Witaj Aniu śliczne masz dalie na początkowych stronach Ja powoli tworze swój ogródek całej ziemii nie obrobię nie dałabym rady ale powoli stopniowo jakoś urżądzę sobie swój mały zaciszny zakątek z kwiatuszkami w tle.
Wszystko powoli.Mój mały gabinecik też tworzył się przez kilka lat w bólu burowy,remontów i 3 kolejnych ciąż.W przyszłości będę miała do zagospodarowania większą powierzchnię ale dopóki mam małe dzieci i kilka innych powodów wcale się za to nie biorę.Zbieram rośliny,żebyn potem miała co sadzić.Pocieszam się że kiedyś też będę miała takj jak inni.
lucy09 pisze:...mam nadzieję, że nie zjedliście Pokemona
.Spokojnie. Pokemon siedzi sobie spokojnie w swoin pokoiku i relaksuje się.Nawet dziś chciałam mu zrobić zdjęcie ale nie miał nastroju do pozowania.
Pewnie my go w przyszłości nie zjemy,bo za bardzo się z nim zaprzyjaźniliśmy,jeżeli tak można powiedzieć.Niestety taki los tych zwierzaków.Prędzej czy później trafią na stół.Lubimy tego malucha.Miał w swoim krótkim jak na razie życiu dużo szczęścia.Przeżył jako jedyny z 12 rodzeństwa,dlatego daliśmy mu 'imię'.Fajny jest.
Żeby było florystycznie dodoa,że dziś jak grzyb po deszczu wyrósł zimowit .Nareszczie
Ojej..ja tu byłam..i pewnie gdzieś potem mnie poniosło,że się nie wpisałam, tylko taki roztrzepaniec jak ja, może tak się zachować....wybacz pokornie proszę
Kwiatuszki są przecudne w Twoim ogrodzie, podziwiałam..pieska widziałam też...
dziękuję za wizytę, ja pewno zajrzę jeszcze, bo potrafię być wścibska..
U mnie ze 2 tyg temu była taka "burza" że strasznie burczało między chmurami ale nie było żadnych piorunów i błysków, też pierwszy raz coś takiego widziałam.