
Witam wieczorową porą
Tulap - to fiołek alpejski . Zapomniałam nazwy , ale jakiś rasowy.
Iwonko- dziękuję , ale to tylko jeden z dwóch fiołków jaki posiadam.
Jakuch - ja nie kopczykuje . Po prostu rzucam im kilka suszków na boki i to wszystko.
Sama czekam jak tej zimy będą zimować .
Reniu dziękuję
Mati - też nie wiem , ale przypuszczam ,że te rasowe są zbyt drogie
A to moje ostatnie , zerwane wczoraj chryzantemy
