Gdzieś tam na końcu świata...
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu . z tkaniną podpowiedziałam , bo jest to teraz materiał bardzo modny i powszechnie stosowany , ja sama nie stosuję z tej prostej przyczyny że kocham przesadzanie i rozsadzanie . Ściółkowanie trawą gorąco polecam , niektórzy przed ściółkowaniem trawę suszą . mi szkoda czasu na takie zabiegi , sypię całą trawę z koszenia wszędzie tam gdzie się da , tylko uważam żeby nie dotykała krzaków , bo bardzo grzeje i może dopatrzyć korę . Raz w tygodniu podlewam wszystko gnojówką z pokrzywy dla uzupełnienia azotu . Ziemia pod taką ściółką jest stale miękka , pulchna .
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Andziu rabatki faliste ładnie prezentują się ,kory też mam dużo na rabatach,ułatwia mi życie 

- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Danusiu-no właśnie to przesadzanie i rozsadzanie u mnie totalnie pogrążyły włókninę. Jakoś nie specjalnie mi z nią po drodze. W korze też bardzo chwasty nie rosną i bez włókniny, u mnie tylko najgorsze jest przerastanie perzu pod podmurówką. Z jednej strony myślę że się problemu pozbyłam sadząc aronię i dając tę włókninę, ale z drugiej strony działki planuję coś wkopać przy ogrodzeniu, jakieś resztki blachy czy płyty tak, aby zablokować dostęp dla ziela.
A gnojówką z pokrzyw zajmuje się mój eM. W zeszłym roku zrobił i dzielnie podlewał roślinki
U nas jest tylko problem skąd wziąć te pokrzywy 
Grażynko Faliste rabatki i mi się podobają, ale okropnie kosi się wokół nich trawę. Czego jednak się nie robi dla wymarzonego ogródka
A gnojówką z pokrzyw zajmuje się mój eM. W zeszłym roku zrobił i dzielnie podlewał roślinki


Grażynko Faliste rabatki i mi się podobają, ale okropnie kosi się wokół nich trawę. Czego jednak się nie robi dla wymarzonego ogródka

Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Mam żwirową dróżkę bez obrzeża-nigdy więcej. Strasznie dużo z tym kłopotu, a po jakimś czasie ziemi jest tyle między kamykami, że myślę o wymianie żwiru. Tym razem krawężnika nie odpuszczę
Pod młodymi drzewkami miałam przez dwa albo trzy lata czarną ziemię, pieliłam częściej niż rabaty bylinowe
Kamyki bez obrzeża będą kłopotliwe, lepiej ściółkować ostrożnie trawą, jak robi Tacca.

Pod młodymi drzewkami miałam przez dwa albo trzy lata czarną ziemię, pieliłam częściej niż rabaty bylinowe

- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Eee to zostawię gołą ziemię. Wsadzę tam tulipany, narcyzy i szafirki. Taki miałam pierwotny plan i tak chyba zostanie 

Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Podczas koszenia nie będziesz miała problemu
Za to częściej będziesz pielić. Tak źle i tak nie za świetnie 


- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Rozważ jeszcze jedną opcję . Rośliny zadarniające . Są z natury ekspansywne , płytko zakorzenione , łatwo ograniczyć rozrost i nawet jak gdzieś przelezą to zawsze lepsze to niż chwasty . Wprowadzają go ogrodu ład , czarna ziemia nie straszy i nie wysyca zbyt szybko . Na twoim wilgotnym terenie będą ładnie się prezentowały przez cały rok .Runianka , rogownica kutnerowa ,gęsiówka , skalnica cienista floks płożący i wiele innych .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Witaj Aniu,szkoda ,że tak daleko mieszkamy ,bo byś dostała bylinki których mam najwięcej nie chcę wiele obiecywać ,bo nie wyrabiam się z czasem ,ale może coś zdążę Ci posłać ,tylko musisz być cierpliwa,pozdrawiam i miłego dnia



- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Ewuś-i tak źle i tak niedobrze, ale chciałam ogród to muszę cierpieć. Ale to takie słodkie cierpienie
Danusiu To jest mądre co piszesz
Tulipany i floksy pod drzewkami owocowymi. To jest myśl
Rogownicę też mam i nawet mogę ją już trochę podzielić więc początek by był. Tylko wtedy chyba lepiej by było pod całym 'sadkiem' 12 drzewek nie wysiewać trawy, a od razu posadzić te zadarniające. Wtedy fajny efekt kolorowej poduchy by wyszedł
Hm...albo większe kółeczka zostawić Muszę pokombinować 
Martuś-Zaskoczyłaś mnie bardzo swoją propozycją
Z jednej strony baaaaardzo bym chciała i byłabym Ci ogromnie wdzięczna, zresztą już jestem i cieszę się jak dziecko, z drugiej ja tego nie oczekiwałam i zastanawiam się skąd się biorą takie wspaniałe osoby na forum, takie bezinteresowne. Martuniu dziękuję. Bardzo dziękuję. Aż mi niezręcznie. Jeśli coś wyślesz to będę szczęśliwa, jeśli nie to też będę Ci bardzo wdzięczna za to, że o mnie pomyślałaś
Wyślę Ci adres na pw, oczywiście nie przejmuj się jeśli nie będziesz miała czasu. Ja to rozumiem doskonale. Ale mi miło i ciepło na
zrobiłaś 

