Ania jak ja słyszę, czytam takie rzeczy....
Pochodziliśmy po lesie, zrobiliśmy niezłą trasę i co? Weźmiemy drzewa zaraz za płotu. Fajne brzózki są w środku lasu ale koło nas wycinka na całego więc zadylanie z taczkami takiego kawału nieporęczne ,bo zwalili drzewa na ścieżki i niebezpieczne ,bo teraz o leśniczego nie trudno.
....to mnie ciągnie jak tego przysłowiowego wilka do lasu.
U syna w mieście, jest las i moje spacery tam sa dla mojej rodziny ze mną męczące bo ja nie mogę patrzeć jak leży drzewo i sie marnuje
albo..
A co z Twoimi potrójnymi brzózkami? Wypatrzyłam takie niedaleko ale nie wiadomo kogo spytać czy można sobie przywłaszczyć.
a nic nie powiem
Gdybym ja obawiała sie leśniczego to nie miała bym nawet....

drzewa genealogicznego....

.
