Róże u Doroty...2015
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7190
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty...2015
Ja dopiero wczoraj trafiłam do L. A ns półeczkach pustki. Żeby sobie poprawić humorek zabrałam do koszyczka różowego bodziszka. Tylko one leżały na półce. A ja planuję upiększyć moją rabatę przed domem i myślę że bodziszki dodadzą tam koloru bo same funkie i zurawki tam rosną. Floks cudny. Kocham się we floksach. Mam nadzieję że na targach w Bydgoszczy poszaleję z zakupami tych piękności bo u mnie nędza w sklepach.
Ja też już myślę nad ciachaniem róż. Czas na nie.
Ja też już myślę nad ciachaniem róż. Czas na nie.
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Róże u Doroty...2015

Dorotka masz piękny zadbany ogród, ze smakiem urządzony.
W Twoim ogródku rosną różyczki - moja miłość
Dorodne siewki szałwii

Przeglądając wątek, dojrzałam fajne balkoniki do róż

Możesz podać gdzie takowe ogrodowe akcesoria można kupić
- beatris
- 200p
- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko i ja pobieglam do L. Bodziszek i gipsowka sa juz w domku.
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u Doroty...2015
Witaj, kochana!
Dzisiaj mam od rana deszczyk i szarzyznę, więc nadrabiam zaległości na FO. Wczoraj wieczorem byliśmy z M w kilku marketach, ale mimo dużej ilości kolorowych torebek na regałach nie kupiłam absolutnie nic, jedynie dolomit do odkwaszania ziemi. Dobrze, że pogoda się na razie popsuła, bo powiem szczerze, nie mam już siły zasuwać tyle godzin w ogrodzie. Czas odetchnąć.
Jutor pojadę do L na zakupy spożywcze, być może jaką roślinkę też kupię. Ten twój bodziszek himalajski jest piękny, mam go u siebie i co roku się ładnie rozrasta.
Dzisiaj mam od rana deszczyk i szarzyznę, więc nadrabiam zaległości na FO. Wczoraj wieczorem byliśmy z M w kilku marketach, ale mimo dużej ilości kolorowych torebek na regałach nie kupiłam absolutnie nic, jedynie dolomit do odkwaszania ziemi. Dobrze, że pogoda się na razie popsuła, bo powiem szczerze, nie mam już siły zasuwać tyle godzin w ogrodzie. Czas odetchnąć.
Jutor pojadę do L na zakupy spożywcze, być może jaką roślinkę też kupię. Ten twój bodziszek himalajski jest piękny, mam go u siebie i co roku się ładnie rozrasta.
Re: Róże u Doroty...2015
Witaj Dorotko
Twoje różyczki PRZEEEECUDOWNE!!! Obejrzałam wszystkie... Takie silne i zdrowiutkie, zwracałam uwagę na liście i żadnych chorób nie dostrzegłam, a ja miałam z tym duży kłopot. Moje młode róże sporo chorowały. Widzę u Ciebie dużo odmian, które i ja kupiłam. Moja RU ma 2 lata, pięknie kwitła w 2014, Abraham to u mnie straszna nędza - malutki, pędy cieniuchne, ale kwitł, tyle, że kwiatki leżały na ziemi, mam też Grahamka T., który wybił 2 długaśne pędy. No i teraz moja lista próśb do Ciebie, bo widzę, że masz duże doświadczenie i wiedzę
Jak ciąć, i czy w ogóle te trzy róże? I, jeśli to nie tajemnica, napisz, baaardzo proszę, czym pryskasz swoje róże, bo oprócz Miedzianu, o którym piszą prawie wszyscy, pojawia się mało konkretnych nazw i terminów.
Czekam z cięciem, bo u mnie, na pograniczu Mazowsza, Podlasia i Mazur, jeszcze forsycja kwitnąć nie planuje
a tak by się już chciało zająć różami
Pozdrawiam bardzo ciepło i czekam na ciąg dalszy Twojej arcyciekawej relacji

