Grazynko, zamknęłam wątek na zimę ale widzę ze to nie był dobry pomysł bo dopiero teraz będzie wiecej czasu na pogaduszki. Zimno u nas -3 st, jutro mam sadzić róże, jak nie zasypie w nocy śniegiem bo już dzisiaj rano coś pruszyło. Szkoda grzybków, pomyśl ile jeszcze zostało w lesie ja nic nie nazbierałam
Ula....a pewnie...TY wiesz jakie rozmowy się teraz toczą tu i tam
poczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p3377426
Ania....jesteś niesamowita
a grzyby bardzo lubię.....a TY wiesz że one się kurczą 8 razy po ususzeniu ?????????????
to wcale nie mam tak dużo a wczoraj zrobiłam farsz do krokietów...muszę lecieć robić naleśniki ( a ja tu siedzę i się recholę )
Ania 11.....wiem ,wiem....łapią ....bo co za różnica złapać tirowca czy rowerzystę....wynik i tak jest
Ale się koleżanko rozbestwiłaś na to grzybobranie
Ja byłam tylko 2 razy,a reszta to gotowce od mamy dostarczone...torebeczka suszonych
prawdziwków i co drugi dzień mieszanka świeżych
Myślałam dziś wypad zrobic ale leje jak z cebra
Ja tam nie widzę żadnych pozytywów w tym śniegu ...pogniecie , połamie to co jeszcze kwitnie albo ma listki ...no tak u nas tego białego nie ma to Agnieszka taka optymistka