Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ja jestem nadal odporna na róże,czego nie mogę powiedzieć o róznych mrozoodpornych bylinach.Zamówienie u Podstolca znowu powiększyłam.
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

No Kobieto, liczba róż imponująca! Jestem pod wrażeniem...
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilona rozsadek mi podpowiada żeby nie zaczynać ............. przynajmniej w tym roku ;:306
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Małgosiu w byliny inwestowałam poprzednie lata i nadal mnie kuszą, ale muszę poczekać, aż to wszystko się rozrośnie, bo mam obawy, że już więcej nic nie upcham, gdy znajduję kolejną roślinę o której istnieniu zapomniałam :;230. Ja też długo byłam odporna na róże, ale wystarczyła wizyta dziewczyn u mnie i lawina poleciała, teraz szukam miejsc na następne rabaty różane ;:223

Asiu raczej liczba "chciejstw" niesamowita, póki co zamawiam stopniowo, bo wciąż szukam dodatkowego miejsca na kolejną rabatkę (piątą), dopiero wiosną okaże się ile upcham tam, gdzie powstania ta czwarta, nie mówiąc o tych, które rosną też pomiędzy bylinami :;230

Ewka rozsądek, rozsądkiem też tak mam, ale jak widzę te cudeńka to schodzi on na plan drugi ;:108
Awatar użytkownika
E-wa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 5 paź 2012, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: płd-zach wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

wysłałam ci dzis na maila ;:138 fotki mojego pachnącego "dzidziusia" :heja
nie umiałam tu wstawić fotek niestety :?
tak wiec odbierz pocztę :tan i wnusia swojego też tam zobaczysz w zimowym ubranku :;230 troche urósł ;:306
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ewka, tu niestety nie idzie wstawić zdjęcia bezpośrednio z komputera, ale już ściągnęłam, umieściłam, gdzie trzeba Twojego pachnącego "dzidziusia" i ta tam, o to on w całej okazałości

Obrazek

a mój wnuczek, :;230 zastanawiałam się skąd ty masz zdjęcia Kubusia, a to Lysimachia nummularia ?Aurea? inaczej Tojeść rozesłaną, bylina, więc w domu trochę jej gorzej, ale jak wczesną wiosną wsadzisz ją do donicy na balkon i lekko przytniesz powinna wypuścić nowe pędy. Mogłaś spróbować zostawić jej kawałek w tej donicy na balkonie być może dałaby radę, możesz spróbować za rok, ale póki co nie chcę myśleć o następnej zimie, jeszcze chwilkę i ta będzie już za nami i nareszcie upragniona wiosna. W tym tygodniu, no może w przyszły weekend mam zamiar siać, siać i siać ;:223, a co mówiłam jeszcze niedawno, jak najmniej parapetowców :;230
Awatar użytkownika
E-wa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 5 paź 2012, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: płd-zach wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

O widzę mojego świeżo wyklutego z cebulki kurczaczka ;:138 :heja
Część rodziny Twojego Wnusia Tojeścia mieszkała u mnie na balkonie ale niestety nie źyja,nie przeźyły Twoje prawnuczki tam zimy :cry:
Został tylko ten co mieszka na ścianie i stał sie kwiatem doniczkowym pokojowym,musiałam go dosc wysoko powiesić bo moje koty chciały sie z nim bawić :;230

Chyba jednak pójde dzis po te zarodki narcyza do sklepu ;:88
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ewka Tojeść na zimę zanika, jeśli zostawiłaś korzeń w ziemi, to jeszcze jest szansa, że na wiosnę wypuści nowe pędy.

Zarodki - fajna nazwa :;230
Awatar użytkownika
E-wa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 5 paź 2012, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: płd-zach wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

