Siedlisko z sosnami cz. 6

[e-babcia]

Marzenko lanie dostaniesz za ten "nieciekwy wątek"
Każdy ma coś ciekawego.Podoba mi się Twój wątek ,rosliny i bukiet polnych kwiatów

Ciekawi mnie też ten stary drewniany dom.Czy mogłabyś pokazać go w całości

[x-sz-i]

Ja jak pracowałam w biurze to mieliśmy tak nastawioną klimę, że od czerwca do sierpnia siedziałam w kurtce bo tak zimno było.
Jak tak dalej pójdzie z tymi bukietami to synek ci wszystkie kwiaty z ogrodu pozrywa.

[ASK_anulla]

Śliczne te bukiety . Ja wczoraj miałam całkiem spory bukiet chabrów bławatków. Niestety sama je zrywałam - Mały jest, póki co, specjalistą od ogławiania wszystkich roślin (pomagał ogławiać tulipany i spodobało mu się ). Dzisiaj płatki suszą się do herbaty
Nie wiem, czy moje wybory odmian drzew owocowych będą dla Ciebie pomocne. Nie zwracam uwagi na odporność na choróbska. Ma być jak u dziadka - smaki dzieciństwa, które chcę przekazać swoim dzieciom. Większość to będą stare odmiany, które, mam nadzieję, wyrosną na wspaniałe, wielkie drzewa i godnie zastąpią te pokonane przez burze.

[Tajka]

Marzenko piękne bukiety Synek porobił. Z takich polnych kwiatów są najwspanialsze .
Ten wykopany bodziszek, to chyba łąkowy. Także kiedyś wykopałam, ale mi zginął.
Irysy syberyjskie u mnie strajkują w tym roku, ogromne kępy porosły bez kwiatów, muszę przesadzić .

[Sosenki4]

Witam wtorkowo, dziś jest chyba jeszcze cieplej niż wczoraj. Żar z nieba się leje od samego rana. Przedszkolak pojechał do Łodzi do teatru. Wyszła z tego poważna wycieczka na 3 autokary, policja sprawdzała kierowców. Jego pierwsza w życiu wycieczka tego kalibru...

W ogrodzie wszystko się gotuje wręcz. Wieczorem rośliny omdlłe odzyskują przytomność, ale chyba dopiero ok.22. Wcześniej gorąco i gorąco.

Jadziu, zdjęcie starego domu mogę wysłać Ci na PW. Mieszkam w dość ruchliwym miejscu i wolę nie pokazywać domu na FO. Mój dom jest moją twierdzą
Rośliny mam w 80% od forumowych dobroczyńców , gdyby nie oni to miałabym pusto w ogrodzie. Trochę nie powiem, kupuję, ale byliny głównie z wymian. Staram się sadzić te dość odporne na suszę, ale jatrzmianki, które lubią wilgoć też o dziwo dają radę . Nawet dwie ostatnio dokupiłam z myślą o różance

Anitko, syn zrywa polne kwiaty z końca działki i zza działki. Choć raz wszedł w rabatę i czosnek razem z cebulą mi wyrwał. Czaił się też na hortensję ogrodową w centrum ogrodniczym . Tulipany, żonkile i inne cebulowe tniemy razem. Teraz może parę róż zetniemy do domu

Aniu, ja też sadzę stare odmiany jabłoni, grusz. Nie ma to jak porządna kostela czy antonówka, malinówka czy papierówka, prwda? Muszę nauczyć się szczepić drzewka...Mam starą kosztelę, będę z niej zrazy brać, ale to w styczniu jakoś się robi...
Syn nie zawsze ma natchnienie ogrodowe i ostatnio coś nie ma chęci na ogród. Pewnie to moja wina, bo zadużo w ogrodzie robię a mało się z nim bawię...
Bławatki , kiedyś robiliśmy z dzieciakami z sąsiedztwa "wino" z bławatków. Do buteli dużo płatków, wo z cukrem i na dach, żeby fermentowało. Mówisz do herbaty? Muszę wypróbować

Tereniu jeśli tylko zechcesz bodziszek łąkowy chętnie Ci wyślę. Mam sporą kępę, więc z przyjemnością podzielę dla Ciebie.
Masz rację, bukiety z polnych kwiatów to jest to

liliowce od Ewy (zamii)


"kolekcja" pięciorników






Po raz pierwsz w życiu mam powojnika kwitnącego u mnie. Biedny nie doczekał się podpory i jest płożący


kupiony w markecie, więc NN


Róża Comte de Chambord


Olympic Palace od Kasi-Robaczka


Gruss an Aachen od Kasi-Robaczka


Gartentraume


i dzika




Miłego dnia

[Tajka]

Marzenko dziękuję, ale u nas także rosną w okolicy bodziszki łąkowe. Są tak samo ładne, jak ogrodowe, a może nawet ładniejsze od niektórych.
Wcześnie pięciorniki Ci zakwitły.

