Nie wyrabiam, gorąco jak diabli, klima nawaliła i wszystko zajmuje mi trzy razy więcej czasu.
Kasiek, dziś nawet nie miałam czasu do Ciebie zajrzeć. Pewnie dlatego że kawy nie zabrałam z domku. Tak mi się zawsze kojarzy poranne picie kawki z twoimi cudownościami. Dziś też mam kiepski dzień bo się nie wyspałam, pewnie będzie burza bo jestem otępiała. Redbull znów musiałam zastosować ale nie pomaga za bardzo
Ta azalia różowa jest niesamowita w swojej delikatności. Jak gdzieś znajdę to dokupię jeszcze ze dwie takie
Zaaklimatyzowałaś się już po leniuchowaniu? Przynajmniej nie przechodzisz szoku termicznego

choć na weekend zapowiadają gwałtowne ochłodzenie ...
Beatko, dzięki za typy powojnikowe. Spróbuję w chwili wolnej sobie je pooglądać. Fajne nazwy, przemawiają do wyobraźni

Z tym wolnym to trafiłaś na fajną pogodę

bo weekend ulewy, przyda się bo sucho poza tym udało mi się wkońcu rozrzucić nawóz.
Jak tą bruzdownicę zidentyfikować? na co zwracać uwagę? czy to to co włazi w pęd i on więdnie? U mnie na razie nic nie więdnie.
Hortensji bardzo się u mnie podoba. Muszę tylko pilnować żeby miała co pić a ona się pnie aż miło. Mirandę kojarzę, zastanawiałam się nad nią ale muszę znaleźć ciemniejsze tło bo ona taka jaskrawa z listków. Też kupię. Miłego
Julek, kocham kosówki. Mam na razie tylko trzy ale będzie więcej. Muszę pilnować tych świeczek bo będę je skupać. Lubię kompaktowe roślinki
To wredne mrówy

a sypałaś coś na nie? U mnie też się panoszą ale jak widzę je to podsypuję taki biały proszek co noszą do mrowiska.... jest skuteczny. No nie mogę pozwolić żeby się rozpanoszyły bo zaraz mszyce będą...
Tak szkoda roślinek, nad białą piwonią to bym się pewnie rozbeczała
Marzenko, a ja się zastanawiam jak tu trawnik na piasku założyć

Wczoraj ułożyłam część obrzeża z klinkieru, żeby wyznaczyć rabatę. Kurcze, ciężka robota z poziomicą i małą łopatką
Jesteś bardzo dzielną kobietą, mnie piła jakoś przeraża. I mam niemal alergię jak patrzę na te sypiące się trociny z drzewa
Jola, powolutku ale do celu. Nie mogę spocząć na laurach bo dużo planów. Jakbym miała taki ogród jak twój to bym spacerowała po ścieżkach, czasem coś skubnęła i podziwiała

A jak nie mam to muszę działać. Może kiedyś będzie co podziwiać....
A hortensja jest z zeszłego sezonu, młodziak, ale bardzo zadowolony z miejscówki i pokazuje to pięknie. Uwielbiam ją. Koniecznie kup jak masz cień lub półcień w jakimś zakątku. Warto

Ja sobie obiecałam jeszcze w kilku miejscach posadzić, bo nie jest tak ekspansywna jak winobluszcz, który u mnie w wielu miejscach roślnie.
Gosiu 
kanny cudne, aż podskoczyłam. No muszę pojechać koniecznie, bo w końcu zakwitną u Ciebie. Tylko co ja ci mogę przywieźć w zamian za takie dary

Masz jakiś pomysł?
Zeberko, prawda że fajne

Ale mam ekstra koleżankę
Rozalko dziękuję bardzo. To ciągle początki ale porównując zdjęcia z zeszłego sezonu zauważam jak wiele się zmieniło

i jak szybko rosną niektóre roślinki ...