Ja szaleję w ogrodzie...
a u mnie tyle gości. Dziękuję za odwiedzinki,
wpadnę do Was z rewizytą. Unas dzisiaj pogoda była wspaniała - 18 stopni na słońcu. Zrobiłam jeszcze fotki moim letnim kwiatkom, które całkiem , calkiem jeszcze sie mają
Halinko! Tak myślałam, że nie będę się forsowała , ale przy areale 0,50 ha ....wystarczy się

i jesteś już padnięta, a tu wykopywanie dalii, zasypywanie oczka, grabienie liści i tak do 15. W międzyczasie gotowanie obiadu......no a póżniej sprzątanie..... .Dobrze, że jutro niedziela....ale teraz tak mówię, bo jestem zmęczona....a jutro powiem....szkoda,że niedziela bo robiłabym coś w ogrodzie. Wszak kobieta zmienną jest.
Krysiu! /KaRo/serdeczne dzięki, że wpadłaś do mnie.

Juz odczuwam potrzebę zaglądnięcia do Ciebie . Lubię być w Twoim ogrodzie!Staw duży pozostaje w ogrodzie- napisałam na pw.
Marzenko 
To co za dużo rozrosło się , zostało poddane cięciu- nasze rodzime ala bonsaie.
Mario! miło mi, ze byłaś u mnie z wizytą

Ja w tym roku systematycznie wysiewałam a zaczęłam wczesną wiosną ...od sałaty, rzodkiewki i pierwszy raz wysiałam w folii buraczki ....bardzo wcześnie jedliśmy botwinkę...a kiedy były już w ogrodzie na botwinkę, to te z folii przepikowałam do ogrodu. Porosły mi burale...mutanty.

Muszę je komuś oddać na karmę dla zwierząt. Takie duże są łykowate. Koper i szczypior mam w folii caly czas.
GosiuDziękuję za odwiedziny

Ogród duży, ba ...bardzo duży ...ale nie jest jeszcze taki , jaki sobie wymarzyłam . Może spełnię te niewygórowane marzenia. Powoli przechodzi częściową metamorfozę.
Mario.k55 bardzo cieszę się, że odwiedziłaś mnie. Zaglądaj częściej, będę bardzo wdzięczna. Ja z miłą chęcią będę wpadała do Ciebie z rewizytą. Czekam na fotki! P.S To nasze oczko od dawna spędzało nam sen z oczu. Woda była krystalicznie czysta przez góra miesiąc , czyszczenie, zmiana wody i tak w kółko. Liście z orzecha barwiły ją na brązowo...Pozdrawiam cieplutko
