Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7

[Margo2]

Ja kusicielka
Po prostu stwierdzam fakty
Bardzo ładne zestawienie zawciąga z tawułką i bodziszkiem.
Dopiero odkryłam bodziszki. Ciekawe jak sobie u mnie poradzą

[Ave]

Uwielbiam być na działce... bez względu na pogodę, powiedziałabym nawet, że oglądanie "pogodowych sportów ekstremalnych" na łonie natury jest ekscytujące...

Zbierało się w sobotę, zbierało... aż zaczęło wiać, padać, a za chwile wychodziło słoneczko - to ja myk do ogródka i już waigela przesadzona, zaczyna padać - do ja myk do domku, za chwile wychodzi słoneczko... to ja posypuję mech nawozem przeciwmchowym (ten nawóz działa tak, że w niedzielę zrobiłam takie oczy - cały mech czarny).
I tak sobie tańczyłam z pogodą w sobotę . Fajnie było...

A tak się zaczynało... niebo miało cudny kolorek... taki przedburzowy...

[elsi]

A to jasne tło to też taki kolor przedburzowy czy też raczej poburzowy?
To taki kontrast przy tym ciemnym niebie.
Wczoraj też próbowałam coś działać w ogrodzie, ale tylko przemoczyłam ubranie,
dziś na spacerze z psem przemoczyłam kolejne - chyba trzeba przeczekać ten czas .

[boggi]

Jaki to nawóz ? Bo u mnie też sporo mchu na trawniku i chcę się go pozbyć

Ja wczoraj, też walczyłem na działce z remontem altany, też tak jak ty pomiędzy deszczem.

[kamil888]

U mnie ciągle pada Wczoraj bardzo wiało, a dzisiaj rano padał śnieg z deszczem

[Ave]

Kamil - U nas dzisiaj też jak w piosence "ciągle pada..." ale ten deszcz jest bardzo potrzebny, bo jak przesadzała krzaczki to widziałam jak sucho było... a to niezbyt dobrze jak na start sezonu.

Bogdan - boggi - nawóz nazywa sie... nawóz przeciwmchowy chciałam kupić taki firmowy, ale pan sprzedawca w moim sklepiku powiedział, ze ma lepszy... tzn taki z 20% dodatkiem żelaza, a nie 5% jak w tym firmowym. Zajrzałam potem, że oni ten nawóz sami przesypują w mniejsze opakowania, ale mnie to nie przeszkadza, bo nie producent ważny tylko produkt

Elu - Elsi - tak kontrastowo wyglądało przed deszczem, spodobało mi się , stąd fotka.
Nie lataj po ogrodzie w deszczu, bo się przeziębisz

[boggi]

Też pewnie muszę spytać u siebie o coś takiego , wybacz że pytam tutaj , ale uznałem że na pewno wiesz. Kiedyś byłem u klienta, spodobał mi się jego trawnik jak spytałem jak pielęgnuje że nie ma chwastów, to powiedział mi że jest taki środek do pryskania i chwasty giną, spotkałaś się może z czymś takim ?

[Ave]

Takich środków trochę jest... np Chwastox, Mniszek... są to generalnie środki na chwasty dwuliścienne... ale uważaj, mój szwagier wypalił Chwastoxem na trawniku place... jakby UFo u niego lądowało, potem musiał robić dosiewki.
Mniszek jest chyba bezpieczniejszy. A nie możesz zapytać tego klienta czego używa ? skoro u niego się sprawdziło...

[perdii]

Zdjęcia przed burzowe urocze. U mnie dwuliścienne uparte mniszek nie działa Chwastoxem bałam się pryskać bo w innym miejscu trawę mi spalił.

[boggi]

Szczerze to nie pamiętam gdzie on mieszka, bo dziennie jestem średnio w pięciu domach

[Ave]

Bogdan na forum jest trochę wątków w temacie, takna szybko znalazłam te:

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... iku#p16416
Chwasty na trawniku

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... u#p4182892
dot. mchu i porostów

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... u#p2437687
chwasty -kosić czy pryskać

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... u&start=14

[AGNESS]

Ewuniu przepiękne wiosenne widoki.... masz wspaniale obsadzony skalniak....
I mnie zachwyca bielutki zawciąg.... ja mam tylko różowy.... były 2 odcienie - jasny i ciemny- ale pozostał tylko jeden.... drugi miał chyba kiepskie miejsce i wypadł...

[Ave]

Agniesiu, to co... wysyłeczka


Mam "problema"... moja papierówka, 50-cio letnia dokańcza swojego żywota... cała jest spruchniała i boję się, że sama wykorkuje (przewróci się) w najmniej odpowiednim momencie, więc postanowiłam się z nią jednak pożegnać.
Żal mi cienia jaki dawała mojej rabacie z hostami, ale posadziłam tam brzozę Youngii (teraz jabłoń ją kompletnie zasłania), śliwę wiśniową, są hortensje, więc troszkę cienia będzie... no i w miejsce po niej pewnie coś dosadzę... ?

Natomiast ten mój problem dotyczy bramki ... ma być tutaj...





To centralne miejsce ... wymyśliłam sobie przy tej pergoli ... róże pnące Veilchenblau podsadzoną Lavender Lassie + jakiś powojnik z gr viticella... i to od str wschodniej, bo od zach. rośnie tam karłowy świerczek.
Tylko, że Veilchenblau kwitnie tylko raz (ale mi się podoba) a potem trzeba oglądać tylko liściorki... no i co ja mam robić ... czym tą bramkę obsadzić ? Może jakaś różana Znawczyni zabłądzi do mojego ogródkowego wątku i mnie oświeci...

[perdii]

Szkoda papierówki, a pewnie to taka dobra z mojego dzieciństwa Niestety jak trzeba to trzeba się pożegnać Co do obsadzenia pergoli to niestety nie pomogę Niezbyt znam się na różach.

[mewa]

Ale piękna trawka