Cześć, czołem!
Zawsze mnie dziwiło, że niektóre koleżanki mówiły o wielokrotnie przesadzanych różach. Pomyślałam sobie, że ja tak precyzyjnie przemyślę sprawę i takie stanowiska im wybiorę, że obejdzie się bez przesadzania. Niestety, tak się nie dało

. Niektóre moje różyczki omal nie wyzionęły ducha przez tę wędrówki, tym bardziej, że nie zawsze przesadzałam w zalecanych terminach. Raczej wtedy, kiedy mi to strzeliło do głowy.
W tym sezonie miało być już naprawdę idealnie. I gucio...

. Gdzieś jest zbyt pstrokato, gdzieś indziej za różowo, w dodatku odcienie różu lekko się gryzą, niektóre róże rosną na patelni, a nie powinny, inne w przeciągu, który w jeden dzień potrafi obedrzeć je z płatków. Już nie wspomnę, że róż nakupiłam ponad stan i nie wszystkie zyskały miejsca godne ich urody...

.
I tak, przesadzanie jest głównym zajęciem ogrodnika. Czyli dola nagiego w pokrzywach

.
Justynko, przecież wiesz, że ja do Ciebie to i w deszczu i pod wiatr. A ogrodnikowi żadna pogoda nie straszna, no chyba żeby g... i sierpy z nieba leciały (jak mawiał mój stryj)

.
Niech mu będzie, że skupiony, byle wyrósł taki okazały, jak u Ciebie. Też posadziłam ten dzwonek i ten biały koło róży, żeby korzystały z jej wspomagania nawozami.
Wycieczka do grodu Kopernika fajna, chętnie bym dołączyła. No i to coś ciekawszego niż siedzenie w klasie. A wolność coraz bliżej

.
Skoro nadal szukasz róż to może
Kronprincess Mary Poulsena. U mnie jego róże sprawują się rewelacyjnie.
Hi, hi,
Sosenko, tutaj kuszenie idzie pełną parą. A czerwiec, to właśnie pora kuszenia różami.
Żebyś wiedziała ile z moich stu jest wynikiem skutecznego trudu forumowych kusicielek

.
Do Twojego sztambucha wpisałam się, obejrzawszy Twoje różyczki.
A to jedna z moich ulubionych, patentowana
Garden of Roses z lokatorem.
No pewnie,
Elwi, pokrewieństwo dusz widać gołym okiem

, a i fajnie będzie porównywać, jak się poszczególne
rozy zachowują u Ciebie, a jak u mnie.
Nie dziwię się, że Twoi znajomi zachwycili się
Clair Marshall, bo ja też!
A moja przyjaciółka na miss wybrała
Marjorie Marshall, choć one do siebie całkiem nie podobne

.
Granny zdążysz kupić jesienią, wiedząc, jak się ta róża zachowuje w praktyce. Ile razy ulegałyśmy zgrabnej reklamie sprzedawcy, a potem... jęk zawodu.
Bukiety swoje pokażesz?
Tu dla Ciebie
Rosa centifolia Muscosa.
Basiu, widzę, że hulanek w Sulejowie dość, teraz inspiracji Ci trzeba

? (Że o kopie nie wspomnę

)
Proszę uprzejmie, bierz, co chcesz. A tak w ogóle to chyba się nie doceniasz, moja miła

.
Ty przecież wszystko potrafisz

.
Buziaki dla Ciebie i Jędruli, bankowego prezesa

.
A różyczkę dostaniesz śliczną -
Tuscany.
Oczywiście,
Marysiu, dla Ciebie wszystko.
Oto
Marie Antoinette 
. Śliczna, prawda?

[/URL]

[/URL]
Dla wszystkich gości zielonych pokoi kilka widoków tychże.
A teraz uwaga, uwaga, gimnastyka artystyczna z przyrządami. W tym przypadku ze wstęgą.
Wykonuje artysta znany w kraju i za oceanem, Szuwarek Pomorski.
Buziaki dla wszystkich i dobrej nocy - Jagoda