Danusiu To jest mądre co piszesz




Martuś-Zaskoczyłaś mnie bardzo swoją propozycją




Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Dzisiaj przyleciał jeden z moich miłych pomocników podwórkowycH. To są moje ulubione ptaszki-pliszki siwe, są tak pocieszne i wesołe, że mogłabym patrzeć na nie bez przerwy. Mam nadzieję, że uda im się znaleźć miejsce na gniazdko, pomimo braku bali drewna w których do tej pory się gnieździły. Ucieszyłam się bardzo na widok mojego fruwającego ulubieńca 

Rozkwitł też pierwszy miniaturowy irysek-zostało jeszcze 5 w pąkach



Rozkwitł też pierwszy miniaturowy irysek-zostało jeszcze 5 w pąkach


Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Pliszki lubią rozgrzebaną ziemię. U mnie było ich najwięcej, jak porządkowałam teren po budowie, plentowąłam itp. Ale teraz tez bywają 

- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Moje dziecko właśnie siedzi na podłodze, przyniosło sobie z garażu śrubokręt mojego eMa, zaopatrzyło się w swoje plastikowe narzędzia i rozkręca swój rowerek. Jestem w szoku bo odkręcił siedzonko, poodkręcał jakieś śrubki i sprężyny
i siedzi już tak 15 min co się nie zdarza. Chciałabym powiedzieć grzecznie siedzi, ale czy rozkręcanie na części pierwsze swojego roweryku, to jest 'grzeczne'
On ma 2,5 roku, co to będzie jak będzie miał 5 lat 
-- 21 mar 2014, o 13:22 --
O widzisz Aniu-z tą ziemią to nie wiedziałam. W zeszłym roku były 2 gniazdka w balach brzozy do pocięcia. Mój eM musiał przerwać obróbkę tego drewna, gdy okazało się po podniesieniu jednego że w gniazdku są małe pisklaki. Ostrożnie odłożył bal na miejsce i tym sposobem 3 małych się doczekaliśmy. Czułam się jak matka chrzestna
Teraz mam jeszcze trochę złożonych desek za działką i rozgrzebaną ziemię pod drzewka owocowe, więc może znajdą sobie miejsce 



-- 21 mar 2014, o 13:22 --
O widzisz Aniu-z tą ziemią to nie wiedziałam. W zeszłym roku były 2 gniazdka w balach brzozy do pocięcia. Mój eM musiał przerwać obróbkę tego drewna, gdy okazało się po podniesieniu jednego że w gniazdku są małe pisklaki. Ostrożnie odłożył bal na miejsce i tym sposobem 3 małych się doczekaliśmy. Czułam się jak matka chrzestna


Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Niech się dziecko wprawia
Zanim rozkręci cały rowerek, zdążysz sporo rzeczy zrobić w ogrodzie
Z doświadczenia mówię, że mniej męczące będą większe kółka niż rośliny zadarniające. Trzeba pod nie doskonale przygotować ziemię, pozbyć się chwastów wieloletnich i uważać na siewki. Potem trudno się tego pozbyć.


Z doświadczenia mówię, że mniej męczące będą większe kółka niż rośliny zadarniające. Trzeba pod nie doskonale przygotować ziemię, pozbyć się chwastów wieloletnich i uważać na siewki. Potem trudno się tego pozbyć.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4175
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Poza tym, drzewka owocowe trzeba zasilać - kompost, obornik, czy nawet sztuczne nawozy. Jak coś będzie pod nimi rosło, to nie dasz rady
. Najlepiej zostawić gołą ziemię. Początkowo wyrośnie trochę chwastów, ale jak nie dopuści się do ich zakwitnięcia, to po roku, dwóch będzie ich tyle co nic 


Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Pliszki śliczne- u nas w trakcie budowy uwiły sobie gniazdo w stercie desek- nawet dorobiły się jajek
Pod koniec budowania nasz majster porządkował plac budowy- na szczęście człowiek z sercem do zwierząt. Jak znalazł uwite gniazdo z jajkami, to zbudował budkę, wsadził do niej uwite gniazdko- i mieliśmy pisklaki na budowie! Robiłam im nawet zdjęcia, jak siedziały takie napuszone w swojej budce. Jak stał dom z dachem, ale bez podbitki, to na piętrze mieszkały chyba słowiki szare- strasznie się denerwowały, jak przyjeżdzałam i kręciłam się im po piętrze
To jedna z fajniejszych rzeczy związana z mieszkaniem w domu- bliskość przyrody


To jedna z fajniejszych rzeczy związana z mieszkaniem w domu- bliskość przyrody
