjęcie papug. Po przeczytaniu całego wątku naszły mnie wspomnienia...W szkole podstawowej moim wychowawcą był Pan od biologii, więc jako jego klasa musieliśmy zajmować się roślinami i zwierzętami, a także przyszkolnym ogródkiem. Oczywiście cała robota po lekcjach, wg dyżurów, które sami ustalaliśmy. Sala była ogromna, ogrom roślin i masa zwierzątek. I były przepychanki, bo wszyscy chcieli jak najczęściej te dyżury

Ale wtedy dzieciaki nie miały tabletów, rzadko kto miał TV w domy...Niestety w liceum nie było takiej możliwości - sala biologiczna śmierdziała formaliną czy czymś tam. Natomiast już w pracy ...mój "gabinet" wyglądał podobnie jak Twój. Oczywiście mieszkanie (do czasu pożaru) też wyglądało jak oranżeria.
Piękne masz rośliny!
A papugi zaciekawiły mnie, bo tez hoduję i byłam ciekawa, w jakich klatkach mieszkają Twoje. Może jest inny wątek o ptakach?