Dziś będzie mieszanka, czyli wszystkiego po trochu. ;)
Jest kolejny śmierdziuch -
hoja Chouke. Ma kilka baldaszków, dwa otworzyła. Czuć w całej kuchni....
Dołączyła
hoja lacunosa 'Super Eskimo' Best selection Ona może kwitnąć i pachnieć non stop. ;)
Bardzo podobają mi się jej liście:
hoja limoniaca w końcu pokazała, co potrafi. Kwiaty bardzo przyjemnie pachną.
Ponawia kwitnienie
hoja wayetii i produkuje kolejne pąki. Bezproblemowa hoja.
hoja montana ma fajne, limonkowe listki i zaczyna w słońcu łapać kolor.
hoja pachyclada variegata, jedna z dwóch w końcu rośnie, puściła parkę liści:
Eksperyment z przeniesieniem
Hoi aff. clemensorium do hydro uważam za udany - szybko się ukorzeniła i zaczyna rosnąć.
Nowy nabytek również szybko poszedł "w korzenie" -
hoja aff flagellata
Trudno to na fotce uchwycić, ale liście są ciekawe, ze splashem, połyskiem, aksamitne:
Pocięta w celach ratunkowych
hoja elliptica również poszła do hydro i chyba jej się podoba:
Finka pracuje ciężko:
Princess wciąż kwitnie. Cieszy mnie, że tak długo utrzymuje się kwiat:
Z kwitnących obecnie jeszcze:
Bugenwilla
Begonia sceptrum Nie mogłam się zdecydować, którą fotkę wstawić. Jedna podobała się mi, druga synowi. Są więc wszystkie.
Begonia Soli Mutata
Begonia tamaya
W ogrodzie nieprzerwanie kwitnie
Litodora
Piwonie:
I
róże:
Ta ma lokatora: ;)
I na koniec rzut na
rodgersję kasztanolistną:
