Witaj Wiesiu
W poszukiwaniu inspiracji jak to zwykle bywa u "żótodziobów", przespacerowałam się po Twoim ogrodzie i oniemiałam!

Powalił mnie na kolana ogrom oryginalnych roślin, już na pierwszej stronie odnotowałam "chciejstwo", mianowicie Poligola Chamaebuxus Graandiflora- piękna!

Kolekcja przylaszczek imponująca

, mam zamiar "zabrać się" za w/w w przyszłym roku, koleżanki forumki straszą, że to mocno kapryśne pannice, ale spróbuję
Obok pierwiosnków przechodziłam do tej pory obojętnie, jednak odmiany nazwijmy to z wyższej półki, skutecznie mnie z tej obojętności wyleczyły

, przyczyniłaś się do tego "wyzdrowienia"
Trólisty bajeczne!
I kolejny "pacjent" na liście chciejstw zapisany-Spot of tea-śliczny

Już widzę, że źle wybrałam miejsce dla Arum italikum

, nie wiedzieć skąd mi się wzięło, że to stosunkowo niewielkie roślinki, a tutaj proszę
Peonie to konik mojego eM, mamy z nimi niejaki problem.
Kilka odmian zakupiliśmy jesienią tego roku, i nie wiem czym jest to spowodowane, temperaturą panująca na zewnątrz, a może złym przechowywaniem, ale waćpanny obudziły się do życia i ani myślą "zastygnąć" na zimę, co teraz z nimi począć?
Opuncję żółtą również posadziliśmy /czerwonej nie mogę upolować

/, ciekawe po jakim czasie stanie się u nas "zakałą rodziny"
I tym sposobem naładowana pozytywną energią, jutro po pracy znów ruszę do nierównej walki z chwaściorami, by za +/- 30 lat

cieszyć się tak pięknym ogrodem jak Twój Misiu, szacunek dla ciężkiej pracy i

dla jej efektów
