Asiu
Warunki dla prawdziwych twardzieli i traperów
Pamiętam opowieści o siedlisku Twoich Teściów.
My z Z. od dzieciństwa przyzwyczajeni do spartańskich warunków.
Pamiętam mycie u Babci w kuchni w wanience jaką mam do deszczówki, ,minus 30 stopni ponad w dzień w 1986 bodaj że
Marysiu
Zawsze sobie wyobrażam, że są tam szkielety
Tak, zielono - szmaragdowe patisony i ciemnozielona oraz żółta cukinia.
Kot jest wyjątkowy, straszny pieszczoch.
Nie darowała bym sobie jak by padł z winy mojego zaniedbania.
Madziu
Strychów się też bardzo boję.
U nas jest mało gratów i pajęczyn, podłoga zdrowa.
Pamiętam u mojej Babuszki zmurszałą podłogę i stopnie na strych.
Jeszcze jesienią jak właziliśmy tam z Z. po rzeczy mówiłam - uważaj nie stąpaj po tej desce czy schodku bo możesz się zarwać...
Kot jest już nasz, jak tyle zainwestowaliśmy

Ale chodzi też jeść na drugą stronę ulicy
Jakoś bym go wykastrować nie miała serca.
Madziu a gryzonie nie niszczą płodów w Twojej piwnicy
Lolek we własnej osobie.
Choinka - siewka, takie łyse są trendy.
Ozdoba na drzwiach do kurnika.
Słoneczny orzech.
Mój autorski płotek rośnie.
Przy wejściu do chałupy.