anna czarnota pisze:A co do tych nawozów to ja się przyznam bez bicia, że stosuje cały rok zwykły florovit raz na 2 tygodnie małą łyżeczkę na 2l wody i podlewam nim wszystko oprócz kaktusów Latem daje dużą łyżkę na 2l wody i podlewam raz na 2 tygodnie a co dwa tygodnie daje nawóz specjalistyczny dla danej grupy roślin czyli zielone, kwitnące, kaktusy itp... czyli wychodzi dużo tego nawozu... ale widzę, że służy to roślinom
Pytanie czy nie masz zasolonej ziemi(wskutek przenawożenia w okresie w którym rośliny nie potrzebują i nie pobierają ilości nawozu jaki im podajesz)?
Mi się wydaje, że nie bo nie ma żadnych objawów. A rośliny świeżo przesadzone nie nawożę w ogóle przez pierwsze 2 miesiące. Ziemie kiedy jest ciepło robię sama z dodatkiem dobrze rozłożonego końskiego obornika, torfu, piasku i zwykłej ziemi u mnie biorę trochę gliniastej i trochę czarnoziemu
anna czarnota pisze:
Mi się wydaje, że nie bo nie ma żadnych objawów. A rośliny świeżo przesadzone nie nawożę w ogóle przez pierwsze 2 miesiące. Ziemie kiedy jest ciepło robię sama z dodatkiem dobrze rozłożonego końskiego obornika, torfu, piasku i zwykłej ziemi u mnie biorę trochę gliniastej i trochę czarnoziemu
No to ok tylko po co nawozisz jak już w taką świetną mieszankę wsadzasz rośliny?
Babopielka pisze: ale ja myślałam ,że Ty w internecie szukasz nazw i opisu -ale się zrozumiałyśmy
W necie już znalazłam i okazało się, że miałam taką komarzycę jako jednoroczną, więc ją wyrzuciłam. Teraz już niczego nie wyciapię, póki się nie zapytam!
Ja mam swojego pięć lat już i zimuje bez problemów u mnie w piwnicy ,ale widziałam tu na forum u kogoś w mieszkaniu stał -tylko już nie pamiętam u kogo niektórzy fuksje też traktowali jak rośliny jednoroczne