To może zrobi mi niespodzianke na wiosne i odrośnie :roll: :tan
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

malgocha1960 pisze:Ja jestem nadal odporna na róże,czego nie mogę powiedzieć o róznych mrozoodpornych bylinach.
Zamówienie u Podstolca znowu powiększyłam.
Małgosiu to jest nas aż DWIE odporne na róże . Mam kilka ale i z nimi powoli się rozstanę , chcę oddać je w dobre ręce aby krzywda im się nie działa. Koleżance jesienią już 3 krzewy wykopałam czyli początek jest ... :;230
Ilonko tylko 2 słowa - przerażasz mnie ... ;:218
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Krysiu, dlaczego Cię przerażam ;:oj, róże, to takie same chciejstwa jak każde inne, przedtem szalałam z mieczykami i daliami (które teraz są w piwnicy u mojej mamy, bo jak wiesz raz już je straciłam, czy tam dadzą radę to się okaże) potem z daturami, liliowcami, liliami, tulipanami, clematisami (które mam nadzieję, że w tym roku już coś pokażą), a teraz przyszedł czas na nie. Ale miejsce już się pomału kończy, więc niedługo zacznę odpoczywać i cieszyć się tym co mam, no chyba, że coś wypadnie. Oczywiście szykuję się też do wysiewów jednorocznych niby w ograniczonym wydaniu, ale jak znam życie i siebie, to i tak będę miała ich całe mnóstwo :;230
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Witaj Ilonko, czytam o Tobie, a jak bym o sobie czytała :;230 tylko, że na odpoczynek nie licz, bo my ogrodniczki chyba tego nie umiemy, jak miejsca na nowe nie będzie, to zaczniemy zmieniać miejsce starym i taki to odpoczynek będzie :wit
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilonko,witaj porannie.Na razie nie chcę słuchac o siewach,zeby się nie zarazic,poprzestaję na begoniach.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

W takim razie Ilonko już mniej mnie przerażasz bo widzę,że u Ciebie to wszystko rozłożone w czasie i bardzo dokładnie poukładane w głowie.
Wysoko cenię takich ludzi - brawo !!!
Też róże kocham a będę je kochać jeszcze bardziej jak wyhodują takie bez kolców bo leczenie ran po ukłuciach u mnie to długi czas gojenia stanów zapalnych i spory ból. Ponadto cokolwiek bym zrobiła to i tak pod koniec lata (czytaj pod koniec sierpnia) mam gołe patyki na krzakach róż choć góra pełna paków i kwitnących kwiatów więc im dobrze u mnie.
Brzydko to wygląda bo rosną w widocznym miejscu po obu stronach chodnika prowadzącego z bramki do wejścia altany.
Tak sobie teraz pomyslałam, że może bym je wkomponowała np po 2 sztuki w rożnych miejscach na innych rabatach - co Ty na to ? Przed nimi jakieś liściaste posadzić aby nie konkurowały swymi kwiatami ... muszę przemyśleć a teraz uciekam do kuchni bo wyjęta golonka ( zapeklowana) i będę gotować w rurce zwanej nadobką
- życz mi powodzenia bo ruski rok tego nie robiłam.
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Iwonko ja wiem, że my, ogrodniczki na działce odpoczywać nie umiemy (zawsze mówię, że odpoczywam przy peleniu) z tym, że ja nie myślę, o takim zupełnym leniuchowaniu, bo, póki co nie leży to w mojej naturze, ale z takich większych wyzwań to pomału już wszystko, o kurczę zapomniałam ;:223 o oczku :;230.

Małgosiu, sorry, ale nie wierzę, że nic, totalnie nic nie wysiejesz. ;:7

Krysiu jak oglądałam ostatnio różane chciejstwa, to znalazłam różę, która nie ma kolców, ale nie spisałam nazwy, jak natrafię na nią to Ci napiszę, na razie nie miałam problemu z ich cięciem, bo do tej pory robił to mój M, właśnie nie dawno zapytał mi się tak z przekory "ciekawe kto je będzie ciął", a ja na to "ten co zawsze" :;230. Mam cichą nadzieję, że te nowe będą rosły tak samo ładnie jak te co już miałam, choć jak większa ilość, to ryzyko zawsze istnieje. Widziałam u kogoś róże posadzone pomiędzy bylinami, bardzo fajnie to wyglądało, więc sama też kilka tak posadziłam, więc myślę Krysiu, że śmiało możesz je wkomponować w swoje piękne rabatki.
Nadobka ;:oj - pierwsze słyszę, ale już oczywiście sprawdziłam, chyba kiedyś nawet to miałam, tylko nie znałam nazwy, ale się pozbyłam, bo my to albo golonka gotowana w soli peklowej albo szynka z naszej wędzarni, oczywiście, że życzę Ci powodzenia, ale i tak wiem, że będzie ekstra ;:108
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”