Twoje różyczki PRZEEEECUDOWNE!!! Obejrzałam wszystkie... Takie silne i zdrowiutkie, zwracałam uwagę na liście i żadnych chorób nie dostrzegłam, a ja miałam z tym duży kłopot. Moje młode róże sporo chorowały. Widzę u Ciebie dużo odmian, które i ja kupiłam. Moja RU ma 2 lata, pięknie kwitła w 2014, Abraham to u mnie straszna nędza - malutki, pędy cieniuchne, ale kwitł, tyle, że kwiatki leżały na ziemi, mam też Grahamka T., który wybił 2 długaśne pędy. No i teraz moja lista próśb do Ciebie, bo widzę, że masz duże doświadczenie i wiedzę

Czekam z cięciem, bo u mnie, na pograniczu Mazowsza, Podlasia i Mazur, jeszcze forsycja kwitnąć nie planuje


Pozdrawiam bardzo ciepło i czekam na ciąg dalszy Twojej arcyciekawej relacji

- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko a ja od dziś jestem szczęśliwą posiadaczką Novalisa jak przyszła paczka piłam sobie kawka z koleżanką oczywiście rozpakowałam i pierwsze co wyjełam to folder ze szkółki i co jej najszybciej wpadło w oko oczywiście Novalis piękna róża w pięknym kolorze
Kawał pracy wyonałaś ja jutro bez względu na pogodę sadze swoje piękności
Miłego dnia życzę

Kawał pracy wyonałaś ja jutro bez względu na pogodę sadze swoje piękności
Miłego dnia życzę

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko
ale fajne zakupy
Szkoda, bo do Lidla muszę pół miasta przejechać i kawałek wsi.
Najwcześniej może trafię tam w przyszłym tygodniu i może już być po zakupach.
Mam podobnie, wolę zakupy robić sama , przynajmniej te ogrodnicze.



Szkoda, bo do Lidla muszę pół miasta przejechać i kawałek wsi.

Najwcześniej może trafię tam w przyszłym tygodniu i może już być po zakupach.
Mam podobnie, wolę zakupy robić sama , przynajmniej te ogrodnicze.


- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Chyba większość z nas zakupy ogrodnicze woli robić bez drugich połówek.
Ja jak widzę minę mojego ślubnego i co chwilą słyszę "długo jeszcze", "możemy już iść", to ogarnia mnie taka frustracja, że
A jak jestem sama, to spokojnie, powoli mogę wszystko dokładnie obejrzeć, podotykać i zakupić
Ja jak widzę minę mojego ślubnego i co chwilą słyszę "długo jeszcze", "możemy już iść", to ogarnia mnie taka frustracja, że

A jak jestem sama, to spokojnie, powoli mogę wszystko dokładnie obejrzeć, podotykać i zakupić

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Róże u Doroty...2015


- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Witajcie
Wczoraj pojawiły się w OBI róże....nie mogłam przejść obojętnie i kupiłam jedną białą angielską
W A białych nie było, więc to mnie skusiło. Poza białymi były żółte, morelowe lub łososiowe - jak kto woli, różowe, czerwone. Były też inne, ale nie miałam czasu aby się przyjrzeć, bo spieszyłam się do pracy.
Usuwanie darniny idzie bardzo opornie, bo po pracy szybko robi się ciemno i niewiele mogę zdziałać. Mam nadzieję, że jutro nie będzie padać, to skończę...Coś czuję,że w przyszłym tygodniu zaczną wysyłać róże. Rabata musi być gotowa. Zaopatrzyłam się w ziemię i korę w ilościach hurtowych. Dobrze, że cena w O dość korzystna...
Mam problem z cebulkami lilii, które kupiłam jakiś czas temu w A. Mimo, że położyłam je na zimnym strychu niektóre powypuszczały już kły...I co ja mam teraz z nimi zrobić? Poradźcie coś...
Wczorajszy zakup.

