Beatko! Dzięki za miłe słowa.
Napiszę w wątku, gdyż to nie tajemnica.
Mam lustrzankę - Nikon DX 40 i zwykły kompakt - Samsung WB 600.
Fotki placyku były robione kompaktem. Lustrzanka jest o tyle kłopotliwa, gdyż muszę zmieniać obiektywy, no i ciężka trochę.

Mały aparat mam zawsze w torebce. Jest on o tyle fajny, że ma szerokokątny obiektyw, dużo możliwości jeśli chodzi o zmianę parametrów (choćby kompensacja ekspozycji) i robi dość czytelne zdjęcia. Ma także w miarę dobry zoom, oraz system niwelujący poruszenie obrazu. I wiele innych funkcji, których nie używam.
Choć przypuszczam, że na rynku jest wiele niezłych aparatów, niekoniecznie tej firmy, to ten model już jest moim drugim. Poprzedni spadł mi na balkonie przy otwartym obiektywie.
