
Patkaza, och, gdybyś ty wiedziała, ile mi zdjęć nie wychodzi. Ale robię sporo i wśród nich zawsze jakieś lepsze się znajdą, a reszta idzie do kasacji. A ty robisz wcale nie gorsze zdjęcia, nie masz sobie co wyrzucać. Najlepiej nie robić fotek w pełnym słońcu, bo są prześwietlone i mało co widać.
Koziorożec, witaj Marto i dziękuję, że spacerowałaś razem ze mną

Mufeczko, też mam taką nadzieję na przetrwanie jarzmianek oraz wszystkich innych roślin. Być może już nie będzie u nas więcej mroźnych zim, bo aż strach myśleć, co by się stało, gdyby na dopadły mrozy podobne do tych sprzed trzech lat.
Margo, ja mam gorszy piasek niż ty, czasem jak się głębiej kopnie, to widać po prostu żółty wiślany piaseczek. Ostróżki u mnie także nie rosą, a jeśli już, to są cienkie, wiotkie i się łamią. "Dbanie" nic nie pomoże. Machnęłam już na nie ręką i sadzę coś innego.

Takasobie, ta bergenia to dziwna roślina, bo czasem wygląda szpetnie, liście są jakieś poszarpane i zagrzybione. Jednak bywa, że jest zieloniutka i świeża. Poza tym znosi wszystko i jest nie do zdarcia. Ja jej nie wywalam, tylko sadzę tam, gdzie już w ogóle nic nie chce rosnąć. Chyba w każdym ogrodzie znajdą się takie przeklęte miejsca. A jak zakwitnie, to ją nawet lubię.

Jode22, Jolu, mnie to nawet nie zależy, żeby mi się jarzmianka wysiewała, bo tłok u mnie na rabatach nieprawdopodobny. Tak więc wiesz, wystarczy, że przeżyje zimę i będzie sobie rosła na tym samym miejscu







Bodziszek Splish Splash