Daysy Jubilee C jest prześliczna....Czekam, aż wzmocni pędy, bo w pierwszym roku musiałam dać jej balkonik...inaczej kwiaty leżałyby na ziemi
Moniko Alania pojechałam następnego dnia i nie było już żadnej byliny
Chciałam dokupić jeszcze jedną gipsówkę, ale " Naród " wszystko rozdrapał...
Łopat nie widziałam, ani żadnych narzędzi, oprócz sekatorów.
Aluś wióry kupowałam także w zeszłym roku. Po rozgarnięciu kopczyków, wysypałam na rabaty i wymieszałam z ziemią. Przez kilka godzin unosił się niezły zapaszek
Najbardziej zainteresowane były psy. Wióry są dobre, bo to naturalny nawóz organiczny, który długo się rozkłada, nie ma zatem możliwości popalenia roślin.
Jutro jadę na rynek, może znów upoluję kilka cebul lilii.
Śliczności zamówiłaś
. Edena chciałam kupić...już był w koszyku, ale w ostatniej chwili go usunęłam. Na razie będę podziwiała go u Ciebie i może jesienią się zdecyduję. Na razie muszę przystopować z zakupami róż, bo nie dam rady obrobić tego co mam.
Policzyłam dzisiaj mój stan posiadania... Z nowymi zakupami z A i tymi, na które czekam ze szkółek, ilość róż w ogrodzie wzrośnie do 170 sztuk
Ewa ewka36jj moje też miały marne korzenie
Zobaczymy czy sobie poradzą. Na razie mają się nieźle...powypuszczały nowe przyrosty, więc żyją.
Aniu aneczka1979 jest duża szansa, że za mniejsze pieniądze trafisz na Williama w OBI
Wagabungo po pracy staram się wykorzystać każdą chwilę. Dobrze, że każdy dzień jest dłuższy od poprzedniego. Pod koniec marca będzie chyba zmiana czasu, więc dzień się wydłuży
Jolu Aprilku kupiłam dwa bodziszki, bo te co mam w ogrodzie jakoś się ociągają. Pod jednym kopał kret i kopiec zrobił dokładnie w miejscu, gdzie rosła kępa
Pozostałe jakieś suche, bez zielonych liści. Nie bardzo znam się na bodziszkach i zastanawiam się, czy one powinny pokazać już jakieś zielone listki?
Mój M też ostatnio ciągle nosem kręci na zakupy " zielonego ". Czasami musimy jechać oboje, bo potrzebna jest ' siła robocza ' do dźwigania worów z ziemią, korą i innymi ciężarami...
Madziu uwielbiam floksy i jak widzę jakąś odmianę, której nie posiadam, to zawsze trudno się oprzeć. Jeśli to będzie Floks Bright Eyes, to będę
....bardzo mi się podobają te oczęta.
Jadziu Lidla mam bliziutko...rzut beretem, więc jestem tam częstym gościem
Ciekawa jestem, czy udało Ci się coś kupić? U nas następnego dnia nie został nawet ślad po tych bylinach.
Aniu Annes 77 Jeszcze nic z tych zakupów nie posadziłam...Nie miałam kiedy
Nawet nie otwierałam woreczków.
Tylko gipsówkę posadzę do donicy. Reszta pójdzie do gruntu.
Floresito widziałam zdjęcia Flamenco...wygląda dość obiecująco. Fajnie, gdyby okazała się właśnie taką różą. Taka niemiła niespodzianka jak róża bez korzenia, przytrafiła się i mnie -trzy lata temu. Niestety zrobiłam błąd i zamiast wsadzić ją do słoika z wodą, posadziłam ją do gruntu... nie przeżyła.
Z tych angielskich, które kupiłam w zeszłym roku jestem bardzo zadowolona...co prawda jedna z nich to Leonardo da Vinci, więc nie angielka, ale wcale nie żałuję. Pozostałe są bardzo dorodne i pięknie przezimowały. Te, z tego roku, korzenie miały jeszcze w lepszym stanie, więc jestem dobrej myśli. Tylko rabatówki z innej firmy wyglądają nieco gorzej...
Będę trzymała kciuki za Twoją Różę Bez Korzenia
Grażynko może podpowiesz mi, czy bodziszki już powinny mieć zielone liście, czy to za wcześnie? Zupełnie się na nich nie znam
Małgosiu to dobrze, że jeszcze chociaż bodziszki były...U mnie już w środę pusta półka
Jesteśmy zgodne, co do floksów...też je uwielbiam.
Fajnie, że masz tak blisko targi... Mam nadzieję, że zdasz relację, co też wpadnie Ci w łapki?
Ręce do cięcia róż same się wyciągają, ale jeszcze czekam. Myślę, że w przyszłym tygodniu zabiorę się za to.
Za chwilę cd. odpowiedzi

