Tak Gosiu, ścierałam papierem ściernym

Trzymam w pudełeczku po lodach, z przykrywką (taka mała mini-szklarenka, którą kilka razy dziennie wietrzę). Najpierw stały na kaloryferze, a od wczorajszego wieczoru normalnie, na parapecie. Myślę, że dziś część pójdzie do ziemi, tylko nie wiem,
na jaką głębokość wsadzić-może ktoś podpowie?
Poza tym zastanawiam się nad sensem w ogóle piłowania skorupki, bowiem zauważyłam, że niektóre nasionka wypuściły korzonki z drugiej strony (nie tej spiłowanej)