[maliola]

Marzenko, ale fajnie wszystko opisałaś co u Ciebie.
Mój synek-przedszkolak też miał wczoraj wycieczkę do Muzeum Chleba. Bardzo był zadowolony. Ja z kuzynką też robiłam "wino" z chabrów polnych i niedawno się śmiałyśmy, że szkoda, że je powylewałyśmy bo po 30 latach to pewno nabrałoby już mocy A przypomniało mi się to dokładnie wczoraj bo dostałam od koleżanki książkę nalewki lecznicze i ją przeglądałam ale stwierdzam, że trzeba by się w niezłą beczkę spirytusu zaopatrzyć Ale nalewka z bławatków też była...
Powojnik śliczny pewno doświadczone ogrodniczki szybko go rozpoznają.
Tą muchę na róży to ubij szybko bo jak u mnie takie się pojawiały to potem dziury w liściach miałam.
Miłego dnia!

[x-sz-i]

I piliście to winko? Mi klapły bratki w koszykach mam je postawione na schodach wejściowych do domu a tam straszna patelnia.
a takie piękne były będę musiała je wysadzić gdzieś w cień a kupić w to miejsce begonie bo mam dwie w doniczkach i mają się super.
Po za tym od słońca przywiędły mi szkarłatki ale wieczorem dojdą do siebie.

[maliola]

Jeśli o mnie chodzi to właśnie zawsze po wakacjach było wylane, a trzeba było zostawić

[April]

Twój powojnik NN jest bajeczny . Lubię takie kolory. Jak będziesz wiedziała co to za odmiana to pamiętaj o mnie, będę takiego szukać

[x-sz-i]

Ja też lubię takie kolorki powojnik śliczny.

[marzena06]

Marzenko z wielką ciekawością podglądam Twoje ogrodowe zmagania ,roślin masz mnóstwo ,przepiękny i kolorowy ogród u Ciebie powstaje

[Sosenki4]

Z niewielką ulgą od upałów witam w czwartek.

Tereniu, rok temu nie znałam bodziszków w ogóle. Wszystko dzięki FO. W okolicy nie mam aż tak wielu rarytasów ogrodniczych na polach i łąkach. Największym odkryciem był rozchodnik okazały i ten bodziszek. Mam też łany kostrzewy sinej, z której zrobiłam sobie obwódkę różanki

Olu, bez paniki, na róży siedział krwiopijca-komar. Bruzdownicę przerabiałam w tamtym roku- koszmar- straciłam wszystkie pierwsze pąki na różach. Pewnie ze szkółki sie to do mnie przywlokło. Winko z bławatków oczywiście wypijaliśmy z kuzynem, tak po ok. 2ch tygodniach od nastawienia , dłużej nie dawaliśmy rady czekać

Anitko, winko wypijałam oczywiście , bratki jak zaczęły się wyciągać, to wsadziłam na rabaty (to było rok temu) , teraz mam mnóstwo samosiejek bratkowych w różnych zmutowanych kolorkach. Wysadź swoje w rabaty i będziesz mieć bratki już zawsze.

Jolu, pogrzebię w archiwum. Może jakaś nazwa jest tego powojnika. Kupiłam go w Netto, może metka była? Inne powojniki mi jeszcze nie kwitną a sadziłam je jesienią przy różach Lykkefund i Long John Silver. Oczywiście będę pamiętać i jak tylko go ktoś rozpozna, to dam CI znać.

Marzenko, witam serdecznie. Rzeczywiście ogród powoli zaczyna nabierać kolorów tego lata. Jednak widzę też dużo błędów w nasadzeniach i czeka mnie korekta nasadzeń. Najpierw jednak muszę wypielić to co rośnie i wykorować gdzie się da i czym się da. Zamiast kory (majątek musiałabym wydać) będę ściółkować igliwiem sosnowym między wrzosem i przy rododendronach, a może nawet i pod hortensjami.

trochę zdjęć ze skalniaka
















z parapetu w pracy




z podwórka sąsiadki




kto zgadnie, które to kaczątka a które gąsiątka?


oraz zaległa fotka dla Oli




Za plecami dziecka busz i dzicz totalna. Przy tych pogodach nie dajemy rady zapanować nad trawą, która rośnie jak szalona.

[Sosenki4]

wiciokrzew od Maski (Marysi)


czarny bez - muszę go tępić, bo sieje się jak opętany


brateczki samosiejki


bratek tegoroczny- już siedzi w gruncie


azalia


czosnek






gąsiennica na pysznogłówce


i schytana na rączce syna


pączek Iceberga



to moja pierwsza w siedlisku róża. Miała to być czerwona rabatówka a jest biała krzewiasta

zagubiony irys zakwitł


zaczynają ostróżki, te tu od Michała (darmokota)


"artystyczne" zdjęcie jatrzmianki. Samo tak się zrobiło, naprawdę, bo zdjęcia na FO z telefonu wstawiam


piękne liliowce od Ewy (zamii)




jako pierwsza z lilii zakwitła lilypol


naparstnica


taka kwietna łączka, zakwitło toto na drugi dzień po skoszeniu trawy w siedlisku. Nie używam nazwy trawnik, to nie mam w tym miejscu trawnika. Koszę to co rośnie czyli perz i zielska


zbliżenie

to tyle na teraz, bo zanudzę fotkami

[bina12]

Marzko pieknie i kolorowo już na twoim siedlisku i tyle nowych roslinek przybyło