Wczoraj pojawiły się w OBI róże....nie mogłam przejść obojętnie i kupiłam jedną białą angielską

Usuwanie darniny idzie bardzo opornie, bo po pracy szybko robi się ciemno i niewiele mogę zdziałać. Mam nadzieję, że jutro nie będzie padać, to skończę...Coś czuję,że w przyszłym tygodniu zaczną wysyłać róże. Rabata musi być gotowa. Zaopatrzyłam się w ziemię i korę w ilościach hurtowych. Dobrze, że cena w O dość korzystna...
Mam problem z cebulkami lilii, które kupiłam jakiś czas temu w A. Mimo, że położyłam je na zimnym strychu niektóre powypuszczały już kły...I co ja mam teraz z nimi zrobić? Poradźcie coś...
Wczorajszy zakup.

Daysy Jubilee C jest prześliczna....Czekam, aż wzmocni pędy, bo w pierwszym roku musiałam dać jej balkonik...inaczej kwiaty leżałyby na ziemi

Moniko Alania pojechałam następnego dnia i nie było już żadnej byliny

Łopat nie widziałam, ani żadnych narzędzi, oprócz sekatorów.
Aluś wióry kupowałam także w zeszłym roku. Po rozgarnięciu kopczyków, wysypałam na rabaty i wymieszałam z ziemią. Przez kilka godzin unosił się niezły zapaszek

Jutro jadę na rynek, może znów upoluję kilka cebul lilii.
Śliczności zamówiłaś

Policzyłam dzisiaj mój stan posiadania... Z nowymi zakupami z A i tymi, na które czekam ze szkółek, ilość róż w ogrodzie wzrośnie do 170 sztuk

Ewa ewka36jj moje też miały marne korzenie

Aniu aneczka1979 jest duża szansa, że za mniejsze pieniądze trafisz na Williama w OBI

Wagabungo po pracy staram się wykorzystać każdą chwilę. Dobrze, że każdy dzień jest dłuższy od poprzedniego. Pod koniec marca będzie chyba zmiana czasu, więc dzień się wydłuży

Jolu Aprilku kupiłam dwa bodziszki, bo te co mam w ogrodzie jakoś się ociągają. Pod jednym kopał kret i kopiec zrobił dokładnie w miejscu, gdzie rosła kępa

Pozostałe jakieś suche, bez zielonych liści. Nie bardzo znam się na bodziszkach i zastanawiam się, czy one powinny pokazać już jakieś zielone listki?

Mój M też ostatnio ciągle nosem kręci na zakupy " zielonego ". Czasami musimy jechać oboje, bo potrzebna jest ' siła robocza ' do dźwigania worów z ziemią, korą i innymi ciężarami...
Madziu uwielbiam floksy i jak widzę jakąś odmianę, której nie posiadam, to zawsze trudno się oprzeć. Jeśli to będzie Floks Bright Eyes, to będę

Jadziu Lidla mam bliziutko...rzut beretem, więc jestem tam częstym gościem

Ciekawa jestem, czy udało Ci się coś kupić? U nas następnego dnia nie został nawet ślad po tych bylinach.
Aniu Annes 77 Jeszcze nic z tych zakupów nie posadziłam...Nie miałam kiedy

Tylko gipsówkę posadzę do donicy. Reszta pójdzie do gruntu.
Floresito widziałam zdjęcia Flamenco...wygląda dość obiecująco. Fajnie, gdyby okazała się właśnie taką różą. Taka niemiła niespodzianka jak róża bez korzenia, przytrafiła się i mnie -trzy lata temu. Niestety zrobiłam błąd i zamiast wsadzić ją do słoika z wodą, posadziłam ją do gruntu... nie przeżyła.
Z tych angielskich, które kupiłam w zeszłym roku jestem bardzo zadowolona...co prawda jedna z nich to Leonardo da Vinci, więc nie angielka, ale wcale nie żałuję. Pozostałe są bardzo dorodne i pięknie przezimowały. Te, z tego roku, korzenie miały jeszcze w lepszym stanie, więc jestem dobrej myśli. Tylko rabatówki z innej firmy wyglądają nieco gorzej...
Będę trzymała kciuki za Twoją Różę Bez Korzenia

Grażynko może podpowiesz mi, czy bodziszki już powinny mieć zielone liście, czy to za wcześnie? Zupełnie się na nich nie znam

Małgosiu to dobrze, że jeszcze chociaż bodziszki były...U mnie już w środę pusta półka

Jesteśmy zgodne, co do floksów...też je uwielbiam.
Fajnie, że masz tak blisko targi... Mam nadzieję, że zdasz relację, co też wpadnie Ci w łapki?
Ręce do cięcia róż same się wyciągają, ale jeszcze czekam. Myślę, że w przyszłym tygodniu zabiorę się za to.
Za chwilę cd. odpowiedzi
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Ewa ewunia7
Witam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za tak ciepłe słowa.
Piszesz, że róże to Twoja
- moja także. Przyjdę z wielką ochotą w odwiedziny do Ciebie, aby zobaczyć różyczki...i nie tylko
O balkonikach napiszę na pw.
Beatko masz doświadczenie z gipsówką? Czy ona jest bardzo ekspansywna? Trochę się jej obawiam, więc na razie posadzę ją do donicy.
Wandziu
U nas też troszkę mżyło, ale jakoś tak skąpo. Na dodatek zimno, więc wcale się nie dziwię, że nie masz ochoty na ogrodowe prace. Ja mam zamiar działać jutro...jeśli pogoda pozwoli.
Możesz u siebie wrzucić zdjęcia tego bodziszka? Chętnie popatrzę....Jak on się rozrasta? Czy tworzy rozłogi, czy jest raczej w zwartej kępie?
Nutello
Witam Cię bardzo serdecznie. Jest bardzo miło czytać tak pochlebne słowa o różach, które się
Staram się im zapewnić jak najlepsze warunki, mimo, że ziemia u mnie słabej jakości, piaszczysta.
RU to pnąca, więc jeśli chcesz aby nią była, to tnij wiosną, ale tylko dla lepszego uformowania, no i oczywiście jeśli jakieś pędy przemarzły. Jeśli jest słabo rozkrzewiona to możesz ją przyciąć mocniej. Ze swoją zrobię w tym roku to samo...ma tylko trzy badylki, a lat chyba z siedem. Słabo się rozkrzewiła i nie bardzo mi się to podoba.
Graham Thomas jak ma sprzyjające warunki potrafi też mieć zapędy jak pnąca. Jeśli wolisz, aby była niższa, to przytnij ją mocniej...szczególnie te długaśne pędy. Jeden z moich Grahamów też wybił takie badyle. Skrócę je do wysokości pozostałych, może troszkę wyżej, aby zachować ładny pokrój.
Z Abrahamem w pierwszym roku może tak być, że ma cienkie pędy. On potrzebuje czasu. Mój dopiero w trzecim sezonie miał trochę mocniejsze pędy i lepiej utrzymywał kwiaty. Jemu jest trudno, bo kwiaty są duże, mocno napakowane i przez to ciężkie. Niektóre trzeba podwiązywać. Cięłam go zeszłej wiosny tylko kosmetycznie. Tej wiosny też nie będę mocno ciąć.
Róże, które mają ADR zostawiam w spokoju i niczym nie pryskam. Muszą bronić się same. Innym robię oprysk profilaktyczny miedzianem, potem jeśli pojawią się jakieś oznaki plam, pryskam Score, Topsin, Falcon - naprzemiennie. W szkółkach radzą opryski profilaktyczne, zanim jeszcze pojawią się plamy, ale ja się do tego nie stosuję. Oprysk robię tylko wtedy, gdy powstaje problem. Poza tym usuwam na bieżąco wszystkie zaatakowane liście...z podłoża także. Czasami to wystarcza i choroba się zatrzymuje. Różą, z którą nie mogę sobie poradzić od kilku lat to Big Purple. Tutaj nic nie pomaga. W zeszłym roku chciałam ją wywalić i przycięłam przy samej ziemi, żeby było ją łatwiej wykopać. Nie miałam czasu i po dwóch tygodniach, wypuściła nowe pędy. Zrobiło mi się jej żal, więc posadziłam ją do donicy i przeniosłam z dala od innych róż. Do końca sezonu nie złapała już ani jednej plamki. Przezimowała w tej donicy bez okrycia. Jeśli w tym sezonie nie będzie chorowała, to posadzę ją do gruntu i zostanie.
Ula to super, że już otrzymałaś róże
A gdzie zamawiałaś? Już zaczęła się wysyłka?
Miłego sadzenia Ci życzę i dobrej pogody
Krysiu może jeszcze coś uda Ci się kupić, bo u mnie pozostało tylko wspomnienie
M za bardzo marudzi, więc staram się kupować bez niego...Nie będzie potem gadania, że za długo stoję i się zastanawiam...no chyba, że to OBI, bo tam ma ciekawe działy i tak bardzo nie jęczy. Może się zatopić w śrubkach, wiertłach, czy innych szpargałach.
Wagabungo mój mówi dokładnie to samo. Dwa dni temu pojechaliśmy wieczorem do K, a obok jest OBI. Powiedziałam, że idę na chwilę zobaczyć, czy jest już może katalog wiosna- lato. Utknęłam na ogrodowym i M wydzwaniał. Okazało się, że kupiłam bukszpany na obwódkę i pogoniłam go po wózek, bo była kora w dobrej cenie. Jego mina wystarczyła za komentarz, ale dodał, że chyba chcę go wykończyć tym ogrodem...Potem okazało się, że spieszyło mu się na mecz. Załadowaliśmy 8 worów i następnego dnia rano sam zaproponował, żeby jeszcze dokupić, bo jest dobra cena. I tak dzięki eMowi mam kolejną angielkę - tym razem białą, bo rano wystawili róże do sprzedaży
Rozano też wolę ogrodowe zakupy robić sama. Mogę powoli się zastanowić, pooglądać, pomacać i spokojnie pomyśleć
Zostawiam kilka wspomnień z lata
Princess Alexandra of Kent


Munstead Wood

Wielkokwiatowa NN

Abraham Darby


Artemis

Novalis


Witam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za tak ciepłe słowa.
Piszesz, że róże to Twoja


O balkonikach napiszę na pw.
Beatko masz doświadczenie z gipsówką? Czy ona jest bardzo ekspansywna? Trochę się jej obawiam, więc na razie posadzę ją do donicy.
Wandziu

U nas też troszkę mżyło, ale jakoś tak skąpo. Na dodatek zimno, więc wcale się nie dziwię, że nie masz ochoty na ogrodowe prace. Ja mam zamiar działać jutro...jeśli pogoda pozwoli.
Możesz u siebie wrzucić zdjęcia tego bodziszka? Chętnie popatrzę....Jak on się rozrasta? Czy tworzy rozłogi, czy jest raczej w zwartej kępie?
Nutello

Witam Cię bardzo serdecznie. Jest bardzo miło czytać tak pochlebne słowa o różach, które się

Staram się im zapewnić jak najlepsze warunki, mimo, że ziemia u mnie słabej jakości, piaszczysta.
RU to pnąca, więc jeśli chcesz aby nią była, to tnij wiosną, ale tylko dla lepszego uformowania, no i oczywiście jeśli jakieś pędy przemarzły. Jeśli jest słabo rozkrzewiona to możesz ją przyciąć mocniej. Ze swoją zrobię w tym roku to samo...ma tylko trzy badylki, a lat chyba z siedem. Słabo się rozkrzewiła i nie bardzo mi się to podoba.
Graham Thomas jak ma sprzyjające warunki potrafi też mieć zapędy jak pnąca. Jeśli wolisz, aby była niższa, to przytnij ją mocniej...szczególnie te długaśne pędy. Jeden z moich Grahamów też wybił takie badyle. Skrócę je do wysokości pozostałych, może troszkę wyżej, aby zachować ładny pokrój.
Z Abrahamem w pierwszym roku może tak być, że ma cienkie pędy. On potrzebuje czasu. Mój dopiero w trzecim sezonie miał trochę mocniejsze pędy i lepiej utrzymywał kwiaty. Jemu jest trudno, bo kwiaty są duże, mocno napakowane i przez to ciężkie. Niektóre trzeba podwiązywać. Cięłam go zeszłej wiosny tylko kosmetycznie. Tej wiosny też nie będę mocno ciąć.
Róże, które mają ADR zostawiam w spokoju i niczym nie pryskam. Muszą bronić się same. Innym robię oprysk profilaktyczny miedzianem, potem jeśli pojawią się jakieś oznaki plam, pryskam Score, Topsin, Falcon - naprzemiennie. W szkółkach radzą opryski profilaktyczne, zanim jeszcze pojawią się plamy, ale ja się do tego nie stosuję. Oprysk robię tylko wtedy, gdy powstaje problem. Poza tym usuwam na bieżąco wszystkie zaatakowane liście...z podłoża także. Czasami to wystarcza i choroba się zatrzymuje. Różą, z którą nie mogę sobie poradzić od kilku lat to Big Purple. Tutaj nic nie pomaga. W zeszłym roku chciałam ją wywalić i przycięłam przy samej ziemi, żeby było ją łatwiej wykopać. Nie miałam czasu i po dwóch tygodniach, wypuściła nowe pędy. Zrobiło mi się jej żal, więc posadziłam ją do donicy i przeniosłam z dala od innych róż. Do końca sezonu nie złapała już ani jednej plamki. Przezimowała w tej donicy bez okrycia. Jeśli w tym sezonie nie będzie chorowała, to posadzę ją do gruntu i zostanie.
Ula to super, że już otrzymałaś róże

Miłego sadzenia Ci życzę i dobrej pogody

Krysiu może jeszcze coś uda Ci się kupić, bo u mnie pozostało tylko wspomnienie

M za bardzo marudzi, więc staram się kupować bez niego...Nie będzie potem gadania, że za długo stoję i się zastanawiam...no chyba, że to OBI, bo tam ma ciekawe działy i tak bardzo nie jęczy. Może się zatopić w śrubkach, wiertłach, czy innych szpargałach.
Wagabungo mój mówi dokładnie to samo. Dwa dni temu pojechaliśmy wieczorem do K, a obok jest OBI. Powiedziałam, że idę na chwilę zobaczyć, czy jest już może katalog wiosna- lato. Utknęłam na ogrodowym i M wydzwaniał. Okazało się, że kupiłam bukszpany na obwódkę i pogoniłam go po wózek, bo była kora w dobrej cenie. Jego mina wystarczyła za komentarz, ale dodał, że chyba chcę go wykończyć tym ogrodem...Potem okazało się, że spieszyło mu się na mecz. Załadowaliśmy 8 worów i następnego dnia rano sam zaproponował, żeby jeszcze dokupić, bo jest dobra cena. I tak dzięki eMowi mam kolejną angielkę - tym razem białą, bo rano wystawili róże do sprzedaży

Rozano też wolę ogrodowe zakupy robić sama. Mogę powoli się zastanowić, pooglądać, pomacać i spokojnie pomyśleć

Zostawiam kilka wspomnień z lata
Princess Alexandra of Kent


Munstead Wood

Wielkokwiatowa NN

Abraham Darby


Artemis

Novalis

- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże u Doroty...2015
Piękne zdjęcia Dorotko
Novalis bajkowa,dzisiaj i do mnie przyjechała ,więc latem będę już mogła (mam nadzieję
)oglądać ją u siebie
Piszesz o bodziszku ,ja kupiłam korzeniastego od Wioli-wiolamanka i ten bodziszek rośnie jak szalony
posadziłam go wiosną kępkę ,a jesienią już go rozsadzałam w inne miejsca
Wzdycham do Artemisa mam nadzieję że w tym roku u mnie będzie taki piękny



Piszesz o bodziszku ,ja kupiłam korzeniastego od Wioli-wiolamanka i ten bodziszek rośnie jak szalony


Wzdycham do Artemisa mam nadzieję że w tym roku u mnie będzie taki piękny

- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Róże u Doroty...2015
Wszystkie piękne ale Artemis zrobiła na mnie największe wrażenie.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże u Doroty...2015


Tyle roz nakupowalas , tych "kartonikowych" ... , Ty hazardzistko


Nie wierze , ze to koniec , jak zabraknie miejsca na roze..., to rozbierzesz dom





https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;